czwartek, 2 września 2021

Uczniowie Hippokratesa. Doktor Bogumił - Ałbena Grabowska

 

Wydawnictwo Marginesy, Moja ocena 5,5/6
Świetnie napisany, jak wszystkie książki autorki, początek cyklu Uczniowie Hippokratesa.
Mamy 1859 rok. Bogumił Korzyński rozpoczyna pracę w warszawskim Szpitalu Dzieciątka Jezus. Pragnie zostać ginekologiem i pomagać kobietom, które często umierają w trakcie porodu.
Jednak szybko się okaże, że ani droga prowadząca do tego celu nie jest łatwa ani sam Bogumił nie jest prostym, zwyczajnym męźczyzną. To człowiek o niezwykle skomplikowanej psychice, którą (tu brawa dla autorki) Grabowska świetnie nakreśliła. Teraz, w XXI wieku taki człowiek zapewne byłby poddawany skomplikowanej terapii u psychoterapeuty. 170 lat temu nie było takiej możliwości. Ludzie radzili sobie inaczej, albo częściej w ogóle sobie z demonami nie radzili. W trakcie lektury miałam wrażenie bycia tuż obok Bogumiła, rozmowy z nim, chłonięcia jego problemów, poznawania skomplikowanej psychiki.
Lekarza dręczą demony i to potężne. Są momenty gdy przejmują one władze nad nim samym. To wszystko ma źródło w niezwykle skomplikowanej przeszłości Bogumiła, o której nikt, nawet najbliżsi, nie ma pojęcia.
To niezwykła opowieść. Medycyna połowy XIX wieku, jej rozwój, dzieje, trudy i drobne radości na tym polu przeplatają się z życiem codziennym wielu warstw społecznych oraz niezwykle trudną i zagmatwaną historią samego Bogumiła Korzyńskiego.
Wszystko pisarce udało się doskonale wyważyć, świetnie połączyć i stworzyć wyjątkowo wciągająca powieść, którą czyta się z wypiekami na twarzy i dla której można zarwać noc, jak ja to zrobiłam.
Doktor Bogumił to książka, w której medycyna zdecydowanie wysuwa się na pierwszy plan. Ale nie tylko ona jest ważna. Tuz za nią krocza ludzie, ich historie, życie, smutki i radości. Chociaż nie ukrywam, tych ostatnich w tych trudnych czasach było najmniej. Więcej było problemów, trudów i smutków.
Do tego dochodzą niezwykle skomplikowane losy i relacje całej rodziny Korzyńskich. To wielopokoleniowa familia, w której każdy z jej członków ma sekrety i przysłowiowego trupa w szafie. Każdy coś ukrywa przed innymi, a często także przed sobą demony spychając w podświadomość.
To wszystko mistrzowsko wplecione w dzieje Polski. Pamiętajmy, że był to okres zaborów. Życie w połowie XIX wieku było trudne, skomplikowane samo w sobie, a pod zaborami w szczególności.
Genialne oddanie szczegółów, plastyczne opisy życia, w którym bogaty miał szansę na normalny byt, a biedny był skazany na biedę oraz śmierć i to często w cierpieniu, medycyny, gdzie na żywca ucinano nogi, przeprowadzano operacje, szpitala, gdzie nie ma litości, gdzie organy i wnętrzności zaściełają sale i korytarze. Brrr koszmarne obrazy odmalowuje przed czytelnikiem autorka.
Świetna, mistrzowsko napisana książka, która wciąga, połyka czytelnika i niesamowicie działa na wyobrażnię. Polecam.

1 komentarz:

  1. Po tak entuzjastycznej recenzji, nie pozostaje mi nic innego, jak tylko przeczytać tą książkę.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.