Wydawnictwo Rebis, Moja ocena 4,5/6
Akcja powieści, a zarazem 1. tomu serii rozpoczyna się w kwietniu 1939 roku w Gdańsku. Sytuacja była bardzo napięta, byle drobiazg wystarczył, żeby zaczęła się pożoga, ludzie odwracają się od siebie, są pełni nienawiści, ale jednocześnie niedowierzania, strachu... To znajduje doskonałe odbicie w początkowych rozdziałach książki. Sytuacja w mieście zmusza
Helen Hallmann (wdowę po znanym gdańskim lekarzu) do wyjazdu do Anglii wraz z dorosłym już pasierbem Włodkiem i nastoletnią córką. Włodek, po raz pierwszy zakochany, mający za sobą pierwsze kroki wprowadzające go w świat dorosłych, nie chce porzucać domu, najlepszego kolego i swojej
pierwszej miłości Zosi. Pewne tragiczne wydarzenia zmuszają go jednak do zmiany decyzji. Jednak los szykuje dla niego niespodziankę. Młodemu człowiekowi nie dany jest wyjazd do Londynu. Za to czeka go zupełnie inna podróż, przygoda często na granicy niebezpieczeństwa, w którą zamieszani są najróżniejsi ludzie, a którą śledzimy w kolejnych rozdziałach książki.
Razem z Włodkiem podróżujemy po całej ówczesnej ogarniętej wojenną zawieruchą Europie, poznajemy jego znajomych, wrogów, śledzimy koleje losu ściśle związane z trudnym rodowodem. Bardzo dużą rolę odgrywają w książce wątki miłosne, seks. Nic dziwnego. Dla młodego meźczyzny w wieku 19-20 lat te kwestie często wychodzą na pierwszy plan.
Czas zamknięty, to dobra książka, bardzo ciekawie napisana. Czytałam ją z wielką przyjemnością w trakcie kilku wieczornych godzin.
Książka jak i cała historia mają spory, ba bardzo duży potencjał. Na pewno sięgnę po kolejny tom, żeby poznać dalsze perypetie bohatera. Jednego tylko żałuję, iż autorka odrobinę zbyt lakonicznie, niejako (jak to się nieraz kolokwialnie określa) po łebkach potraktowała perypetie Włodka i kolejne jego przygody. Każdy z wątków aż się prosi o szersze jego opisanie, z każdego można by zrobić ciekawą opowieść. Całościowo dałoby to obszerniejszą i jeszcze bardziej wciągającą lekturę. Mimo tej drobnej wady gorąco zachęcam do lektury. Gwarantuję kilka miło spędzonych godzin.
Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Strony
- Strona główna
- Przeczytane w grudniu 2011r. i 2012r.
- Przeczytane w 2013r.
- Przeczytane w 2014 r.
- Przeczytane w 2015r.
- Przeczytane w 2016 r.
- Przeczytane w 2017 r.
- Przeczytane w 2018 r.
- Przeczytane w 2019 r.
- Przeczytane w 2020 r.
- Przeczytane w 2021 r.
- Przeczytane w 2022r.
- Przeczytane w 2023 roku
- Przeczytane w 2024 roku
Będę miała na uwadze tę książkę, tym bardziej, że autorkę uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńMuszę wreszcie zapoznać się z autorką
OdpowiedzUsuńLubię książki o tych czasach, więc pewnie kiedyś się skuszę:)
OdpowiedzUsuń