Zarówno Wenecję, jak i serię kryminałów autorstwa Donny Leon darzę miłością wielką. Ich główny bohater, komisarz Guido Brunetti jest dla mnie ideałem współczesnego detektywa:). Wszystkie filmy z serii o przygodach Herkulesa Poirota mam obejrzane (niektóre nawet po dwa razy), więc od dzisiaj rozpoczynam przygodę z filmowym komisarzem Brunettim.
Zaczynam od 1. części serii, Śmierć w La Fenice, a póżniej w planach mam kolejne odcinki. Nawet jeżeli film okaże się średni to i tak będę oglądać ze względu na Wenecję.
Wstyd przyznać, ale nie czytałam żadnej książki tej pisarki, jakoś fabuły zawsze wydawały mi się mało ciekawe, ale skoro Ty polecasz, to chyba muszę przetestować którąś powieść :)
OdpowiedzUsuńOj polecam. Uwielbiam te kryminały.
UsuńW takim razie przyjrzę im się bliżej :)
UsuńNie oglądałam, ale zaintrygowałaś mnie.
OdpowiedzUsuńPolecam, chociaż u nas w sprzedaży ich jeszcze nie spotkałam.
OdpowiedzUsuń