sobota, 25 września 2021

Półmorderca - Håkan Nesser


Wydawnictwo Czarna Owca, Moja ocena 5/6
Kolejne spotkanie z twórczością jednego z najbardziej przeze mnie lubianych pisarzy. Półmorderca to świetnie napisana powieść, pełna charakterystycznego dla Nessera inteligentnego humoru.
Niezależnie od tego, jaką książkę Nesser napisze, zawsze trzyma najwyższą formę. To mistrz łączenia różnorodnych gatunków literackich. Nie inaczej jest z Półmordercą.
Osoby przyzwyczajone do tego, iż Nesser to autor kryminałów od razu informuję, ta książka to miks świetnie nakreślonej powieści psychologiczno-obyczajowej z mocną nutką...romansu i komedii. A tak. Wiem, nietypowe dla tego autora, ale jak zawsze u niego świetnie napisane. Warstwa kryminalna, kwestia dochodzenia schodzą na dalszy plan, są najmniej istotne, chociaż nie ukrywam, są obecne.
Bohaterem jest Adalbert, mężczyzna w wieku 70+, który ma na koncie sporo niezbyt chlubnych spraw w tym pobyt w więzieniu. Wbrew pozorom i stereotypom tym razem nasz bohater wcale nie pakuje się w problemy natury kryminalnej. Chodzi o coś zupełnie innego.
Adalbert prowadzi uporządkowane, nudne, spokojne życie. W porządku dnia wszystko ma swój czas, dokładną godzinę, miejsce, sposób wykonywania dawnej czynności. Zdawałoby się nuuuda. O tak. Ale do czasu. Pewnego dnia ma miejsce zdarzenie, które burzy ten porządek. O co chodzi? Nie zdradzę. Nie chcę psuć elementu zaskoczenia.
Bo Nesser po raz kolejny zaskakuje mimo, iż ten mój krótki opis fabuły nie wróży nic zaskakującego, nie czarujmy się...nie wróży także niczego hmmm...ciekawego. Ja jednak każdą książkę tego pisarza czytam w ciemno. Mam za sobą lekturę wszystkich jego książek i każda mnie zachwyciła, oczarowała (chociaż z różnego powodu) i każda była zaskoczeniem.Nie inaczej jest w tym przypadku. Chociaż nie ukrywam, zaskoczenie w Półmordercy jest inne od tego z pozostałych książek.
Ponownie mamy niespieszną akcję. Fabula toczy się powoli, bardzo powoli acz konsekwentnie zmierza do zaskakującego finału. Do tego, to co u Nessera najciekawsze...ciekawie nakreślony portret psychologiczny bohatera. Wiem, to częste u skandynawskich pisarzy. To dla nich charakterystyczne. Jednak Nesser robi to w wyjątkowo  sugestywny i dopracowany w każdym calu sposób.
Do tego ogromna porcja tak bardzo nesserowskiego, ironicznego, czarnego poczucia humoru. Niektóre sceny :) na długo, bardzo długo wryły się w moją pamięć. Z tym, że humor w Półmordercy jest odrobinę melancholijny, czasami smutny, refleksyjny, ale z pewnością bardzo życiowy. Nie pękniecie ze śmiechu, ale z pewnością wiele razy uśmiechniecie się z pewnym rozrzewnieniem.
Książka świetna, doskonała w każdym calu, tak bardzo typowa dla Hakana Nessera. Warto dać jej szansę, choć jestem przekonana, że nie wszystkim ona przypadnie do gustu. I w sumie nie musi. Nie każdy musi kochać Nessera. Nie każdy zrozumie jego inną niż kryminał książkę, o czym świadczą negatywne oceny na pewnym znanym portalu. Nie jest to typowy kryminał, ani typowa powieść obyczajowo- społeczna. To jest po prostu Hakan Nesser. 

 Recenzje innych książek Nessera:

Oczy Eugena Kallmanna (klik) 

Jedenaście dni w Berlinie (klik) 

Żywi i umarli w Winsford (klik)  

Jaskółka, kot, róża i śmierć (klik)  

1 komentarz:

  1. Nie znam jeszcze twórczości autora, ale chętnie przyjrzę jej się bliżej.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.