11 stycznia, godz. 18
Poleski Ośrodek Sztuki,ul. Krzemieniecka 2a
Promocja książki Lidii Ostałowskiej Farby wodne
(spotkanie z cyklu Świat przedstawiony)
Poleski Ośrodek Sztuki i Stowarzyszenie Obszary Kultury
zapraszają do rozmowy o wstrząsającym reportażu historycznym. Na kartach
Farb wodnych zagłada
europejskich Romów przedstawiona została jako splot dramatycznych
ludzkich losów, które połączył nie tylko cień masowych mordów, ale też
akwarelowe portrety i Disnejowska wersja baśni o Królewnie Śnieżce.
W 1943 roku do obozu w Auschwitz-Birkenau trafia Dina Gottliebova,
Żydówka z Brna, studentka akademii sztuk pięknych. Ma malować numery na
blokach, ale okazuje się, że bardziej potrzebny jest portrecista. Doktor
Mengele bada ,,mieszańców cygańskich", a odcienie ich oczu i skóry
najlepiej oddadzą akwarele.
W 1942 roku w rodzinie oświęcimskiego kolejarza umiera najmłodsze dziecko. Trzy dni po wyzwoleniu Auschwitz jego syn idzie do obozu po sierotę, która zastąpiłaby zrozpaczonej matce utraconą córkę. Wybiera małą dziewczynkę, węgierską Żydówkę o imieniu Ewa. Jakiś więzień daje mu w prezencie akwarele, które walają się po baraku.
W 1963 roku muzeum KL Auschwitz-Birkenau odkupuje obrazy od Ewy. Kilka lat później udaje się odszukać autorkę. Dina Gottliebova mieszka w Stanach, jest żoną znanego Disneyowskiego rysownika Arta Babbitta. Przyjeżdża, ogląda obrazy, prosi o fotografie. A potem milknie, by w połowie lat 90. zażądać zwrotu oryginałów... Ostałowska porusza problemy romskiej tożsamości, złożoności dziedzictwa powstałego w nieludzkich warunkach, a także powojennych dziejów pamięci o zagładzie narodu, o którym wciąż niewiele wiemy.
Zapraszam, ja na pewno na spotkaniu się pojawię. Jeżeli już jakieś spotkanie autorskie odbywa się w moim mieście nie mogę go ominąć.
W 1942 roku w rodzinie oświęcimskiego kolejarza umiera najmłodsze dziecko. Trzy dni po wyzwoleniu Auschwitz jego syn idzie do obozu po sierotę, która zastąpiłaby zrozpaczonej matce utraconą córkę. Wybiera małą dziewczynkę, węgierską Żydówkę o imieniu Ewa. Jakiś więzień daje mu w prezencie akwarele, które walają się po baraku.
W 1963 roku muzeum KL Auschwitz-Birkenau odkupuje obrazy od Ewy. Kilka lat później udaje się odszukać autorkę. Dina Gottliebova mieszka w Stanach, jest żoną znanego Disneyowskiego rysownika Arta Babbitta. Przyjeżdża, ogląda obrazy, prosi o fotografie. A potem milknie, by w połowie lat 90. zażądać zwrotu oryginałów... Ostałowska porusza problemy romskiej tożsamości, złożoności dziedzictwa powstałego w nieludzkich warunkach, a także powojennych dziejów pamięci o zagładzie narodu, o którym wciąż niewiele wiemy.
Zapraszam, ja na pewno na spotkaniu się pojawię. Jeżeli już jakieś spotkanie autorskie odbywa się w moim mieście nie mogę go ominąć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.