Pozycja typowo dla mojego męża.
Niezapomniana epopeja o kampanii wrześniowej, kreśląca panoramę nadziei i trwogi, triumfu i tragedii...
Akcja tej niezwykłej powieści rozgrywa się w trakcie pierwszego tysiąca godzin II wojny światowej. Dzięki trafnemu doborowi wiarygodnie nakreślonych psychologicznie postaci pochodzących z różnych sfer społecznych i kulturowych udało się autorowi nakreślić przekonującą fabularnie kronikę wrześniowych zmagań. Poznajemy zatem bohaterskich, choć niepozbawionych zwątpienia obrońców Westerplatte, walczącego w oblężonej Warszawie generała Janusza Prusa, który niegdyś podczas przewrotu majowego, broniąc niepopularnego rządu, stracił rękę i szansę na karierę, ale także zwykłego wiejskiego chłopaka Antosia, który razem z wieloma niedoświadczonymi, ledwo co zmobilizowanymi żołnierzami na Kresach Wschodnich bierze udział w starciach z sowieckimi agresorami. Wśród wielu bohaterów tej monumentalnej powieści są też postaci niezaangażowane bezpośrednio w walkę (amerykański dziennikarz Loomis czy żydowski uciekinier z Warszawy, Berg), a nawet walczące w szeregach wroga, jak Erich, młody hitlerowski oficer, który przed wojną wspinał się w górach z polskimi przyjaciółmi.
Dokumentarne niemal w swej wierności oddanie historycznych realiów w połączeniu z wielością pokazanych postaw i moralnych wyborów, przed którymi stanęli w tamtych trudnych czasach mieszkańcy Polski sprawia, że dzieło W.S. Kuniczaka należy do najznamienitszych obrazów września w historii polskiej literatury.
Arystokracja, niegdyś szczególnie uprzywilejowana warstwa polskiego społeczeństwa, zawsze budziła powszechne zainteresowanie. Szczyciła się kultywowaniem dobrych obyczajów i wielowiekowych rodowych tradycji. Arystokratyczne pochodzenie dla jednych było zaszczytne i nobilitujące - bajeczne fortuny, międzynarodowe koligacje, wystawne życie, przynależność do elity; dla drugich stanowiło brzemię - obowiązki wobec własnego rodu i kraju, konwenanse, ograniczenia...
Autorzy książki "Życie codzienne arystokracji" zapraszają do najwspanialszych magnackich siedzib - Łańcuta, Rogalina, Nieborowa czy Nieświeża. Opowiadają o prywatnym życiu, upodobaniach i zajęciach ich mieszkańców. Zabierają czytelnika w nostalgiczną podróż, dzięki której może towarzyszyć przy narodzinach potomków znamienitych rodów, zajrzeć do pałacowych jadalni, gościć na ślubach i hucznych weselach. Szczególnie ciekawe były rozrywki arystokracji: wystawne bale, polowania i jeździeckie eskapady... To w arystokratycznych siedzibach powstawały pierwsze w Polsce korty tenisowe, a w garażach - jak w rezydencji w Jabłonnie - można było zobaczyć wyścigowe automobile.
Książka, na którą bardzo, ale to bardzo czekałam.
Nazywano go księciem poetów, debiut porównywano do debiutu Adama Mickiewicza, a dzieło jego życia Kwiaty polskie zestawiano z Panem Tadeuszem. Napisał wiele wierszy i piosenek, które przeszły do legendy: Miłość ci wszystko wybaczy śpiewaną przez Hankę Ordonównę, Grande Valse Brillante w wykonaniu Ewy Demarczyk, Wspomnienie z muzyką Czesława Niemena. Jego Ptasie radio i Lokomotywa do dziś nie mają sobie równych w polskiej literaturze dziecięcej, Bal w Operze wciąż na nowo i z tą samą precyzją opisuje rzeczywistość Polski. A muzycy punkowi odkryli Tuwima anarchistę i alterglobalistę. Książka Mariusza Urbanka opisuje meandry losu i kulisy twórczości Juliana Tuwima - poety, tekściarza kabaretowego, tłumacza, bibliofila, kolekcjonera, badacza i popularyzatora dziejów kultury.
Kolejna, po Fridzie Kahlo, zbeletryzowana biografia, niezwykła historia Velasqueza i jego modelki, opowieść o powstawaniu skandalizującego, jak na czasy inkwizycji, obrazu Wenus. Fascynująca lekcja historii sztuki ale także obyczaju, religii, polityki i mentalności siedemnastowiecznej Hiszpanii
Barbara Mujica, znawczyni kultury hiszpańskojęzycznej, z wielką
śmiałością postanawia ujawnić tajemnice towarzyszące powstawaniu obrazu
Wenus pędzla Velasqueza. Narrację powierza tajemniczej modelce malarza,
która jeśli była Hiszpanką, ryzykowała spalenie na stosie za pozowanie
nago. Wenus pod koniec życia spisuje wspomnienia, głównie po to, by
wyjaśnić tajemnicę obrazu a także dać świadectwo swemu niezwykłemu
życiu. Ponieważ opowiada w trzeciej osobie, mija dużo czasu zanim
czytelnik upewni się, kto kryje się pod postacią skandalizującej
modelki.
Dyskretne, sprytne, bezwzględne i precyzyjne - niczym szpieg ze słynnej powieści Kena Folletta. Agentki, które pracowały dla polskiego - ale też brytyjskiego lub hitlerowskiego - wywiadu; rodowite Polki i kobiety, dla których Polska stała się nową ojczyzną. Arystokratki, żony dyplomatów, córki przedsiębiorców, troskliwe panie domu i przedwojenne feministki, dojrzałe opiekuńcze matki i nastolatki, którym ledwo starczało siły, by przeładować pistolet. W czasie drugiej wojny światowej miały zdobywać i dostarczać w odpowiednie ręce informacje, od których zależał los setek tysięcy ludzi. Zostały szpiegami z pobudek patriotycznych i wewnętrznej potrzeby, a czasem przez przypadek, wrodzoną naiwność lub ślepą miłość. Nie oczekiwały za swoje dokonania nagród, i wyróżnienia rzeczywiście je omijały.
Mężczyzna, który wykonywał niebezpieczny i wzbudzający emocje zawód, opowiada o uwielbianej przez tłumy kobiecie i o tragedii, która wstrząsnęła światem 50 lat temu... Clint Hill, agent Secret Service, ochraniał słynną Jacqueline Bouvier Kennedy od 1960 do 1964 roku. To nie była zwykła służba. Clint towarzyszył pani Kennedy podczas pierwszych dni prezydentury jej męża, przy narodzinach synów - Johna i Patricka, a później przy nagłej śmierci jednego z nich. Asystował jej podczas rodzinnych wakacji w Hyannis Port i Palm Beach, oficjalnych podróży do Europy, Azji i Ameryki Południowej oraz w trakcie intrygujących spotkań z mężczyznami pokroju Arystotelesa Onassisa, Gianniego Agnelliego i André Malraux. Był przy niej także w czasie zamachu na jej męża oraz w mrocznym okresie, który nastąpił po tych wydarzeniach. Aż do przyjęcia, które wydała na cześć swego ochroniarza, gdy po czterech latach odchodził ze służby u jej boku. Dziś, po upływie 50 lat, Hill po raz pierwszy opisuje tamte czasy. "Pani Kennedy i ja" to ciepła, pasjonująca, czasem tragiczna opowieść o tym, jak agent Secret Service - wychowanek sierocińca w Dakocie Północnej - stał się najbardziej zaufanym człowiekiem w życiu podziwianej przez cały świat pierwszej damy.
Jest rok 1880, do redakcji wydawnictwa zgłasza się mężczyzna z propozycją wydania kryminału. Redaktor jest początkowo niechętny, ale zasiada do lektury i odkrywa intrygę, której nie spodziewałby się po niepozornym gościu.
Śledczy Siergiej Kamyszew poznaje młodą dziewczynę, córkę leśniczego, w której natychmiast się zakochuje i stara się zdobyć jej wdzięki. Nie zdaje sobie jednak sprawy z faktu, że dziewczyna prowadzi własną grę z innymi mężczyznami z okolicy. Niespodziewanie dla wszystkich, Oleńka wybiera podstarzałego rządcę Urbienina, pozbawiając Kamyszewa i pozostałych zalotników wszelkich złudzeń. Dziewczyna jednakże wydaje się niepewna swoich uczuć. Niestety, pewnego dnia w lesie dochodzi do tragedii...
Książkowa wersja kultowego, pierwszego w historii telewizji, kulinarnego
reality show! Pilotażowy odcinek "Francuskiego Szefa Kuchni"
wyemitowano "w Bostonie 11 lutego 1963 roku, jeszcze w czarno-białej
telewizji" - jak wspomina we wstępie sama Julia Child. Przez kolejne
lata podbił on serca telewidzów tak dalece, że doczekał się wznowień i
kontynuacji, a jego nieokrzesana, prostolinijna, wielka wzrostem oraz
kulinarnym kunsztem pomysłodawczyni i prowadząca - Julia Child - do dziś
pozostaje ikoną sztuki kucharskiej, nie tylko dla Amerykanów.Dyskretne, sprytne, bezwzględne i precyzyjne - niczym szpieg ze słynnej powieści Kena Folletta. Agentki, które pracowały dla polskiego - ale też brytyjskiego lub hitlerowskiego - wywiadu; rodowite Polki i kobiety, dla których Polska stała się nową ojczyzną. Arystokratki, żony dyplomatów, córki przedsiębiorców, troskliwe panie domu i przedwojenne feministki, dojrzałe opiekuńcze matki i nastolatki, którym ledwo starczało siły, by przeładować pistolet. W czasie drugiej wojny światowej miały zdobywać i dostarczać w odpowiednie ręce informacje, od których zależał los setek tysięcy ludzi. Zostały szpiegami z pobudek patriotycznych i wewnętrznej potrzeby, a czasem przez przypadek, wrodzoną naiwność lub ślepą miłość. Nie oczekiwały za swoje dokonania nagród, i wyróżnienia rzeczywiście je omijały.
Mężczyzna, który wykonywał niebezpieczny i wzbudzający emocje zawód, opowiada o uwielbianej przez tłumy kobiecie i o tragedii, która wstrząsnęła światem 50 lat temu... Clint Hill, agent Secret Service, ochraniał słynną Jacqueline Bouvier Kennedy od 1960 do 1964 roku. To nie była zwykła służba. Clint towarzyszył pani Kennedy podczas pierwszych dni prezydentury jej męża, przy narodzinach synów - Johna i Patricka, a później przy nagłej śmierci jednego z nich. Asystował jej podczas rodzinnych wakacji w Hyannis Port i Palm Beach, oficjalnych podróży do Europy, Azji i Ameryki Południowej oraz w trakcie intrygujących spotkań z mężczyznami pokroju Arystotelesa Onassisa, Gianniego Agnelliego i André Malraux. Był przy niej także w czasie zamachu na jej męża oraz w mrocznym okresie, który nastąpił po tych wydarzeniach. Aż do przyjęcia, które wydała na cześć swego ochroniarza, gdy po czterech latach odchodził ze służby u jej boku. Dziś, po upływie 50 lat, Hill po raz pierwszy opisuje tamte czasy. "Pani Kennedy i ja" to ciepła, pasjonująca, czasem tragiczna opowieść o tym, jak agent Secret Service - wychowanek sierocińca w Dakocie Północnej - stał się najbardziej zaufanym człowiekiem w życiu podziwianej przez cały świat pierwszej damy.
Jest rok 1880, do redakcji wydawnictwa zgłasza się mężczyzna z propozycją wydania kryminału. Redaktor jest początkowo niechętny, ale zasiada do lektury i odkrywa intrygę, której nie spodziewałby się po niepozornym gościu.
Śledczy Siergiej Kamyszew poznaje młodą dziewczynę, córkę leśniczego, w której natychmiast się zakochuje i stara się zdobyć jej wdzięki. Nie zdaje sobie jednak sprawy z faktu, że dziewczyna prowadzi własną grę z innymi mężczyznami z okolicy. Niespodziewanie dla wszystkich, Oleńka wybiera podstarzałego rządcę Urbienina, pozbawiając Kamyszewa i pozostałych zalotników wszelkich złudzeń. Dziewczyna jednakże wydaje się niepewna swoich uczuć. Niestety, pewnego dnia w lesie dochodzi do tragedii...
W zapadłej wiosce w brazylijskim interiorze ginie para obrońców Amazonii. W dalekim miasteczku w Andach "nieznani sprawcy" polują na księdza, który broni praw górali do ziemi i wody. Ktoś zabija towarzysza wspólnej sprawy. Pewien robotnik rolny zostaje prawnikiem. Domaga się odszkodowań dla mieszkańców miasteczek i wsi, którzy zaczęli zapadać na nieznane wcześniej choroby. Dostaje telefon z wiadomością, że znaleziono zwłoki jego młodszego brata. Artur Domosławski podąża śladami tajemniczych zbrodni, w których giną ludzie zaangażowani w obronę niszczonego środowiska naturalnego i praw lokalnej ludności w Ameryce Południowej. Kto stoi za serią morderstw? Czy zwyczajni ludzie, którzy bronią swojej ziemi, mają szanse w zderzeniu z międzynarodowymi korporacjami i przekupionymi władzami? Polski reporter ukazuje współczesne oblicza wielkiego biznesu, skorumpowanej polityki i ciemnych stron globalizacji. Domosławski pisze o Ameryce Łacińskiej, przedstawiając losy konkretnych osób. Nie ma tu prostych haseł o obronie puszczy amazońskiej. Nie ma lukrowanego obrazka celebryty wspierającego indiańskie plemiona. Jest kipiący energią, rozpaczą, ale i nadzieją świat ludzi, którzy dzięki Domosławskiemu, staja się nam po prostu bliscy. "Śmierć w Amazonii" otwiera czytelnikom oczy, pokazując reguły rządzące również naszą rzeczywistością.
Super tytuły, najbardziej interesują mnie "Igły"! Czytania o ciekawych kobietach nigdy dość:)
OdpowiedzUsuńŻycia arystokracji i Tuwima zazdroszczę. Igły kupiłam sobie na Targach, tylko nie wiem, kiedy się za nie zabiorę:)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytałabym wszystkie zaprezentowane tu przez Ciebie książki.
OdpowiedzUsuń"Pani Kennedy i ja" czytałam i bardzo mi się podobała, miłej lektury Ci życzę :)
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie "Igły" i książka o Tuwimie, którego każdy z nas zna, a tak niewiele o nim wie. Przynajmniej ja.
OdpowiedzUsuńUdanej lektury. A od której książki masz zamiar zacząć stosik?
Pani Kennedy <3
OdpowiedzUsuńŻadnej nie znam, ale niemal każda wydaje się co najmniej interesująca :)
OdpowiedzUsuńCzytałabym wszystkie po kolei:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytam Życie codzienne arystokracji, jak zwykle super!
OdpowiedzUsuńSporo tego. Każda z tych książek wydaje się interesująca, ale jeszcze z ani jedną nie miałam styczności. Poczekam na recenzje. Życzę przyjemnego czytania i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNa biografię Tuwima również czekam z niecierpliwością, poza tym zainteresowały mnie "Igły" i książka o Jackie K. Pozdrawiam Anetko :-)
OdpowiedzUsuń