piątek, 31 marca 2023

W cieniu góry. Wspomnienia odważnej - Silvia Vasquez-Lavado

 



Wydawnictwo Zysk i S-ka, Moja ocena 5/6

Bardzo dobra, bardzo inspirująca i niezwykle poruszająca opowieść o ludzkiej wytrzymałości, pasji, heroiżmie.
Silvia Vasquez-Lavado podczas swojej niezwykle śmiałej wspinaczki na Mount Everest musiała zmierzyć się z tym wszystkim, sprostać temu czemu zwyczajny człowiek nie podołałby i stanść w obliczu potężnej siły natury i własnego organizmu.
W cieniu góry to niezwykle sugestywny i poruszający zapis tej wyprawy. Książka porusza i trzyma w swoich objęciach aż do końca. Trudno odłożyć lekturę na bok.
Sama Silvia także jest ciekawą osobą, Latynoska, o odmiennej orientacji seksualnej, w dzieciństwie wykorzystywana seksualnie przez przyjaciela rodziny, w USA, a konkretnie w Doliny Krzemowej ostro atakująca męski, trudno dostępny dla kobiety bastion. Wszystko to plus kilka innych spraw spowodowały, iż było jej bardzo trudno. Był moment, gdy staczała się na dno niby po równi pochyłej. Jak sama pisze:
Przywlekanie się co rano do pracy na ciężkim kacu było prawie w zakresie obowiązków. Ale ponieważ degustowaliśmy – a nie jedliśmy – najlepsze jedzenie i zalewaliśmy się najlepszymi trunkami, nasz styl życia nie był haniebny, tylko elitarny.
Wtedy na jej drodze stanęła wspinaczka. Niby nic, a to ona ją uratowała, podżwignęła z dna.
W cieniu góry to nie tylko zapis staczania się na dno, walki z samą sobą. To także wstrząsająca historia tego co może się stać z człowiekiem w niesprzyjających okolicznościach i jak jeden bodziec może zmienić całe życie na lepsze. Silvia dała radę, podniosła się i zdobyła najwyższą, najgroźniejsza górę światła. Wygrała ze sobą, losem, przeszłością, ale i naturą.
To bardzo emocjonalna lektura. Można ją podzielić na dwie części. W pierwszej, gdy bohaterka się stacza na dno, wspomina swoją traumatyczną przeszłość, straszne dzieciństwo, czujemy obrzydzenie, wstręt, złość i litość. W drugiej części gdy Silvia walczy, otrząsa się i wspina odczuwamy podziw, szacunek, pewność, że my, tzn ja odczuwałam, że ja nie dałabym rady.
Szokując, niezwykła, ale i budująca historia, której lekturę szczerze polecam. Chociaż nie ukrywam, to trudna książka, nie dla każdego. Lektura porusza obciąża emocjonalnie, ale jednocześnie wiele ukazuje, wielu spraw uczy, na jeszcze więcej otwiera oczy. Polecam.


Wiosenna książka z 50% rabatem...

 

Są takie historie, które pozostają niedokończone. Ale podnoszą na duchu, koją i otulają złamane serca. Wiosna to dobry czas na nie 🌾💐



To był przypadek, że trafili na siebie. Ona – towarzyska i pełna witalności pisarka, która zawsze ma czas dla innych. On – małomówny egocentryk, skupiony na karierze w banku i starannie ukrywający swoje uczucia.

Trzy lata temu Iga rzuciła pracę w Warszawie i przeprowadziła się na wieś. W starej chacie urządziła swoją samotnię. Ale taką, w której pełno jest psów, kotów i ludzi. Przy malinowej herbacie i pachnącym drożdżowym cieście Iga słucha zwierzeń przyjaciół – Miry, Pawła, Elli i Mateusza. Każde z nich przechodzi trudne chwile, podobnie jak Iga, która stara się o tym nie mówić. Uśmiecha się do życia i pisze swoją trzecią książkę. Najważniejszą – ma być jak katharsis – o samotności, poranieniu, potrzebie bliskości. To historie bliskich jej osób.

Michał miał być tylko kolejnym rozmówcą. Ale życie jak zwykle napisało własny scenariusz. Wiem, co czujesz to powieść o tym, jak pachnie wiosna, czym jest prawdziwe szczęście i gdzie szukać pocieszenia oraz nadziei, kiedy życie powali na ziemię. O bolesnych zakończeniach i nowych początkach. I wierze, że to wszystko ma sens.

Od jutra do niedzieli (31 marca-2 kwietnia) w empik.com będzie można nabyć „Wiem, co czujesz” Gabrieli Gargaś z rabatem -50%. W tym celu zamawiając na empik.com należy wpisać kod WIEMCOCZUJESZ50, a cena książki w koszyku obniży się o 50%. 🌼

środa, 29 marca 2023

Suche gałązki - Marta Barrío

 



Wydawnictwo Sonia Draga
Rzadko, bardzo rzadko nie oceniam książki, którą przeczytałam. Są to naprawdę wyjątkowe sytuacje. Suche gałązki są poza moją oceną. Do książki robiłam kilka podejść. Kilka razy próbowałam przeczytać tę opowieść, ale nie dałam rady.
Temat, który porusza autorka jest trudny, ba bardzo trudny, niesłychanie bolesny. Chodzi o aborcję, jej przyczynę, skutki, o płody z wadami i decyzje kobiet, które decydują tak, a nie inaczej i póżniej zmagają się z konsekwencjami swoich decyzji. Trudne, bolesne szczególnie w polskich realiach ostatnich lat. W Polsce ten temat nie istnieje, jest zamiatany pod przysłowiowy dywan, a kobiety będące w takiej tragicznej sytuacji są pozostawione same sobie.
Jestem matką zdrowych dzieci. Wiem, mam wielkie szczęście. Nie musiałam stawać przed niesłychanie bolesnym wyborem. Szczerze, nie potrafię sobie wyobrazić tego, że muszę wybrać urodzić czy usunąć.
Kwestia aborcji, wad płodu, wszystkiego co z tym związane zawsze wzbudza u mnie mnóstwo emocji. Podobnie jest z bohaterka książki. Od dawna marzyła ona o tym żeby mieć zdrowe, cudowne dziecko, patrzeć jak się rozwija, rośnie, być przy nim. Niestety, ale los miał wobec niej inne plany. Marzenia legły w gruzach. Było gorzej niż możecie sobie to wyobrazić. A najgorsze miało ją jeszcze czekać...
Autorka owszem porusza bardzo ważny temat. Jednak czyni to w tak realistyczny sposób, iż nie jestem w stanie czytać tej książki. Dotarłam do 110 strony i dalej nie dam rady. Opowieść jest bardzo realistyczna, aż do bólu, niezwykle bolesna i po prostu rozjeżdżająca czytelnika emocjonalnie.
Jeżeli jednak ten temat was interesuje sięgnijcie po Suche gałązki. Być może akurat wam historie opowiedziane przez Martę Barrio przypadną do gustu.

wtorek, 28 marca 2023

Kontakt - Carl Sagan

 


Wydawnictwo Zysk i S-ka, Moja ocena 5,5/6
Kilka lat temu oglądałam film Kontakt. Film z Jodie Foster jest świetny. I chociaż nie jestem wielką fanką fantastyki to byłam ciekawa jaka będzie książka, jak ją odbiorę.
Temat kosmosu, życia pozaziemskiego, obcych, tajemniczy sygnał, rozszyfrowywanie tego sygnału, coś mocniejszego niż Z Archiwum X ze Scully i Mullderem, to mnie interesowało od zawsze. To jedyna część fantastyki, którą jestem w stanie czytać, oglądać bez zgrzytania zębami, pochłaniać po prostu całą.
W Kontakcie mamy mniej więcej właśnie to. Film był pełen życia, energii, coś się w nim działo. Książka jest też ciekawa, ale bardziej sztywna, poważna, naukowa. Nic w sumie dziwnego. Autor książki, Carl Sagan jest przede wszystkim naukowcem, astronomem, a dopiero póżniej pisarzem. I to znajduje odzwierciedlenie w stylu książki, przebiegu, tempie akcji.
Sama oś książki, fabuła, pomysł na nią, bardzo ciekawe, poruszające i na długo zapadające w pamięć. Zainteresowały mnie, momentami bardzo, podobnie jak film. Jednak w książce znajdziemy dużo opisów, dużo drobiazgowego spojrzenia na problemy, kwestie, które w filmie są poruszane w sposób lekki, po prostu hollywoodzki. Autor opisuje wszystko z wieloma szczegółami, dla niektórych ze zbyt wieloma. Dla mnie ilość szczegółów była w sam raz. Gdy zadamy sobie trochę trudu Kontakt wciąga i to bardzo. Trzeba po prostu zaakceptować, że książka i film różnią się od siebie i to bardzo.
Cennym dodatkiem jest włączenie w fabułę wielu wątków, społecznych, religijnych, obyczajowych, historycznych, gospodarczych. Nie wiem, jak Sagan to zrobił, ale wszystko udało mu się świetnie połączyć, zmiksować, nic mu nie uciekło, wszystko doprowadził do końca. I chociaż nie ze wszystkimi tezami autora się zgadzamy. Być może w kilku sprawach będziemy innego zdania. Jednak całość robi wrażenie.
Należy pamiętać, iż nie jest to lekka lektura rozrywkowa. Nie każdemu Kontakt przypadnie do gustu. Na wiele pytań, poruszanych kwestii nie znajdziemy odpowiedzi, chociaż jak wcześniej wspomniałam, wątki są doprowadzone do końca. Wiele spraw będzie nas nadal nurtować. Mimo to, ja książkę polecam. Jeżeli tylko interesuje was poszukiwanie obcych, spotkanie z nimi, inteligentna fantastyka itd, a do tego lubicie mocne, silne, inteligentne kobiety. Film jest dość luźną, hollywoodzką wersją naprawdę mocnej i bardzo inteligentnej książki. Całość ukazuje nam, jak niewiele znaczymy, wiemy i możemy, my ludzie, w zestawieniu z tym, co jest gdzieś tam....


niedziela, 26 marca 2023

Protektor - Conn Iggulden

 


Wydawnictwo Rebis, Moja ocena 5,5/6
Naprawdę bardzo dobra, świetnie napisana i niezwykle wciągająca książka. Polecam wszystkim miłośnikom powieści historycznych i osobom tak kochającym antyczną Grecję, jak ja. To doskonała, mistrzowska powieść historyczna.
Jak zwykle autor porwał mnie niezwykle barwną, bardzo działającą na wyobrażnię narracją. Brawa także dla tłumacza, Jerzego Moderskiego. Dobry przekład jest równie ważny, jak dobre pióro autora.
Nie będę opowiadać treści. Jak to w przypadku książek traktujących o antyku i w ogóle powieści Igguldena, sporo się dzieje. Mnóstwo w niej także bohaterów, wydarzeń.
Jednak spokojnie. Całość jest tak świetnie prowadzona, iż nawet osoby niezbyt orientujące się w dziejach antycznej Hellady spokojnie się w fabule odnajdą.
W poprzedniej części, Bramach Aten, głównymi bohaterami na równi byli król Persji Dariusz I, jego następca Kserkses, wódz ateński Temistokles czy inny ateński wódz Arystydes i spartański dowódca Eurybiades, czyli najsłynniejsi wodzowie V w. p.n.e.
W Protektorze na plan pierwszy wysuwa się Temistokles. Niewiele mamy o nim wiadomości. Informacje na temat twórcy potęgi morskiej Aten są szczątkowe. Dlatego bardzo ciekawym jest, jak Iggulden ukazał tego polityka. Jego Temistokles to człowiek wielu oblicz i mnóstwa sprzeczności. Przede wszystkim ma ogromną charyzmę, jest bardzo inteligentny, wręcz wizjonerski, błyskotliwy i wie czego chce. Dodatkowo jest bezwzględny w swoich poczynaniach. 2,500 lat temu było to chyba niezbędne żeby osiągnąć sukces.
Ta postać bardzo przypadła mi do gustu. Kocham złoty wiek Aten, antycznej Hellady i z chęcią spotkałabym się z Temistoklesem, wypiłabym puchar wina, pogawędziła.
Bardzo ciekawa jest też postać Arystydesa, człowieka niezwykle mądrego, z wielką charyzmą i posłuchem, który jest jakby mediatorem.
Niezwykle ciekawą postacią jest też Ksantippos. Człowiek z przeszłością i po przejściach, obolały na duszy, przeorany przez życie, skupiający się na swoich zadaniach, były spartański wojownik, dowódca armii kartagińskiej.
Wspaniałe, świetnie nakreślone postaci. Autor ma dar budowania bohaterów niezwykłych. Tym na którego mocno zwróciłam uwagę jest Pauzaniasz, grecki podróżnik i twórca pierwszego przewodnika turystycznego na świecie. Z racji studiów i tematu pracy magisterskiej jest to niezwykle bliska mi postać.
Jeżeli chodzi o postaci fikcyjne, które autor zręcznie wplata pomiędzy prawdziwych bohaterów, jest ich także sporo i są równie udane.
Niezwykle ciekawie ukazane są dwa polis Hellady, Ateńczycy i Spartanie. To całkowicie różne od siebie polis, inni ludzie, inne zasady, inne charaktery. A w sumie chodziło o to samo.
Książka jest po prostu świetna, szczególnie doskonała dla fanów antycznej Grecji. Uwielbiam książki Igguldena. Chociaż są one tylko powieściami i z założenia nie należy ich traktować, jako książek naukowych, czy choćby w przybliżeniu książek historycznych to jednak wiele z nich można się dowiedzieć.
Autor bazując na prawdziwych wydarzeniach, opierając się na wielu faktach historycznych stworzył niesamowicie wiarygodną, wartą uwagi i bardzo ciekawą opowieść. W historii antycznej V w. p.n.e. jest wiele znanych faktów, ale i nadal, mimo licznych badań archeologicznych, wiele białych plam. Polecam i zachęcam do lektury 1. tomu, Bram Aten.

 




czwartek, 23 marca 2023

Wiosenne wody - Ernest Hemingway

 



Wydawnictwo Marginesy, Moja ocena 5,5/6
Hemingway to klasa sama w sobie, mistrz. Z pewnością nie jest to literatura dla wszystkich. Ba, wielu się w niej nie odnajdzie. Wielu nie odnajdzie w prozie Hemingwaya tego czego oczekuje, jakiejś spektakularnej akcji, wiwat zakończenia.
Nie inaczej jest w Wiosennych wodach. Mimo, iż mam za sobą lekturę sporej ilości dzieł autora, to ta pozycja była dla mnie sporym zakończeniem.
Po pierwsze jest to bardziej opowiadanie niż powieść. Mamy niewielkie rozmiary, krótką jakby skondensowaną fabułę i zaledwie dwóch bohaterów wokół których toczy się akcja.
Obaj bohaterowie, meżczyżni pracują w fabryce pomp. Yogi Johnson jest weteranem I wojny światowej. Ma na swoim koncie na swoim koncie sporo ofiar, które musiał zabić w trakcie walk. Drugi z bohaterów to Scripps O'Neill. Jest pisarzem i od dawna szuka natchnienia i idealnej kobiety. Mężczyżni z pozoru bardzo się od siebie różnią. jednak jak pokażą kolejne strony, są do siebie bardzo podobni. Każdy z nich szuka miłości, bliskości, zrozumienia, każdy ma na dnie duszy jakieś zadry, a w szufladzie przysłowiowe trupy.
Panowie nie znają się, aż do pewnego wiosennego dnia gdy ich ścieżki niespodziewanie się przecinają. Co z tego wynika? Sami się tego dowiedzcie z lektury tej jakże innej od pozostałych książki Hemingwaya.
Autor bez wątpienia wielkim pisarzem był. Jednak Wiosenne wody choć zachwyciły mnie potraktowaniem sprawy, ukazaniem człowieka, jego wnętrza, wieloma odniesieniami do życia samego autora, to jednocześnie zadziwiły. To niby Hemingway, a jednak zupełnie inny od tego, którego znam. Trudno jednoznacznie określić o czym jest ten utwór. Z pewnością o życiu, o ludzkich pragnieniach, o przemijaniu. Ale czy tylko? To jedna z tych książek, w której każdy czytelnik odnajdzie coś innego, każdy ją inaczej odbierze.
Wiosenne wody można traktować niezwykle poważnie, jaki pean życia, tęsknot, pragnień. Można także dojrzeć w tym utworze satyrę pomieszana z lekkim żalem. Bez wątpienia jednak warto po tę książkę sięgnąć, warto ją przeczytać. To inny Hemingway, inne spojrzenie na życie, na to co pisarz chce, powinien przekazać w swoim dziele. Warto przeczytać, choć opowieść, jej styl przekazania niekoniecznie przypadnie wam do gustu.
Całość uzupełnia niezwykle ciekawe ciekawe posłowie Adama Pluszka, które może wpłynąć na wasz odbiór treści książki. Polecam.

środa, 22 marca 2023

Chcę twojego życia - Amber Garza

 



Wydawnictwo Marginesy, Moja ocena 4/6
Bardzo nierówny, ale w kilku miejscach zaskakujący thriller. Może nie jest to top thrillerów, ale bez wątpienia to książka warta przeczytania mimo, iż historia w kilku miejscach jest zbyt przewidywalna. Za to zakończenie zaskakuje i to bardzo.
Całość oparta na zdartym do bólu szablonie - żona z zaburzeniami psychicznymi, wredny, paskudny i zdradzający mąż i ona, ta trzecia, kochanka. Do tego jedna próbuje ukraść życie tej drugiej. Prawie do końca nie wiemy, co w tej historii jest prawdą, a co wytworem wyobraźni, fantazją chorego umysłu. Autorka bardzo dobrze rozegrała aspekty mamienia czytelnika, zwodzi nas przez całą lekturę.
Jednak bohaterowie są dziwni. Wiem, zawsze jest tak, że ktoś wzbudza naszą sympatię, a inna postać wręcz przeciwnie. Tym razem jest odwrotnie. Bohaterowie tak nakreśleni, że nie da się ich polubić. Próbowałam, naprawdę próbowałam, ale nic z tego.
Niezbyt podobała mi się narracja w pierwszej osobie. Nie lubię takiego zabiegu. Zdecydowanie przeszkadza mi on w lekturze. Być może autorka chciała żeby czytelnik bardziej utożsamił się z główną bohaterkę, bardziej wczuł w jej sytuację. U mnie to nie zadziałało. Główna bohaterka, Kelly Medina wkurza, irytuje, ma się ochotę krzyknąć na nią albo nią potrząsnąć. Inni bohaterowie nie są lepsi.
Poza tym to niezła książka, ale bardzo nierówna. Są momenty bardzo dobrze napisane, trzymające w napięciu. Są jednak także takie, w które po prostu trudno się wczytać. Sprawiają wrażenie napisanych przez kogoś innego.
Całość do przeczytania w jeden wieczór, dla zabicia czasu, ale bez wielkich fajerwerków. Ot kolejny thriller, który czyta się w miarę szybko, ale równie szybko się o nim zapomni. Dobra lektura dla odprężenia i gdy nie wymagacie od książki intelektualnej rozrywki tylko miłego spędzenia czasu.
Nie zawsze da się czytać noblistów. Tego typu niewymagające thrillery także są potrzebne. Jednak oczekiwałam czegoś więcej, jakiegoś zapierającego dech w piersiach thrillera. Blurb to gwarantował oraz informacje od wydawcy. Jednak tego nie dostałam. Dostałam kilkugodzinną rozrywkę, thriller o którym za kilka dni nie będę pamiętać. Jednak nie żałuję lektury.



poniedziałek, 20 marca 2023

The Storyteller. Moje historie. Opowieści o życiu i muzyce - Dave Grohl

 



Wydawnictwo Marginesy, Moja ocena 4/6
Barwna historia życia muzyka. Dave Grohl najpierw był perkusistą Nirvany. Kolejnym etapem jego kariery był Foo Fighters gdzie był gitarzystą i wokalistą.
Nie ukrywam, do wspomnień pisanych przez samych bohaterów książki podchodzę z lekkim dystansem. Na siebie samych często patrzymy przez różowe okulary, chcemy coś ukryć, siebie wybielić. Często tak bywa. Dlatego do The Storyteller podeszłam z lekką obawą, jaka to będzie książka.
Nie wiem na ile ta opowieść jest prawdziwa. Nie mam jak jej zweryfikować. W związku z tym przyjmuję, że Grohl napisał prawdę.
Muzykę Nirvany i Foo Fighters lubię i bardzo dobrze czytało mi się fragmenty o tych zespołach, o czasach muzycznej aktywności bohatera, o tworzeniu muzyki. Widać, że jest to kwintesencja życia Grohla.
Sporo miejsca poświęcone jest życiu prywatnemu, dorastaniu, spełnianiu marzeń, rodzinie, córkom. Ta część sprawiła na mnie wrażenie odrobinę bardziej chaotycznej. Tak jakby życie prywatne Grohla wg. niego samego było mniej ważne od tego zawodowego, na scenie. Trochę to dziwne. Wyraźnie rzuca się w oczy duma artysty z dzieci, z ich sukcesów, z tego, jakie są. Nie wiem z czego ten chaos wynika. Wyraźnie brak w książce dobrego pióra i umiejętności połączenia opowieści o życiu scenicznym z życiem prywatnym. Wiem, ta książka, jak wskazuje tytuł, jest zlepkiem historii z życia bohatera. Jednak mimo tego powinny być one jakoś sensownie połączone.
Zastanawiam się jeszcze czy to nie wina tłumaczenia. Jest ono trochę niechlujne, zbyt mało dopracowane. Może to o to chodzi.
Sama opowieść, życie muzyka jest barwne, porywające, zabierające do zupełnie innego świata i udowadniające, że warto walczyć o spełnienie marzeń, każdych marzeń. Polecam jeżeli lubicie muzykę, interesują was ciekawe postaci. Mimo drobnych niedociągnięć warto.


niedziela, 19 marca 2023

Obcy horyzont - Rafał Barnaś, Marcin Faliński

 



Wydawnictwo Czarna Owca, Moja ocena 5/6

Niezły, dobrze napisany i bardzo realny thriller, chociaż w kilku miejscach paranoja graniczy z absurdem. Ale i tak czyta się dobrze.
Akcja rozpoczyna się w Ośrodka Szkolenia Kadr Wywiadu. Jest 1995 rok. Jest to ważny dla Polski moment. Nasz kraj stara się o przyjęcie do NATO.
Główny bohater Stefan przeszarżował w życiu, zadał się z niewłaściwymi ludżmi, zagrał o zbyt wysoką stawkę i w efekcie ucieka czujnie oglądając się za siebie. Ucieka od 1981 roku. Długo, bardzo długo. Tej ucieczce podporządkował całe swoje życie. Dlaczego? Co takiego wydarzyło się w życiu Stefana Kefara i dlaczego od lat ten człowiek ciągle ucieka...
Dodatkowo nasz bohater nie ma pojęcia kto tak naprawdę jest jego przyjacielem, a kto wrogiem. Nie wie komu może zaufać. A czas pędzi, wrogowie nie ustają.
Wiem, brzmi to może trochę, ba bardzo paranoicznie, ale jeżeli poznacie kontekst, dowiecie się o co chodzi, zmienicie zdanie. Barnaś i Faliński napisali dobrą, świetnie dozująca napięcie i bardzo prawdziwą książkę, w której przeszłość miesza się z terażniejszością, a niewiarygodne zdarzenia zdają się być bardzo namacalnymi.
Od pierwszej strony świat szpiegowski wciąga nas w swoje objęcia, a wydarzenia z pozoru nieprawdopodobne szybką zdają się być bardzo realnymi. Autorzy snują przed nami zagadki, tworzą łamigłówkę, od której rozwiązania zależy praktycznie wszystko w naszej części Europy.
Bohaterowie i całe okoliczności wydarzeń są świetnie nakreśleni, mistrzowsko wykreowani i jeżeli ktoś lubi szpiegowskie historie, lubi intrygi i szuka dobrej książki przygodowo-szpiegowski-kryminalnej po Obcy horyzont może sięgać w ciemno. Intryga bardzo dobrze nakreślona i bardzo realna, świetni bohaterowie i nie zwalniające nawet na moment szalone tempo akcji.
Po tej lekturze sami będziecie oglądać się przez ramię i zastanawiać się komu możecie zaufać. Bardzo dobra i niezwykle realna opowieść.

 


 


sobota, 18 marca 2023

Dzień gniewu - Bartosz Szczygielski

 



Wydawnictwo IV Strona, Moja ocena 5,5/6
Szczygielski po raz kolejny na równi zaskoczył jak i zachwycił. Różne są, nieraz skrajne, opinie o twórczości Szczygielskiego. Mnie niezmiennie satysfakcjonuje, zadziwia, a w wielu miejscach zachwyca. Doskonały, niejednoznaczny pisarz.
Każdą kolejną książką autor udowadnia, iż warto sięgnąć po Winni jesteśmy wszyscy, Nie chcesz wiedzieć, ale i np. Krok trzeci, Serce, Aorta, Nim skończy się noc, Dolina cieni.
Każda książka Szczygielskiego jest zdecydowanie warta lektury, każda jest inna od poprzedniczek. Bartosz Szczygielski to zaskakujący i doskonale rozwijający się pisarz, którzy nie powiedział jeszcze ostatniego zdania.
Tym razem autor ponownie miesza nam w głowie i to porządnie. Wszystko zaczyna się od pierwszych stron. Po ich lekturze jesteśmy pewni, że książka będzie o ataku terrorystycznym. Wydarzenia znane nam z tv zdają się to potwierdzać. Rozpędzony samochód wjeżdża w sam środek galerii handlowej. Ofiar jest mnóstwo. Ich liczba z każdą chwilą się powiększa. A to dopiero początek. Chociaż historia zdaje się być o poszukiwaniu sprawcy i jego motywacji. Tak sądzimy my czytelnicy.
Jednak nic bardziej mylnego. Tzn. atak jest, mocny, dosadny, ale jest on tylko pretekstem do ukazania czegoś innego, do zupełnie innej historii. Atak jest uznany za przypadek, a sama historia...no cóż, zachwyca i zdumiewa.
Liliana, kobieta jakich wiele, ma pecha. Tak się przynajmniej z początku wydaje. Jednak jak czas i kolejne wydarzenia pokażą, jest ona elementem, trybikiem w o wiele bardziej skomplikowanej grze. Sprawę próbuje rozwikłać policjant Krystian Betel. Należy zwrócić uwagę na tę postać. Bartosz Szczygielski swoich bohaterów zawsze rysuje w sposób nietuzinkowy, dosadny, ostrą, mocną kreską. Każda z postaci, którą powołuje do życia, na długo zapada czytelnikowi w pamięć. Nie inaczej jest ze śledczym Betelem. Początkowo zdaje się być zwyczajnym policjantem. Jednak szybko okazuje się, że to tylko pozory.
Jak się szybko okaże nic nie jest proste ani oczywiste. Każda kolejna strona sprawia, iż my, czytelnicy jesteśmy coraz bardziej skołowani i hipnotycznie przykuci do książki.
Dodatkowo przez cały czas lektury mamy nieodparte wrażenie, że to co najgorsze, to co naprawdę zwali nas z nóg, jeszcze przed nami. I nie mylimy się ani trochę. W pewnym momencie Szczygielski (jak to on) serwuje nam niesamowity zwrot akcji. Wszystko się zmienia w mgnieniu oka. Dodatkowo to, co do tej pory uznawaliśmy za pewnik, wcale takie pewne i oczywiste nie jest.
Mocna, doskonale napisana, niejednoznaczna książka, miks kryminału, thrillera z powieścią psychologiczną, obyczajową. Trudno jednoznacznie określić, co jest dominujące. Sami się przekonajcie. Warto.
A finał...cóż, niesamowity. Po odłożeniu książki na półkę czytelnik jest skołowany i zadaje sobie pytania: jak on to zrobił i o co tak naprawdę chodzi, jak to możliwe... Bardzo niezwykła, nietuzinkowa historia, świetne postaci i ta atmosfera. Bartosz Szczygielski w najlepszej formie. Polecam tę i inne książki autora.




Recenzje innych książek autora:
Dolina cieni (klik)
Nie chcesz wiedzieć (klik)
Winni jesteśmy wszyscy (klik)
Nim skończy się noc (klik)



poniedziałek, 13 marca 2023

Lucia - Bernard Minier

 



Wydawnictwo Rebis, Moja ocena 5,5/6
Lucia to przerwa od pisania o Servazie, ukochanym bohaterze Miniera.Minier to jeden z najbardziej lubianych przeze mnie autorów thrillerów i kryminałów. Byłam ciekawa, jaka jest jego nowa seria. Z Servazem zżyłam się i to bardzo. A jak będzie z Lucią Guerrero?
Wszystko zaczyna się od brutalnego mordu popełnionego w Hiszpanii. W pobliżu Madrytu zostają znalezione zwłoki funkcjonariusza Guardia Civil. Jego partnerką jest, a w zasadzie była, Lucia Guerrero. Kobieta stawia wszystko na jedną kartę i za wszelką cenę chce odnależć zabójcę.
Jednak to dopiero początek. W pobliżu Salamanki zostaje znalezione 6 ciał. Trzy podwójne zabójstwa, praktycznie brak jakichkolwiek śladów. Od razu wiadomo, że sprawa będzie trudna. Czy te zabójstwa coś ze sobą łączy? Jak ma się do tego żądna zemsty Lucia Guerrero?
Minier po raz kolejny stanął na wysokości zadania. Miałam pewne obawy, czy akcja rozgrywająca się po sąsiedzku, w Hiszpanii wyjdzie książce na dobre? Czy nowa bohaterka będzie równie ciekawa, jak Servaz? Na oba te pytania mogę śmiało odpowiedzieć- tak.
Książka jest świetna, wciągająca, mocna, nieprzewidywalna. Minier na najwyższym poziomie.
A sama Lucia Guerrero...cóż, zupełne przeciwieństwo bardzo elokwentnego i wybitnie oczytanego Servaza. Lucia bardziej bazuje na instynkcie, nie czyta, nie jest erudytką. Jest za to piekielnie inteligentna, niesamowicie dociekliwa i bardzo skuteczna. W sumie jest jak Servaz, ale jednak jest inna. Z pewnością was ona zadziwi, zaintryguje i sprawi, że z ciekawością, i to wielką, będziecie odwracać kolejne kartki książki. W 1. tomie serii Minier dopiero odkrywa przed nami sekrety swojej bohaterki. Jednak już teraz wiadomo, iż stworzył postać niezwykłą, niebanalną, wymykająca się wszelkim klasyfikacjom. Mam wrażenie, iż kolejne tomy cyklu bardzo nas zaskoczą jeżeli chodzi o Lucię Guerrero. I bardzo dobrze. Nie znoszę nudy w literaturze. Przy książkach Bernarda Miniera z pewnością mi to nie grozi.
Thriller jest mocny, poruszający, bardzo dobrze napisany. Zagadka hmmm, zdaje się kilkakrotnie, iż jesteśmy, my czytelnicy, o krok od jej rozwiązania. Jak to zwykle bywa u Miniera, jesteśmy w wielkim błędzie. Autor kluczy, podsuwa nowe tropy, zagadki, wręcz się z nas śmieje. A same zbrodnie, treść książki okazują się pretekstem do ukazania czegoś o wiele mocniejszego, czegoś więcej. Polecam.


Recenzje innych książek Miniera:
Polowanie (klik)
Dolina (klik)
Na krawędzi otchłani (klik)
Noc (klik)
Paskudna historia (klik)

niedziela, 12 marca 2023

Polska Piastów - Paweł Jasienica

 



Wydawnictwo MG,Moja ocena 6/6

Polska Piastów to chyba najsłynniejsza opowieść, esej, trudno jednoznacznie to nazwać, dot. i tak szeroko traktujący o Piastach w Polsce, o tym, jak rządzili, co robili, co z tego wynikało. Pamiętam, gdy będąc w liceum po raz pierwszy przeczytałam Polskę Piastów. Pochłonęła mnie bez reszty już od pierwszych stron.
Wiem, że wiele kolejnych pokoleń zachwyca się tym dziełem. Trudno nawet stwierdzić co jest tego powodem Być może lekki styl Jasienicy, jego odejście do tematu, tak dalekie od nudnych często lekcji historii. To po prostu historia dostępna dla każdego.
Polska Piastów sprawia, iż człowiek zatraca się w lekturze, czuje się jakby siedział przy kominku i słuchał niesamowitej opowieści. Przynajmniej ja miałam i mam nadal (mimo upływu lat) takie odczucia.
Nie istotne, że książek traktujących o Piastach powstało na przestrzeni lat całkiem sporo. Jasienica to Jasienica i tyle, klasa sama w sobie.
Sam autor znał (że tak się wyrażę) swoje miejsce w szeregu. Nigdy nie uważał swojej książki za dzieło naukowe. Sam tak pisał: Książki, które piszę, nie roszczą sobie żadnych pretensji do rangi dzieł naukowych, nie są podręcznikami ani popularyzacją nauki. To są zwyczajne eseje. Esejowi przysługują te same prawa, którymi się cieszy dramat, poezja czy powieść.
Dzięki takiemu podejściu powstała wspaniała opowieść, w którą zdecydowanie warto się zagłębić.
Ta książka to perełka, którą wręcz trzeba przeczytać. Doskonałe charakterystyki kolejnych władców, opisy czasów Władysława Łokietka, Bolesława Chrobrego i Kazimierza Wielkiego, historie nieudolnego Hermana, działania Kazimierza Odnowiciela, śląska odnoga Piastów. Coś cudownego. Długo można by wyliczać. Do tego wzmianki o gospodarstwie, o kształtowaniu się średniowiecznego państwa feudalnego, o obyczajach itd. Zalety, wady, bolączki, smutki i radości kolejnych władców i ich poddanych.
Autor wiele opisuje, całość faszeruje wspaniałymi anegdotami, snuje opowieść barwną, czasami odrobinę sardoniczną, cudowną. I co istotne, o niczym nie zapomina, nic mu nie umyka, wszystko doprowadza do końca. Polecam. Cudowna książka, która zachwyci nawet przeciwników historii.

 

czwartek, 9 marca 2023

Sarah Bernhardt. Niezrównana aktorka - Christopher W. Gortner

 



Wydawnictwo HarperCollins Polska, Moja ocena 5/6

Bardzo dobra książka o wspaniałej francuskiej aktorce żyjącej w XIX wieku. Występowała ona głównie w teatrach Paryż, m.in. w latach 1872-1880 w Comédie-Française. Była znana głównie z ról dramatycznych.
C.W. Gortner, autor światowych bestsellerów, ceniony za powieści historyczne o sławnych kobietach, także w tej książce stanął na wysokości zadania i stworzył doskonale nakreślony obraz wyjątkowej kobiety, wspaniałej aktorki.
Pisarz ukazał jej niewyobrażalną wręcz drogę od bycia córką kurtyzany, od życia w zasadzie na marginesie społeczeństwa do zostania najsłynniejsza aktorką swojej epoki.
Książka ta to nie tylko opowieść o życiu niebanalnej postaci, ale także ukazanie jej licznych rozterek, wahań, smutków i radości. Motywacje, konsekwencje czynów, przemyślenia bohaterki są bardzo charakterystyczne dla książek C. W Gortnera. Potrafi on za każdym razem doskonale wpleść te elementy w treść książki. Nie inaczej jest w przypadku Sarah Bernhardt.
Gorąco zachęcam was do lektury tej książki. Zdecydowanie warto. Należy jednak pamiętać, iż nie jest to stricte biografia. Jest to powieść biograficzna, w której elementy autentyczne, z życia Sarah przeplatają się z kilkoma fikcyjnymi. Wszystko razem zostało doskonale połączone.
Pomysł by pisać o losach postaci historycznych w formie powieści jest często dyskusyjny i bywa wielką pułapką dla niewprawionych w rzemiośle pisarzy. Nie wszyscy potrafią dobrze wypośrodkować, napisać, połączyć fikcję z rzeczywistością, nie przesadzić w żadną stronę. Gortner jest autorem, któremu taki zabieg wychodzi po prostu mistrzowsko. Owszem można by wpleść w treść trochę więcej elementów gospodarczych, politycznych. Jednak i bez nich książka jest warta lektury, świetnie napisana i wartościowa. Polecam. Zachęcam też do lektury innych książek autora, jak chociażby Maria Fiodorowna. Pamiętnik carycy wydanej przez Oficynę HarperCollins Polska w połowie ub. roku. Doskonała lektura.

wtorek, 7 marca 2023

Sydonia. Słowo się rzekło - Elżbieta Cherezińska

 



Wydawnictwo Zysk i S-ka, Moja ocena 5,5/6
Sydonia. Słowo się rzekło, to zupełnie nowa powieść w dorobku Cherezińskiej. Tym razem opowiada ona nie o mniejszych lub większych mrokach średniowiecza, a o szlachciance, która żyła w Polsce na przełomie XVI i XVII wieku.
Sydonia to postać autentyczna, właściwie Sydonia von Borck. Była szlachcianką, która została ścięta i spalona na stosie, jak czarownica oskarżona o morderstwo. Wiemy więc, kto, jak skończył, a właściwie skończyła. Można więc zadawać sobie pytanie, co autorka dodała nowego do tej historii, dlaczego warto czytać tę powieść.
No tak, zarys, szkielet znamy. Ale co z zawartością, nadzieniem, że tak się kulinarnie wyrażę?! Jak Cherezińska dała sobie radę z treścią (mniej lub bardziej bazującą na faktach) książki? Jak pisarka potraktowała swoja bohaterkę? Te i inne pytania nasuwają się już w trakcie lektury pierwszych stron. A z każdymi kolejnymi kartkami jest lepiej, ciekawiej, aż w pewnym momencie zauważamy, iż od lektury nie można się oderwać. Cherezińska po raz kolejny przykuwa i porywa. I weekend oraz kilka zarwanych nocy mija niczym błyskawica.
Tym, co wyróżnia powieść już od samego początku, jest bardzo dogłębny i rzeczowy reasarch historyczny. Może się wydawać to dziwne. Chodzi wszak o "czarownicę" z przełomu XVI i XVII wieku. Dokumenty z tak odległego czasu i do tego w sprawie czarów?!
A jednak. Do dziś, chociaż w sumie nie wiadomo jak, jakim cudem, zachowało się sporo dosyć szczegółowych dokumentów z tego okresu, w tym różne zapiski z procesu Sydonii. Wszelkie historyczne zawieruchy zdaje się, że ominęły te dokumenty. Pisarka skrzętnie z nich skorzystała. Treść dot. wydarzeń, w zakresie których nie mamy dokumentów historycznych, pisarka potraktowała ciekawie i świetnie te fragmenty połączyła z elementami historycznymi. Całość jest doskonale nakreślona. Trudno rozróżnić, co jest prawdą, a co zostało dodane przez autorkę.
Drugim elementem, który bardzo rzuca się w oczy, jest postać głównej bohaterki i to, jak Cherezińska ją potraktowała. Jej Sydonia to kobieta mądra, zbyt mądra, jak na tamte czasy, bardzo niezależna, twarda, ale także wrażliwa, inteligentna i ostro walcząca do końca. Czasami sprawia ona wrażenie niezbyt stabilnej emocjonalnie, ale jeżeli weżmie się pod uwagę kontekst historyczno- obyczajowy, to nic dziwnego, iż jest, jaka jest.
Szczególnie przypadły mi do gustu fragmenty książki, w których autorka oddaje głos swojej bohaterce.
Zdecydowanie warto poznać tę postać. Sydonia made by Cherezińska zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Niesamowita postać. Chciałabym z nią się spotkać, wypić kawę, porozmawiać.
Ponieważ treść książki w dużej mierze dot. czarów, w opowieści nie mogło zabraknąć elementów nadprzyrodzonych. Nie zdradzę wam jakie to elementy. Nadmienię tylko, iż zostały wprost po mistrzowsku wplecione w fabułę.
Książka jest bardzo dobra, chociaż nie jest to najlepsza powieść w dorobku Elżbiety Cherezińskiej. Sam temat został bardzo ciekawie potraktowany chociaż kwestia Sydonii w literaturze polskiej nie jest rzeczą nową. Jakiś czas temu pisał o niej m.in. Leszek Herman w świetniej książce Sedinum. Polecam.

 

czwartek, 2 marca 2023

Bez tchu - Amy McCulloch

 




Wydawnictwo Luna, Moja ocena 5/6

Są książki, których fabuła przyciąga. Tak jest w tym przypadku. Bez tchu to sześć osób, zupełnie sobie obcych, jeden (ale jakże pomysłowy i zaradny) morderca i walka o przetrwanie, walka o wszystko.
Dziennikarka Cecili Wong ma przed sobą najtrudniejsze dziennikarskie wyzwanie. Ono zdecyduje o tym, co z nią będzie w ciągu następnych lat, jak rozwinie się jej kariera, jak potoczy się jej życie. Takie zadanie, które zdecyduje o wszystkim. Kobieta m przeprowadzić wywiad ze znanym alpinistą Charlsem McVeigh’em. Niby nic takiego. Ot kolejny wywiad. Ale nie do końca.
Himalaista postawił warunek. Żeby się z nim spotkać dziennikarka musi dołączyć do zespołu, który wybiera się na niebezpieczną wyprawę wspinaczkową w Himalaje. Już samo to jest w grożne.
Szybko jednak okazuje się, że to co do tej pory wydawało się zagrożeniem, może nawet szaleństwem, jest niczym wobec tego, co na Cecili czeka. A gra dopiero się rozpoczyna, gra o wszystko, o życie.
Wydawałoby się, iż taka oś książki, fabuła to coś co już czytaliśmy, co już było. Owszem. To już było. Jednak istotne jest, jak wszystko zostało napisane. Amy McCulloch stworzyła doskonałą, inteligentną i trzymająca w napięciu aż do ostatniej strony książkę. I nie ma w tym ani słowa przesady. Bez tchu w wielu miejscach, wraz z rozkręcaniem się akcji, czyta się...bez tchu. Tym bardziej, iż autorka dodała coś czego w literaturze sensacyjnej jeszcze nie było. O co chodzi? Tego nie zdradzę. Nie chcę wam psuć elementu zaskoczenia.
Ciekawi bohaterowie, umiejętnie dozowane i podkręcane napięcie, psychopatyczny zabójca, surowy, nieprzyjazny klimat otoczenia i mnożące się niewiadome. Całość doskonale nakreślona, umiejętnie podana i mamy naprawdę doskonały thriller, który szczerze polecam.
Należy jednak o jednym pamiętać. To książka o wspinaczce, górach etc. I to właśnie góry, wspinanie się po nich zajmują główne miejsce w tej historii. Z tego też powodu Bez tchu przypadnie do gustu przede wszystkim osobom, które kochają góry i pasjonują się himalaizmem, a do tego cenią dobrze napisane thrillery. Osoby nie lubiące gór raczej nie będą z lektury zadowolone.