To moje pierwsze zetknięcie z twórczością Marcina Szczygielskiego i bardzo, ale to bardzo duże (w pozytywnym sensie) zaskoczenie. Wczoraj po południu zmogło mnie paskudne choróbsko, kładąc się do łóżka, długo zastanawiałam się, na jaką książkę zdecydować się w ramach lektury ozdrowieńczej i mój wybór padł na Poczet królowych polskich. Absolutnie nie żałuję i z czystym sumieniem mogę polecić tą książkę wszystkim, którzy lubią na prawdę dobrą prozę. Mimo sporej objętości, książkę czyta się szybko ponieważ akcja wciąga niesamowicie.
Poznajemy także życie Magdy Król, dziewczyny 36-letniej, skłóconej z matką, za przyjaciela mającej tylko geja, z ogromnym kredytem na mikroskopijne mieszkanko i pracą w niezbyt lubianej korporacji. Magda daje się wciągnąć w wyścig korpo-szczurów, nie potrafi inaczej żyć, albo nie wie, że można inaczej, normalniej żyć. Magda jest całkowicie odcięta od korzeni, nagle umiera jej matka i krok po kroku odkrywając kolejne tajemnice uświadamia sobie, jak niewielkie pojęcie ma o historii swojej rodziny. W pewnym momencie losy Iny i Magdy łączą się ze sobą. Magda nie może uwierzyć w to, czego się dowiaduje.
Książka obfituje w wiele ciekawych, barwnych, momentami wzbudzających salwy śmiechu opisów. Jedną z takich bardzo, ale to bardzo barwnych scen, jest opis spotkania 18-letniej Magdy z nigdy nie widzianym ojcem. W tym celu Magda wraz ze swoim przyjacielem udaje się do chylącego się ku upadkowi ZSRR. Kapitalny opis całej wizyty, złotych kurków w toalecie, nowo poznanej rodzinki etc.
Powieść nie jest niestety wolna także od gorzkich momentów, ale takie jest niestety życie.
Książkę polecam wszystkim lubiącym dobrą powieść, to na prawdę kawał dobrej, doskonale ukazującej nasze społeczeństwo prozy. Na pewno sięgnę po kolejne książki autora i jeżeli są tak dobre, jak Poczet..., to zostanę wierną fanką Pana Marcina:)Powieść nie jest niestety wolna także od gorzkich momentów, ale takie jest niestety życie.
Marcin Szczygielski- Pisarz, grafik, dziennikarz i projektant
wnętrz (ur. 1972r.), dyrektor artystyczny Instytutu Wydawniczego
Latarnik, autor okładek wszystkich książek wydawanych przez Latarnika. A okładka też jest mocnym akcentem książki.
Jako pisarz Marcin szczygielski zadebiutował powieścią PL-BOY czyli dziewięć i pół tygodnia
z życia pewnej redakcji. Jej sukces zachęcił go do napisania
kontynuacji - Wiosna PL-BOYA czyli Życie seksualne oswojonych. Od 2009 r. Marcin Szczygielski pisze również dla dzieci i młodzieży.
Jego książki Omega, Za niebieskimi drzwiami oraz Czarny młyn
otrzymały wiele nagród w tym GRAND PRIX i I miejsce w kategorii książek
dla młodzieży w wieku 10–14 lat w Konkursie Literackim im. Astrid
Lindgren zorganizowanym przez Fundację ABCXXI – Cała Polska czyta
dzieciom. W listopadzie 2011 roku ukazał się zbiór jego dramatów
zatytułowany FURIE i inne groteski oraz powieść Poczet Królowych
polskich.
Mam książki tego pana w polecankach, może czas się nimi zainteresować? A tak poza konkursem - choroba często bywa sprzymierzeńcem czytania ;)
OdpowiedzUsuńWitam na blogu:) Fakt, zamiast oglądać telewizyjną sieczkę, wolę poczytać:) A książka jest na prawdę warta przeczytania, tylko trzeba się przyzwyczaić, że jeden rozdział jest o Magdzie, a kolejny o Inie i tak na zmianę. Ale to na prawdę doskonała książka. Polecam.
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką polskiej literatury ale Szczygielskiego uwielbiam. Mało kto potrafi mnie tak rozbawić. "Poczet..." jest na półce. Czeka...
OdpowiedzUsuńWitam na blogu:) Poczet.. czeka..hmmm- jak lubisz Szczygielskiego, nie każ mu dłużej czekać, książka warta jest przeczytania. Na mnie czekają jeszcze Furie i inne...Ciekawe, czy tez przypadną mi do gustu.
UsuńPolecam jego "Pl-Boy".
OdpowiedzUsuńNa pewno sięgnę po ta książkę. Czekam na Twoje opinie, jak przeczytasz Poczet...
Usuń