wtorek, 30 maja 2023

Podążaj za motylem -

 



Wydawnictwo Czarna Owca, Moja ocena 5,5/6
Trudna, skomplikowana, ale bardzo dobra książka o ludziach, o uczuciach, o tym, co tak naprawdę jest w życiu ważne.
Jest to debiut fińskie autorki. I tym bardziej jest to powieść warta uwagi. Szczerze ją polecam, jeżeli lubicie mocne, przeczołgujące emocjonalnie historie, w których tak naprawdę chodzi o coś innego niż nam się wydaje.
Nie ukrywam, to trudna i wymagająca opowieść. Wyczerpuje emocjonalnie, wiele od czytelnika wymaga, ale warto się z nią zmierzyć. Z każdą kolejna przeczytaną stroną opowieść staje się bardziej zrozumiała, nabiera głębi, a do nas coraz więcej dociera, także to, jak płytkie jest często nasze życie, jak bardzo go nie doceniamy.
Finał to uwolnienie tytułowego motyla. Czym ono jest? Tego nie zdradzę. Zachęcam za to do sięgnięcia po tę niezwykłą książkę. Nie każdemu ona przypadnie do gustu. Nie wszyscy lubią prozę mocną, dosadną, wymagającą i ukazująca prawdziwy ból istnienia. Niektórzy wolą po prostu książki lekkie, relaksujące.
Podążaj za motylem wywarła na mnie niesamowite wrażenie, aż trudno to opisać. Nie żałuję, że ją przeczytałam. Jednak drugi raz już po nią nie sięgnę, nie wrócę do lektury, nawet za jakiś czas. To zbyt mocna, zbyt emocjonalna powieść.
Was jednak zachęcam żebyście zmierzyli się z historią Iry, która jest morderczynią, przeżyła coś traumatycznego w dzieciństwie i teraz, gdy ją poznajemy, rozpoczyna terapię u Clarissy. Jest tylko jedno ale...Ira kłamie, a tak naprawdę nie wiadomo kiedy i co jest prawdą, a co fałszem. A to dopiero początek.
Bardzo ciekawy zabieg autorka zastosowała jeżeli chodzi o narratorów. Narracja prowadzona jest z czterech perspektyw, m,in Iry, Clarissy, jej męża oraz dociekliwego dziennikarza.Każde z nich wie co innego, każde inaczej patrzy na te same wydarzenia. Przebieg akcji będzie zaskakujący.
Warto przeczytać i wyrobić sobie samemu opinię i poznać prawdę oraz bardzo zaskakujące zakończenie, które wszystko wywróci do góry nogami.

sobota, 27 maja 2023

Odmęty śmierci - Wojciech Wójcik

 



Wydawnictwo Zysk i S-ka, Moja ocena 5/6

Naprawdę mocna, dobra książką. Tym, co wysuwa się na pierwszy plan jest świetny opis polskiej, warszawskiej rodziny, standardowej, tylko z pozoru, rodziny z Ochoty, rodziny która ma wiele tajemnic, tych mniejszych i sporo całkiem dużych trupów w szafie. I ta rodzina jest osią książki, rodzina pozująca na idealną. Jak łatwo dać się zwieść pozorom.
Sekrety i kolejne trupy z szafy ujawniają się co kilka stron. I gdy myślimy, że wiemy już wszystko, autor bardzo szybko wyprowadza nas z błędu.
Wszystko zaczyna się, gdy Krystyna Kalinowska, samotna wdowa, której mąż zmarł 30 lat wcześniej, zostaje zamordowana. Ma to miejsce tuż po jej powrocie ze szpitala psychiatrycznego. Czy jeden fakt ma związek z drugim? Czy śmierć męża Krystyny przed 3 dekadami ma związek z zabójstwem samej bohaterki? Co jeszcze skrywa ta rodzina? A skrywa dużo, bardzo dużo. Sekretów jest tyle, że dałoby się nimi obdarować kilka rodzin lub kilka pokoleń.
Przy takim zagęszczeniu sekretów i tajemnic bardzo łatwo nad nimi nie zapanować, popaść w przesadę, nie umieć ich sensownie doprowadzić do końca. Na szczęście autorowi udało się tego uniknąć. Całość jest sprawnie i inteligentnie prowadzona i dobrze zakończona.
Nadmienię tylko, że zabójstwo Krystyny Kalinowskiej to dopiero początek wydarzeń. Odmęty śmierci są pełne...śmierci i wartkiej akcji oraz zaskakujących w tego typu książce przemyśleń.
Oprócz tajemnic ochockiej rodziny mamy także doskonale prowadzony wątek szpitala psychiatrycznego. Mocny, twardy, bez owijania w lukrowany papierek. Ten temat daje popalić naszemu umysłowi i wyobraźni. Czy te sprawy łączą się ze sobą? tego nie zdradzę. Zachęcam was za to do lektury tej niebanalnej i dobrze napisanej książki. Będziecie usatysfakcjonowani.Kolejna obszerna i bardzo dobra książka w sumie mało u nas znanego pisarza. Czas na poznanie dzieł Wojciecha Wójcika. Czas na zrozumienie, że nikt z nas tak naprawdę nie zna swoich najbliższych. Ta książka wam to udowodni. Zapraszam do lektury.

czwartek, 25 maja 2023

Nocna strona natury albo duchy, widma i zjawy

 



Wydawnictwo Zysk i S-ka, Moja ocena 3,5/6

Skuszona tytułem i blurbem sięgnęłam po tę antologię opowieści. Liczyłam na coś bardziej niesamowitego, unikalnego, nadprzyrodzonego. Dostałam nie najgorszy, ale jednak nie tak chwytający za serce zbiór ni to opowiadań ni to reportaży szeroko traktujących o zjawiskach nadprzyrodzonych.
Sama treść nie jest zła o ile czytelnik zostanie lojalnie uprzedzony czym ta książka jest, co w sobie zawiera. Tak się nie stało. Czytelnik jest po prostu wprowadzany w błąd.
Nie mam pretensji do autorki. Książka po raz pierwszy wydana została w 1848 roku. Wtedy pisano inaczej, co innego fascynowało czy przerażało. Sama treść jest ok. Opis zrobiony przez wydawce, reklama nie są ok.
Nocna strona natury to przede wszystkim zasłyszane opowieści, historie z gazet, komentarze autorki, opowieści, plotki i relacje świadków często na zasadzie X powiedział Y, a ten powtórzył Z.
Treść nie porywa. Ciekawi za to podejście do kwestii zjawisk nadprzyrodzonych ze strony autorki. Blisko 200 lat różnicy, fascynacja osób żyjących 2 stulecia temu, pogłoski, poważne jak na owe czasy artykuły, pogłoski, bardzo ciekawa sprawa ze względów socjologicznych. Pod tym względem książka jest naprawdę dobra i może stanowić ciekawy początek badań.
Nie jest to zła książka o ile, wbrew temu, co głosi wydawca, nie będziecie oczekiwać lektury mrocznej i przerażającej. Jeżeli interesują was zjawiska paranormalne tak w ogóle, ciekawi was, jak i co myślano 2 wieki temu, możecie śmiało sięgnąć po Nocną stronę natury.Jeżeli z kolei jesteście wielbicielami Mastertona i Kinga, tego oczekujecie, to zdecydowanie nie jest książka dla was.


środa, 24 maja 2023

Serce zdrajcy - Ben Creed

 



Wydawnictwo Rebis, Moja ocena 5,5/6
Świetna książka, którą się dosłownie połyka. Genialny obraz przede wszystkim społeczeństwa, ale i jednostek tkwiących w osaczeniu chorego systemu komunistycznego, tkwiących w matni leku, wręcz chorobliwego strachu.
Bohaterowie boją się wszystkiego. W niektórych momentach miałam wrażenie, że boją się nawet własnych myśli.
Jest to 2. tom, którego bohaterami są stalinowska Rosja i śledczy Rewol Rossel.
Okres, gdy rozgrywa się akcja obu części serii to kilkanaście miesięcy tuz przed śmiercią Stalina. W tym czasie było strasznie i należało bać się dosłownie wszystkiego. Wtedy można było zostać zesłanym na wiele lat katorgi, albo zabitym dosłownie za wszystko, także za złe zdaniem wodza myśli.
Serce zdrajcy jest godną kontynuacją wydanego 2 lata temu Miasta duchów.
Największym atutem serii jest śledczy, główny bohater obu książek. Los od dawna nie oszczędza Rossela. Autor niezwykle plastycznie prezentuje to z czym musi się borykać milicjant. Mieszkanie w niewielkim mieszkanku z sześcioma innymi osobami, przedzieranie się przez mrożne dni i równie mrożne umysły i lodowatą atmosferę dnia codziennego. Do tego uważanie na każde słowo, gest, spojrzenie. I wszechobecny lek, który zdaje się cuchnąc na każdym kroku. Nie jest łatwo. Do tego ludzie uwikłani w chore rozgrywki towarzysko-polityczne.
W drugim tomie do tego wszystkiego dochodzi nam obozowa rzeczywistość, realia z gułagu, najbardziej okrutnego miejsca w całym kraju.
W takiej rzeczywistości rozpoczyna się kolejne śledztwo Rossela. Początkiem dochodzenia jest seria okrutnych zabójstw, która miała miejsce w Leningradzie. A to dopiero początek. Naprawdę jest się czego bać. Genialny obraz stalinowskiej Rosji, strach, wręcz przerażenie ludzi wyzierające z każdego zakamarka i dochodzenie, świetnie prowadzone, zapierające dech w piersiach.
To wszystko sprawia, iż od lektury trudno się oderwać.
Creed genialnie zobrazował egzystencję i próbę życia w takim czymś, w takim koszmarnym ustroju, wśród zmrożonego miasta i zamrożonych umysłów ludzkich. Kreślone obrazy są naprawdę niezwykle wyraziste, aż mrożą czytelnika do szpiku kości. Polecam oba tomy serii.

poniedziałek, 22 maja 2023

Ha-Ga. Obrazki z życia - Agata Napiórska

 



Wydawnictwo Marginesy, Moja ocena 6/6
Świetnie, drobiazgowo, ale bez przesady nakreślona sylwetka znanej ze swojej twórczości rysowniczki, pierwszej polskiej karykaturzystki, Anny Gosławskiej-Lipińskiej. Bohaterka przez czterdzieści lat co tydzień w Szpilkach zamieszczała swoje rysunki charakterystycznych ludzików z wyłupiastymi oczami.
Kojarzy je większość osób w wieku 50+.
Artystka tworzyła głównie w latach 50. i 60. XX wieku jednak to co narysowała, to jak skomentowała rysunek (zgodnie z aktualną sytuacją polityczną i gospodarczą) jest ponadczasowe. W większości jej rysunków można znależć aktualne analogie do obecnej sytuacji, czy to politycznej, gospodarczej czy obyczajowej.

 

Twórczość Ha-Gi udowadnia, iż za czasów PRL-u tzw. Polska szkoła ilustracji miała się doskonale, mogliśmy być z niej dumni. Nasza bohaterka, co doskonale udowadnia Napiórska, walnie przyczyniła się do rozwoju polskiej ilustracji. Autorka książki udowadnia, jak wielka i jak niedoceniana to była i jest artystka. Napiórska swoją książką wypełnia wielką lukę. O jej bohaterce praktycznie nikt nie pisał, niewiele o niej wiadomo.
Pisarka swoją opowieść snuje w sposób arcyciekawy uciekając od suchej faktografii na rzecz porywającej opowieści przeplatanej wspomnieniami artystki. Sylwetka Ha-Gi została świetnie wpleciona w kontekst gospodarczy, kulturowy i obyczajowy, co daje nam dodatkowo obraz minionej epoki i tamtejszych realiów. Tym bardziej jest to ciekawe, iż okres dzieciństwa i młodości Ha-Gi przypadł na okres I wojny światowej i okres międzywojenny, dorosłość na czas II wojny światowej. Fragmenty dot. obu wojen budzą grozę. Czas PRL-u to z kolei próba walki o siebie, o twórczość. Bardzo ciekawe jest też, jak artystka tworzyła swoją kreskę, swój styl, jak wypracowywała swoją markę i walczyła o miejsce wśród rysowników.
Poza genialną, spostrzegawczą rysowniczką, z opowieści wyłania się bardzo wrażliwa, niezwykle empatyczna osoba, człowiek z wyjątkowym darem słuchania ludzi.
Książka napisana jest barwnym językiem, w bardzo ciekawy sposób. Całość ubarwiają liczne reprodukcje prac Ha-Gi i korespondencja Ha-Gi i jej męża Eryka Lipińskiego.
Zachęcam was do lektury. Arcyciekawa, bogato udokumentowana opowieść o niezwykłej kobiecie i niezwykłych czasach. Polecam. To doskonała lektura dla każdego, kto kocha poznawać innych ludzi.

Rysunek z Wyborcza.pl

 


sobota, 20 maja 2023

Naszyjnik królowej - Aleksander Dumas

 



Wydawnictwo MG, Moja ocena 6/6
Naszyjnik królowej, francuska klasyka, awanturnicza, doskonale napisana powieść, do której z chęcią i sporym sentymentem wróciłam po bez mała 20 latach.
Mamy złoty wiek francuskiej arystokracji, tak by się zdawało, 1784 rok, dwór Ludwika XVI i Marii Antoniny, arystokracja się bawi, ucztuje, romansuje i nie tylko. Oj dzieje się, dzieje. Maria Antonina zamawia u jubilera drogocenny naszyjnik. Jednak z powodów finansowych nie jest w stanie go opłacić. W tym momencie pojawia się tajemnicza kobieta, która zobowiązuje się kupić naszyjnik. Jednak naszyjnik zostaje skradziony. Rozpoczyna się śledztwo i początek niezwykłej, jakże brawurowej opowieści. To niby z pozoru zwyczajne wydarzenie zwane przez historyków aferą naszyjnikową, było jedną z przyczyn wybuchu wielkiej rewolucji francuskiej, początkiem wielkich zmian.
Wspomniana afera naszyjnikowa była taką kroplą, która przelała czarę goryczy. Dwór królewski w tym czasie, w XVIII wieku, miał i tak kiepskie notowania u francuskich poddanych. Wybuch afery naszyjnikowej umocnił niezadowolenie z monarchii i wstrząsnął ówczesną opinią publiczną.
Dla nas żyjących w XXI wieku to nic takiego. Dla ludzi końca XVIII wieku monarchia była wszystkim, zbytkiem, wynaturzeniem, przyczynkiem ich nędzy. Tego typu afera była dla Francuzów szokiem.
Książkę czyta się świetnie, nieomal z wypiekami na twarzy. Dumas naprawdę potrafił pisać i porwać czytelnika. Udało mu się stworzyć mistrzowski wprost miks świetnie nakreślonej książki historyczno-obyczajowej z doskonałą powieścią łotrzykowsko-kryminalną.
Genialnie nakreślone postaci, wiele z nich nieoczywistych, ewoluujących w trakcie całej fabuły, walka dobra ze złem, w najczystszej postaci, kontrast nędza ludu vs zbytek królewskiego dworu i wiele innych ważnych społecznie kwestii oraz ludzkich przywar. To wszystko Dumas ma na sztandarach książki i pod ich pozorem pokazuje tak wiele, prezentuje ponadczasowe prawdy i kwestie. Gorąco polecam. Świetna książka, genialna literatura.




czwartek, 18 maja 2023

Samotnia - Anna Kańtoch

 



Wydawnictwo Marginesy, Moja ocena 5,5/6
Anna Kańtoch po raz kolejny zachwyca, wciąga i sprawia, iż od lektury trudno się oderwać.
Co prawda Samotnia w niewielkim stopniu jest stricte thrillerem psychologicznym, ale jest dobrym mocnym thrillerem i kryminałem.
Mnóstwo zagadek, które piętrzą się z każdym kolejnym ruchem bohatera, bardzo dużo poplątanych wątków, które autorka umiejętnie doprowadza do końca i zagadka główna, kto i dlaczego zrobił coś takiego z życiem bohatera. A bohater ma wyjątkowo pod górę, jest niewidomy.
W kontekście tego, co go spotkało nawet osoba widząca miałaby problemy. Dla osoby niewidzącej to koszmarna sytuacja. Tym bardziej, że Leon, nasz bohater stracił wzrok niespodziewanie, tuż po trzydziestce. Ten okres w ogóle był dla niego koszmarny, żona zażądała rozwodu, zostaje potrącony przez samochód, a to dopiero początek koszmarnej sytuacji w jakiej się znalazł.
Sytuacja komplikuje się tak bardzo, iż Leon ma wrażenie, że postradał zmysły. Nie ukrywam, wszystko jest tak napisane, iż kilkakrotnie w trakcie lektury sama miałam wrażenie, iż coś się z moim umysłem dzieje, coś jest nie tak. Nierealność tego, co się dzieje szokuje i jego i nas czytelników. A może to manipulacja? Tylko dlaczego ktoś tak go traktuje, niszczy mu życie, doprowadza na skraj szaleństwa. A poza tym co tak naprawdę jest realne, a co jest ułudą, manipulacją?
Znalezienie odpowiedzi na to pytanie będzie bardzo trudne, a do tego niebezpieczne. Dodatkowo dziwne wypadki cały czas się mnożą, a Leon jest cały czas niewidomy i bezradny, zdany na łaskę kobiety, która twierdzi, iż jest jego świeżo poślubioną małżonką. Tak naprawdę nikt, ani czytelnik ani Leon, nie wie kim jest kobieta, co jest realne co prawdziwe.
Intryga jest po prostu świetna, doskonale poprowadzona, wciągająca, a rozwiązanie naprawdę mnie zdziwiło, ale i zadowoliło. Anna Kańtoch pisze mistrzowskie książki, co po raz kolejny udowodniła. Dodatkowo Samotnia zmusza do refleksji i docenienia tego, co mamy. Bardzo dobra, nieoczywista opowieść. Polecam.Będziecie zaskoczeni i usatysfakcjonowani.

wtorek, 16 maja 2023

Układ - Piotr Kościelny

 



Wydawnictwo Czarna Owca, Moja ocena 5,5/6
Kolejna bardzo dobra książka Piotra Kościelnego. Po genialnej, mistrzowsko napisanej Decyzji, czas na równie doskonały Układ.
Na plan pierwszy wysuwa się eks policjant, Radosław Grot. Porządnie przeczołgany przez okrutny los były komisarz wrocławskiego wydziału zabójstw, a obecnie prywatny detektyw, dostaje z pozoru zwyczajną sprawę. Po pomoc zwraca się do niego siostra szukająca zaginionego brata. Poszukiwany to bystry i niezłomny dziennikarz śledczy, który zdaniem siostry wpadł na trop niebezpiecznej afery.
Grot podejmuje się rozwiązania sprawy. Nie ma pojęcia, jak wielki wpływ na jego życie będzie miało to śledztwo. Pomiędzy przebłyskami trzeżwości, a topieniem depresji w alkoholu, śledczy, kiedyś naprawdę doskonały policjant, rusza do akcji.
Bardzo szybko to, co odkryje zmieni jego pojmowanie zła i degeneracji. Pieniądze, sława, bezkarność, polityka idą w parze i czynią wiele zła.
Jeżeli wydaje wam się, że wiecie czym jest patologia, po lekturze Układu zmienicie zdanie. Już w Decyzji Kościelny zaszokował wyciągając na światło dzienne najgorsze ludzkie wynaturzenia, najbardziej okrutne czyny. W Układzie poszedł o krok dalej. O co dokładnie chodzi? Tego wam nie zdradzę. Zachęcam za to do lektury tej doskonałej książki, która zszokuje was, wzbudzi w was niesmak i momentami obrzydzenie, ale także podziw dla odwagi autora. Kościelny pisze ostro, bezkompromisowo o sprawach, o których wielu nie chce pisać. Czyni to w sposób ostry, momentami wulgarny, a z pewnością szokujący. Ukazuje najgorsze ludzkie cechy, nawet te, których istnienie nigdy nie przyszłoby wam do głowy.
Dzięki temu osiąga zamierzony efekt.
Jego bohater, Grot, mówi o sobie (...) Specjalizuję się w znajdywaniu. I znajduje. Nie do końca to co chciał, ale znajduje. I tu nasuwa się pytanie, czy zawsze warto szukać? A może czasami lepiej odpuścić?
Dodatkiem do chorego czegoś, co stworzyli ludzie, są świetnie nakreślone sylwetki bohaterów. Każda z postaci jest mocna, nakreślona gruba kreską, każda wyrazista i każda jest uwikłana w walkę z demonami, ale także w wyjątkowo chore, złe, mroczne zależności. Coś okropnego. Cały czas zastanawiam się, czy w życiu też tak jest?! Polecam. Mocne, dosadne, warte poznania.

 



niedziela, 14 maja 2023

O pochodzeniu czasu. Ostateczna teoria Stephena Hawkinga

 



Wydawnictwo Zysk i S-ka, Moja ocena 6/6

Czas, każdy wie, że jest, ale na pytanie, czym tak naprawdę jest czas, większość z nas nie będzie potrafiła odpowiedzieć. Z tej książki tego się dowiemy. Poznamy także ostatnie przemyślenia wielkiego uczonego na temat kosmosu.
Bo Stephen Hawking był wielkim uczonym, z którym rzadko kto może się równać. Jego przemyślenia zebrał i przedstawia najbliższy współpracownik badacza.
Rozpoczynając lekturę trochę się obawiałam, czy treść nie będzie dla mnie za skomplikowana, jak ją odbiorę, czy zrozumiem.
Bez obaw. Cała treść co prawda dotyczy fizyki, nauki, wiedzy, czasu, kosmosu, ale podana jest w sposób wyjątkowo przystępny i zrozumiały. Ogrom wiedzy zadziwia, ale nie przeraża.
Autor i Stephen Hawking zabierają czytelnika w wyjątkowa podróż do świata fizyki, kosmosu, czarnych dziur i wszechświata.
Trudno napisać o czym książka jest. Trudno opisać jej treść. To fizyka, kosmos, a nie książka szpiegowska. Mogę tylko napisać, iż jeżeli jest w was żądza wiedzy, interesuje was to, co nienamacalne, chcecie się czego więcej dowiedzieć, bez wątpienia jest to lektura dla was.
W nauce wiele się zmienia, czasami w iście ekspresowym tempie. Jednak książka w Polsce została szybko wydana, prawie równocześnie z oryginalnym wydaniem. Dlatego informacje zawarte w tej pozycji, ogrom wiedzy, są nadal aktualne.
Ale nie tylko z tego powodu zachęcam was do lektury. Nie jest to pozycja łatwa czy relaksująca. To lektura trudna, wymagająca minimum wiedzy, maksimum chęci i wysiłku. Ale to jednocześnie książka, która poszerzy nasz horyzont, sprawi, iż na wiele spraw spojrzymy inaczej i, tak szczerze, po tej lekturze, nic już nie będzie takie samo. Dodatkowo lektura wciąga już od samego początku. Stephen Hawking był wielkim, wyjątkowym uczonym. Ale to Thomas Hertog, autor niniejszej książki, potrafił ubrać w słowa myśli, odkrycia wielkiego uczonego. I zrobił to doskonale.
Treść uzupełniają liczne fotografie. Polecam.


czwartek, 11 maja 2023

Lochy Watykanu - André Gide



Wydawnictwo MG, Moja ocena 5/6
Zupełnie nie wiedziałam czego oczekiwać po tej lekturze.
Książka została napisana w 1914 roku w (jak twierdził sam autor) formie farsy w starofrancuskim stylu. Szczerze, bardzo niewiele mi to mówiło. Rozpoczęłam lekturę ze sporym zaciekawieniem.
Akcja toczy się w 1890 roku. Osią, sednem opowieści jest porwanie i uwięzienie papieża Leona XIII. Zostaje on uwięziony przez masonerię w lochach Zamku Świętego Anioła. Papież zostaje zastąpiony posłusznym pewnym kręgom sobowtórem. To wydarzenie sprawia, iż krzyżują się ścieżki kilku osób, które w innych okolicznościach nigdy by się nie spotkały.
Każda z tych postaci jest arcyciekawa, barwna i na długo pozostanie w pamięci. Przekrój postaci jest równie barwny, jak ówczesne społeczeństwo.
Jednak osobą, która najbardziej przykuła moją uwagę jest Lafcadio Wluiki. Wielce zbuntowany, bardzo inteligentny człowiek, młody człowiek. Literatura zna wiele takich postaci. Jednak Gide swojego Lafcadio wykreował w wyjątkowy, wręcz niezwykły sposób. Koniecznie musicie tę postać poznać. Jego sposób bycia, świetnie ukazany charakter i rola w całej intrydze. Majstersztyk.
Sama powieść, jeżeli traktować ją jako powieść szpiegowsko-historyczno-awanturniczą, jest średnia, nie ukrywam tego. Tym co naprawdę zasługuje na uwagę jest drugie dno, wymowa, niedopowiedzenia, idee, które autor prezentuje i ośmiesza w wyjątkowo inteligentny sposób.
Jest to także powieść o największym prawie człowieka, o wolności, o tym, jak jest ona ważna, jak trudno o nią walczyć, jak bardzo bywa przez wielu lekceważona.
Lochy Watykanu to niewątpliwie najbardziej znana powieść André Gide’a, głównie za sprawą kontrowersji, jakie wywołała: oskarżano ją o herezję i niemoralność, a jej autora odsądzano od czci i wiary.
A jednak 30 lat później autor otrzymał Nagrodę Nobla.
Książka, jej wymowa są ważne w każdym okresie czasu. Pewne kwestie są ponadczasowe. Jednak na początku XX wieku, gdy Lochy Watykanu zostały wydane, uznano tę opowieść za obrazoburczą. I nic dziwnego. Obecnie nic w tej książce nas nie zaszokuje, ale kilka kwestii z pewnością zmusi do przemyśleń. Zachęcam do lektury.




 

środa, 10 maja 2023

Kalibabka. Historia największego uwodziciela PRL - Wiktor Krajewski

 



Wydawnictwo Znak Literanova, Moja ocena 3/6

O Kalibabce słynnym uwodzicielu i oszuście z okresu PRL-u słyszała chyba większość osób. Jego życie, jak na okres siermiężny, czyli czasy komuny, było bardzo ciekawe, pełne świata, luksus, salonów, markowych ubrań, aut, luksusowych wyjazdów, niedostępnych dla zwykłego Kowalskiego elementów.
Oszukiwał, kłamał, rozkochiwał i wyłudzał pieniądze od zauroczonych  nim kobiet. Sam twierdził, że po prostu je w sobie rozkochiwał, a one same oddawały mu pieniądze i kosztowności. Luksusowe życie, modne dyskoteki i restauracje, seks, lekkość i zabawa w siermiężnych latach 70. i 80 XX wieku. To samo z siebie wzbudzało emocje, zazdrość, ciekawość przeciętnych Polaków.
Sytuację podgrzewały informacje o łupach uwodziciela. Jak oszacowały różne służby, łączna wartość skradzionych rzeczy i pieniędzy to zawrotna nawet, jak na obecne czasy suma 15 mln zł. Niewiarygodne.
W 1986 roku powstał serial Tulipan, którego scenarzyści wzorowali się na losach Kalibabki. I ten serial, jak na tamte lata, był bardzo ciekawy, wzbudzał ogromne emocje.
Niestety, ale książka Wiktora Krajewskiego nie wzbudziła we mnie żadnych emocji. No może żal za straconym na jej lekturę czasem. Niczego nowego się z niej nie dowiedziałam. Co prawda autor analizuje reportaże, wywiady, artykuły z prasy i inne materiały, ale niewiele to daje. Czegoś ewidentnie tej opowieści brakuje, jakieś kleju, spoiwa scalającego luźne informacje, w których więcej jest odgrzewanych informacji niż nowości.Co prawda z analiz autora wyłania się postać innej osoby niż ta z legend, filmu, zakulisowych opowieści, ale to mało.
Mimo starań autora, książka ta to zlepek informacji znanych od lat, które Krajewski poskładał, opatrzył komentarzem i wydał. Może dla osób młodszych ode mnie, nie znających historii Jerzego Kalibabki, książka ta będzie ciekawa, będzie czymś nowym. Ja czuję się rozczarowana, zawiedziona. Jednak nie odradzam wam lektury. Być może komuś z was książka bardziej przypadnie do gustu.Każdy powinien się sam przekonać, czy to książka dla niego.

wtorek, 9 maja 2023

Sąsiednie kolory - Jakub Małecki

 




Wydawnictwo SQN, Moja ocena 5,5/6
Niby prosta historia, a czytałam ją urzeczona, z niedowierzaniem i już po odłożeniu książki na półkę nadal jestem nią zachwycona, zauroczona.
Trudno jednoznacznie określić o czym są Sąsiednie kolory. Z pewnością to poruszająca opowieść o przeznaczeniu, jego drogach, nieuchronności śmierci, tęsknocie, miłości i kilku innych sprawach. W każdej z nich większość czytelników odnajdzie mniejsze lub większe fragmenty własnego życia, własnych uczuć, przeżyć. A wszystko zaczyna się latem 1926 roku.
Trudno cokolwiek więcej napisać o treści książki. Zdanie z blurba: Stolarz Krystian Dzierzba rozpoczyna pracę nad trumną dla kobiety, która rzekomo umarła z tęsknoty. I co ono wam mówi? Nic. I nijak się ma do sensu opowieści, jej sedna.
Małecki pisze o prostych, ale jakże oczywistych sprawach. Robi to w sposób dosadnym ale nie ostry, subtelny, mądry, urzekający. Po raz kolejny autor udowadnia, ze to co zwyczajne u innych, u niego,w jego książce jest wyjątkowe, inne.
Obrazy, które Małecki tworzy, historia którą opowiada, są z pozoru zwyczajne, ale i jednoznaczne, jak to się mówi - zerojedynkowe. Jednak to tylko pozory. Bardzo szybko okaże, się, że w tej historii nic nie jest ani proste, ani oczywiste czy pewne.
Ta książka, podobnie, jak np. Rdza, jest czymś co chyba mogę nazwać opowieścią z pogranicza realizmu magicznego. Niby to niczego nie określa, nie objaśnia, ale gdy zaczniecie czytać Sąsiednie kolory, doskonale zrozumiecie o co mi chodzi.
Liczne metafory, odniesienia, porównania, pytania, które mnożą się nie tylko w naszej głowie, ale które także stawia autor, to plus wiele więcej, np. język i styl Małeckiego, tworzą opowieść niezwykłą, do lektury której szczerze zachęcam. Chociaż uprzedzam, to nie jest powieść dla wszystkich. Ba, wielu osobom nie przypadnie ona do gustu. Mnie zachwyciła i zachęcam was do jej poznania.

 



poniedziałek, 8 maja 2023

Ñameryka - Martín Caparrós

 



Wydawnictwo Literackie, Moja ocena 6/6
Bardzo przypadła mi do gustu treść (choć jest trudna, bolesna, szokująca), doceniam inwencję autora, pomysł stworzenia 20 państw o bardzo fantazyjnych nazwach, a także ogrom pracy, jaką argentyński autor włożył w stworzenie tego monumentalnego dzieła. To kolejna wyjątkowa książka autora. I kolejny raz tak wiele się uczę.
Tuż po zakończeniu kilkutygodniowego podczytywania książki, mam wrażenie, jakbym dotąd miała zamknięte oczy, pewnych spraw nie dostrzegała, była ślepa na coś, co jest oczywiste.
Głód, poprzednio przeze mnie czytana książka Caparrosa, był rewelacyjny, ale ukazywał też pewne zjawisko globalnie. Ñameryka to inna koncepcja ukazania konkretnych spraw. Autor, świetny, argentyński dziennikarz, wybrał pewien fragment świata i bazując na nim ukazuje pewne aspekty, trendy problemy i ich następstwa.
Robi to w sposób ciekawy, bez moralizatorskiego tonu, bez zadęcia. Czytając Ñamerykę mamy wrażenie rozmowy z kimś ciekawym, gawędy, w którą z przyjemnością się wsłuchujemy.
Czym jest Ñameryka? Jako region, sami musicie się tego dowiedzieć z lektury książki. Nadmienię tylko, że to bliska sercu pochodzącego z Buenos Aires autora, który zabiera nas w podróż do Meksyku, Caracas, Bogoty, Hawany, Buenos Aires, La Paz czy El Alto. Odwiedzamy kopalnie, wysypiska śmieci, plantacje bananów, skupiska slumsów i targowiska, miejsca, gdzie działały narkotykowe kartele, a także te, w których notorycznie brakowało wody. Tym, co najbardziej mnie poruszyło jest przemoc wobec dzieci i wobec kobiet. Autor na kartach książki odmalowuje prawdziwe piekło najsłabszych. Szczególnie dotyczy to Meksyku, ale nie tylko.
Jednak ta lektura to nie tylko brud zło, przestępczość czy nawet wynaturzenia. To także miejsca piękne, czasami innym pięknem, ale i tak warte poznania.
Wiele te miejsca łączy, wiele dzieli. Jednak kluczem przewodnim w wybraniu, takich, a nie innych miejsc był język hiszpański, którym posługuje się ludność tego regionu. Wspólny język, być może wspólne doznania, konsekwencje poglądy. Ale czy na pewno?
Jako książka Ñameryka to miks reportażu, bardzo dobrego reportażu oraz książki społeczno-obyczajowo-gospodarczej. Gorąco zachęcam do lektury.


 

sobota, 6 maja 2023

Wiem, co czujesz - Gabriela Gargaś



Wydawnictwo Literackie, Moja ocena 5,5/6
Cudowna, pełna ciepła, nadziei opowieść. Taki idealny plasterek na smutki i zbolałą duszę. Jednocześnie to opowieść, która bardzo mocno przeczołgała mnie emocjonalnie. Czytając kolejne strony czułam się, niczym wrak, kilka razy się popłakałam i bardzo bałam się końca, tego co autorka wymyśliła.
Każdy z nas ma czasami dosyć, tak naprawdę dosyć, wszystkiego. Każdy z nas uważa, że jego pech, nieszczęścia, niepowodzenia są najważniejsze i nikt nie ma gorzej. Jeżeli też tak myślicie, to koniecznie musicie przeczytać Wiem, co czujesz. Poczujecie się fatalnie, a jednocześnie cudownie.
Fatalnie, bo wasze problemy wydadzą wam się niczym, czymś banalnym w porównaniu z tym co przeżywają bohaterowie książki. Będzie wam zwyczajnie głupio.
Poczujecie się jednocześnie cudownie, bo to pełna ciepła i nadziei opowieść.
To wspaniała, niezwykle poruszająca książka. Idealna lektura nie tylko na obecną wiosnę. To mądra książka o życiu, tak po prostu. Niby banał. Tak. Wielu autorów o tym pisało. Liczy się jednak to, jak cała historia jest opowiedziana. Gabriela Gargaś czyni to w sposób mistrzowski. Jej bohaterka, Iga to młoda kobieta, emocjonalna, mądra, wrażliwa. To osoba o niezwykłym charakterze, barwnym usposobieniu i wielkim sercu. Od dawna wysłuchuje ludzi i stara im się pomóc. Jednocześnie Iga pisze swoją kolejną książkę.
Pewnego dnia kobieta przeprowadza się na wieś. Tam buduje sobie nowe życie, pełne ciepła, zwierząt, uczuć, dalekie od ludzi. To taka samotnia, o której marzy wielu z nas. Nasza bohaterka poznaje Michała. Miał być jednym z wielu rozmówców A jaki scenariusz dla tych dwojga wymyśliło życie? Tego dowiecie się z lektury tej przepięknie napisanej książki.
Pamiętajcie, życie jest tylko jedno. Należy żyć, tak jakby jutra miało nie być. Nigdy nie wiadomo, co nas czeka. Polecam najnowszą powieść Gabrieli Gargaś. Jestem pewna, że was zachwyci.Tyle w niej ciepła, lęków, które można oswoić, nadziei, szansy, światła i uczuć, o których, tak w głębi duszy, każdy z nas marzy.



 

piątek, 5 maja 2023

Wojny napoleońskie. Historia globalna. Tom 1 - Alexander Mikaberidze

 



Wydawnictwo Rebis, Moja ocena 6/6

Doskonała, mistrzowsko napisana książka, którą podczytywałam przez ostatnie tygodnie.
Wojny napoleońskie to seria konfliktów, która z biegiem czasów objęła bez mała cały ówczesny świat i która wywarła ogromny wpływ na dzieje świata. Skutki tych wojen, bo to cały szereg konfliktów, mimo upływu ponad 200 lat, odczuwamy także dzisiaj,
O wojnach napoleońskich słyszał chyba każdy. Jednak z reguły jest to wiedza śladowa, zaledwie ułamek całego konfliktu. Dlatego zdecydowanie warto sięgnąć po tę pozycje.
Materiał zawarty w książce nie jest ułożony, zaprezentowany chronologicznie. 1 tom prezentuje wydarzenia do 1812 roku. 2 tom ma omówić wydarzenia m.in. z okresu 1807-1811.
Tematem tomów są wydarzenia uporządkowane geograficznie. Tak, to dobre określenie. Jeden tom to głównie walki, wydarzenia w Europie, a kolejny to część Azji, Bliskiego Wschodu i kilka innych miejsc np. Ameryki.
Całą opowieść rozpoczyna opis przyczyn, genezy konfliktów określanych mianem wojen napoleońskich. I to mi się w tej książce najbardziej podoba. Chodzi o fakt umieszczenia w treści nie tylko samych konfliktów i ich genezy, ale także osadzenia ich w kontekście społecznym, gospodarczym, kulturowym. Wiele się można o ówczesnym świecie z tego tomu dowiedzieć. Jestem przekonana, iż tom 2 będzie równie dobry.
Autor, wybitny badacz tematyki Napoleona, ukazuje nam pomiędzy zależnościami w konkretnych krajach, a zwycięstwami Napoleona. Widać to wyrażnie choćby na przykładzie wydarzeń w ówczesnych Stanach Zjednoczonych czy Hiszpanii, która w tym czasie przestała być światową potęgą kolonialną.
W mistrzowski sposób są ukazane nie tylko przyczyny, przebieg, związki, ale także skutki poczynań Napoleona i całego szeregu konfliktów. O długofalowych skutkach czytałam z wielkim zdumieniem. Do głowy by mi nie przyszło, że konkretne zdarzenia swoją genezę miały m.in. w wojnach napoleońskich.
Alexander Mikaberidze jest międzynarodowej sławy znawcą zagadnień związanych z Napoleonem. Jego pasja wiedza znajdują wyraz w tej wspaniałej książce. Ten tom liczy ponad 640 stron. To dużo. Jednak dawkując sobie tak wspaniałą lekturę nie odczuwa się zupełnie rozmiaru książki. To wyjątkowa, świetnie opracowana lektura. Niecierpliwie czekam na 2 tom.


 

 

wtorek, 2 maja 2023

Nieczas - Erik Axl Sund

 




Wydawnictwo Sonia Draga, Moja ocena 5/6
Skomplikowana, trudna powieść, która, gdy się w nią zagłębimy, wiele oferuje, ale jeszcze więcej wymaga.
Pogmatwana historia, zagadkowa bohaterka będąca tajemniczą dziewczyną z pociągu, zabójstwo ojca małej dziewczynki, promocja nowej książki bardzo poczytnego pisarza. Teoretycznie luźne zdarzenia, które zdają się nie mieć ze sobą żadnych powiązań. Ale to tylko pozory.
Para autorów przedstawia nam historię trudną już na pierwszy rzut oka. Jednak gdy tylko się w nią zagłębimy okazuje się ona jeszcze bardziej skomplikowana.
Dodatkowo mocno, bardzo mocno nakreślone tło społeczne i ukazanie pod płaszczykiem nie związanych ze sobą wydarzeń, prawdziwych społecznych dramatów. Skandynawska literatura słynie z tego, iż opowiadając trudne historie, tak naprawdę ukazuje coś jeszcze trudniejszego, na coś gorszego, drażliwego społecznie zwraca uwagę. Tak samo jest tym razem.
O jaki problem chodzi? Tego nie zdradzę. Nie chcę zabierać wam elementu zaskoczenia.
Doskonale napisana, szokująca i tak przerażliwie smutna książka. Książka smutna, bo jeżeli chodzi o wszelkie patologie dot, dzieci, zawsze jest to smutna, tragiczna opowieść.
Nie ukrywam, gdy czytałam Nieczas, w wielu miejscach po prostu płakałam. Wynaturzenie, chore umysły ludzi, nieszczęścia, które dotykają dzieci i sugestywny, bardzo realny sposób opisania całej historii. To musi działać na wyobraźnię i działa.
Przerażające, że to nie jest fikcja literacka, a prawda. Nie mamy pojęcia co dzieje się tuż obok, w sąsiednim domu, kamienicy obok, mieszkaniu nad nami. Gdybyśmy wiedzieli często bylibyśmy zszokowani, przerażeni. A czasami tak niewiele trzeba żeby zauważyć, pomóc.
Autorom udaje się utrzymać czytelnika w napięciu, jakby ich słowa były nożami, którymi zdrapują z kości żywe mięso. Ta historia na bardzo, bardzo długo pozostanie w mojej pamięci, niestety. Tego nie da się zapomnieć. A szkoda.
Polecam jeżeli szukacie mocnego, ostrego, przerażliwie realnego thrillera.