wtorek, 9 maja 2023

Sąsiednie kolory - Jakub Małecki

 




Wydawnictwo SQN, Moja ocena 5,5/6
Niby prosta historia, a czytałam ją urzeczona, z niedowierzaniem i już po odłożeniu książki na półkę nadal jestem nią zachwycona, zauroczona.
Trudno jednoznacznie określić o czym są Sąsiednie kolory. Z pewnością to poruszająca opowieść o przeznaczeniu, jego drogach, nieuchronności śmierci, tęsknocie, miłości i kilku innych sprawach. W każdej z nich większość czytelników odnajdzie mniejsze lub większe fragmenty własnego życia, własnych uczuć, przeżyć. A wszystko zaczyna się latem 1926 roku.
Trudno cokolwiek więcej napisać o treści książki. Zdanie z blurba: Stolarz Krystian Dzierzba rozpoczyna pracę nad trumną dla kobiety, która rzekomo umarła z tęsknoty. I co ono wam mówi? Nic. I nijak się ma do sensu opowieści, jej sedna.
Małecki pisze o prostych, ale jakże oczywistych sprawach. Robi to w sposób dosadnym ale nie ostry, subtelny, mądry, urzekający. Po raz kolejny autor udowadnia, ze to co zwyczajne u innych, u niego,w jego książce jest wyjątkowe, inne.
Obrazy, które Małecki tworzy, historia którą opowiada, są z pozoru zwyczajne, ale i jednoznaczne, jak to się mówi - zerojedynkowe. Jednak to tylko pozory. Bardzo szybko okaże, się, że w tej historii nic nie jest ani proste, ani oczywiste czy pewne.
Ta książka, podobnie, jak np. Rdza, jest czymś co chyba mogę nazwać opowieścią z pogranicza realizmu magicznego. Niby to niczego nie określa, nie objaśnia, ale gdy zaczniecie czytać Sąsiednie kolory, doskonale zrozumiecie o co mi chodzi.
Liczne metafory, odniesienia, porównania, pytania, które mnożą się nie tylko w naszej głowie, ale które także stawia autor, to plus wiele więcej, np. język i styl Małeckiego, tworzą opowieść niezwykłą, do lektury której szczerze zachęcam. Chociaż uprzedzam, to nie jest powieść dla wszystkich. Ba, wielu osobom nie przypadnie ona do gustu. Mnie zachwyciła i zachęcam was do jej poznania.

 



3 komentarze:

  1. Dam się namówić na przeczytanie tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam w planach tę książkę Małeckiego, jednak zanim po nią sięgnę przeczytam te, które mam już na półce.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.