piątek, 4 października 2013

Ileż w tym prawdy...?!:)

Moja przyjaciółka jest na etapie dumania, jak tego dokonać...na dietę przeszła:) znowu:):):)

3 komentarze:

  1. Wychodzi na to, ze optymalna jest figura matki karmiacej, która już conieco zrzuciła. Cycki zostają, brzucha niet.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę paniom, które nie mają tego dylematu, bo znam kilka, które chudną, a cycki zostają na miejscu (i jak na złość - mogłyby im spaść, bo mają pokaźne rozmiary). U mnie zawsze najpierw spada z biustu, dopiero później z innych partii, nad czym ubolewam. ;-)

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.