piątek, 30 sierpnia 2024

Rzeczpospolita Obojga Narodów. Calamitatis regnum - Paweł Jasienica

 


Wydawnictwo MG, Moja ocena 6/6
Rzeczpospolita Obojga Narodów to kontynuacja genialnych: Polski Piastów i Polski Jagiellonów. Jest to chyba najsłynniejsza opowieść, esej, trudno jednoznacznie to nazwać, dot. i tak szeroko traktujący o Rzeczpospolitej Obojga Narodów w Polsce, o tym, jak wtedy rządzono, co robiono, co z tego wynikało. Pamiętam, gdy będąc w liceum po raz pierwszy przeczytałam wszystkie tomy serii. Pochłonęły mnie bez reszty już od pierwszych stron.
Wiem, że wiele kolejnych pokoleń zachwyca się tymi dziełami. Trudno nawet stwierdzić co jest tego powodem Być może lekki styl Jasienicy, jego odejście do tematu, tak dalekie od nudnych często lekcji historii. To po prostu historia dostępna dla każdego.
Książki Jasienicy sprawiają, iż człowiek zatraca się w lekturze, czuje się jakby siedział przy kominku i słuchał niesamowitej opowieści. Przynajmniej ja miałam i mam nadal (mimo upływu lat) takie odczucia.
Nie istotne, że książek traktujących o dziejach Polski po Jagiellonach powstało na przestrzeni lat całkiem sporo. Jednak książki Jasienicy nadal są najpopularniejsze. Jasienica to Jasienica i tyle, klasa sama w sobie.
Sam autor znał (że tak się wyrażę) swoje miejsce w szeregu. Nigdy nie uważał swoich książek za dzieła naukowe. Sam tak pisał: Książki, które piszę, nie roszczą sobie żadnych pretensji do rangi dzieł naukowych, nie są podręcznikami ani popularyzacją nauki. To są zwyczajne eseje. Esejowi przysługują te same prawa, którymi się cieszy dramat, poezja czy powieść.
Dzięki takiemu podejściu powstała wspaniała opowieść, w którą zdecydowanie warto się zagłębić.
Atutem jest lekki lecz nie infantylny język, ciekawie opowiedziana historia, wzmianki o gospodarstwie, o kształtowaniu się państwa, o obyczajach itd. Zalety, wady, bolączki, smutki i radości kolejnych władców i ich poddanych.
Druga część trylogii, czyli Calamitatis regnum, opowiada o latach 1648-1696, o których tak barwnie pisze w swoich książkach Sienkiewicz. Te lata zakończone były abdykacją syna Zygmunta III Wazy, Jana II Kazimierza, wojną z Kozakami, powstaniem Chmielnickiego, potopem szwedzkim w latach 1655-1660. Te i wiele innych pomniejszych wydarzeń przyniosły przede wszystkim anarchię, wyniszczenie kraju, chaos w każdej dziedzinie życia i totalne rozprężenie oraz utratę terytoriów Rzeczypospolitej. Co cenne Jasienica przedstawia nie tylko skutki, efekty takich a nie innych działań, ale także cały związek przyczynowy, wszystko, co doprowadziło do tego, że państwo polskie było w rozsypce, a o dawnej potędze pozostały tylko wspomnienia. Wyjątkowo smutny i pouczający tom.
Czyta się, jak i poprzednie tomy - wspaniale.
Cała trylogia - Rzeczypospolita Obojga Narodów, obejmuje czasy od śmierci ostatniego Jagiellona do 1795 roku. 220 lat podzielone na 3 tomy. Wspaniała lektura.
Autor wiele opisuje, całość faszeruje wspaniałymi anegdotami, snuje opowieść barwną, czasami odrobinę sardoniczną, cudowną. I co istotne, o niczym nie zapomina, nic mu nie umyka, wszystko doprowadza do końca. Polecam. Cudowna lektura, która zachwyci nawet przeciwników historii.

wtorek, 27 sierpnia 2024

Amerykanin - Henry James

 



Wydawnictwo MG, Ocena 5,5/6
Twórczość Henry'ego Jamesa znawcy dzielą na 3 okresy.
Amerykanin jest trzecią powieścią Jamesa, a także jednym z ważniejszych dzieł należących do wczesnego okresu jego twórczości. Historia koncentruje się wokół przypadków Amerykanina Christophera Newmana, milionera, który majątku dorobił się na handlu na szeroką skalę, człowieka który postanawia poznać Europę.
Jego podróż to nie tylko zwiedzanie topowych w owym czasie zabytków, ale także zakupy, zakupy i rozrywka. Co kupuje nasz bohater? Wszystko. Począwszy od rzeczy osobistych, aż po mniej lub bardziej udane dzieła sztuki. Dodatkowo Newman poznaje fascynujących, równie jak on zamożnych ludzi, nocuje w najdroższych hotelach, jada w najlepszych restauracjach i używa życia, jak tylko może.
Pewnego dnia, będąc we Francji, po odhaczeniu kolejnych bedekerowskich (z jedynego ówczesnego przewodnika) zaznaczonych, jako koniecznie do zobaczenia zabytków, spotyka swojego dawnego znajomego. Człowiek ten zaprasza go do siebie chcąc przedstawić rodzinę. Żaden z nich nie przypuszcza nawet przez moment, co się stanie. I to jest punkt wyjściowy całej historii.
Książka jest złożona z dwóch części. Żadna z nich nie mogłaby istnieć bez tej drugiej.
Pierwsza część to wojaże milionera, poznawanie świata, cieszenie się życiem. Jednocześnie (jak to u Jamesa bywa) jest to także doskonałe studium samego Newmana, ale i ludzi, z którymi się on styka, z którymi przestaje. Bardzo ciekawe, momentami nawet kuriozalne studium. Ale to dla Jamesa charakterystyczne. Pisarz słynął z portretowania ludzi, których spotykał, miał szansę obserwować. Jego opisy są tak trafne, tak dokładne, podszyte odpowiednią dozą ironii, iż od samego początku lektury po prostu się przy nich szeroko uśmiechałam.
Ta część to także ukazanie niezwykle wyraźnie ówczesnego podziału świata na klasy, warstwy uprzywilejowane i nie, na ludzi, którzy są i którzy po prostu nie istnieją.
Druga część książki (nierozerwalnie jednak związana z pierwszą częścią), to wątek miłosny, romantyczny. Chociaż jeżeli ktoś oczekuje tego wszystkiego, co powinno charakteryzować taki wątek osadzony xx lat temu, to się rozczaruje. Należy pamiętać, iż akcja rozgrywa się w XIX-wiecznym Paryżu, a książka została napisana w 1877 roku.
Wobec tego co mamy w owym wątku miłosnym? Przede wszystkim uczucia, które na różnorodny sposób targają naszym Amerykaninem, poczynając od osłupienia, żądzy, namiętności, aż po rozpacz i wręcz dyszenie chęcią zemsty. Jest także całe mnóstwo rozterek, które są związane przede wszystkim z szokiem, wielką tajemnicą i przysłowiowym trupem w szafie.
Nie ukrywam, iż to trudna powieść, choć wcale początkowo na taką nie wygląda. Pod pozorem frywolnej historyjki James serwuje nam niesamowitą wręcz wiwisekcję społeczeństwa paryskiego (nie gardząc amerykańskim przypadkiem) i ludzkiej natury. Wszystko to ukazane z lekkim przymróżeniem oka, choć dosadnie, przystrojone pięknymi francuskimi strojami, przykryte właściwym zachowaniem, umieszczone w pięknych wnętrzach.
Bardzo ciekawe jest także samo zakończenie. W ogóle cała powieść jest ciekawa, a jednocześnie niesamowicie kuriozalna i z pewnością warta poznania.
To jednocześnie lektura z typu tych, które jednego (jak mnie) zachwycą, a innego znudzą niemiłosiernie, a przy tym każdy ją odbierze inaczej. Polecam.

piątek, 16 sierpnia 2024

Oko tygrysa. Opowieść o bestii, którą stworzył człowiek - Marta Sawicka-Danielak

 




Wydawnictwo Marginesy, Moja ocena 5,5/6

Wyjątkowa, zachwycająca opowieść o związkach człowieka z naturą, o tym jak traktować otaczający nas świat, jak być mądrym ekologiem.
Tygrysy, ich mądrość, sposób życia, związki z człowiekiem, autorka traktuje bardzo dogłębnie. Sięga ona do wielu źródeł, m.in. mitologii azjatyckiej, opowieści plemiennych z Syberii i wielu innych niezwykłych źródeł.
Związki tygrysów z człowiekiem poznajemy na wielu płaszczyznach. Książka zaskakuje, zadziwia. Najdziwniejsze dla mnie były tzw. tygrysie wdowy, czyli opowieść o kobietach, których mężowie zostali zamordowani przez tygrysy.
To tylko przykład. Kwestia wzajemnych stosunków, pewnych zależności na linii człowiek - tygrys, jest bardzo dokładnie omówiona i bogato udokumentowana. Większość wiedzy, jaką dostarcza nam autorka zaskakuje. Sporo opisów szokuje, a nawet przeraża. Świat był i jest bardzo zróżnicowany, a podejście ludzi do tej samej kwestii może bardzo się różnić.
Oko tygrysa... to przede wszystkim wspaniały, świetnie napisany i bardzo przejmujący reportaż. Autorka zadała sobie mnóstwo trudu żeby zgromadzić cały materiał.
To także wyjątkowa podróż do nieznanego dla większości świata. Tygrysy znamy z filmów przyrodniczych. Podczas lektury tej książki poznamy inny świat, inną istotę, dogłębnie, całościowo i w niezwykły sposób. Inaczej spojrzymy także na nas ludzi. Wnioski jakie wysnujemy z tej lektury będą bardzo smutne i postawią nas w złym świetle. Niszczymy planetę, niszczymy naturę i to przez nas los tygrysów jest tak smutny, w wielu miejscach wręcz tragiczny. Jak twierdzi wielu ludzi, Martwy tygrys jest dziś więcej wart niż żywy. Przerażające.
Oko tygrysa... to wyjątkowa podróż (także ta duchowa, wielowymiarowa) i przygoda, a przy tym bardzo mądra lektura. Gorąco zachęcam do sięgnięcia po Oko tygrysa...

sobota, 10 sierpnia 2024

Wieczny mąż - Fiodor Dostojewski

 



Wydawnictwo MG, Moja ocena 6/6
No jaką ja inną ocenę mogę dać dziełu takiego mistrza, jak Dostojewski?! Pytanie czysto retoryczne. Bo Fiodor Dostojewski wielkim pisarzem był. Poza tym ja uwielbiam książki tego autora, chociaż nie ukrywam, są trudne, ale zmuszają do myślenia i pokazują ponadczasowe cechy człowieka. Nie inaczej jest z Wiecznym mężem.
Ponownie na plan pierwszy wysuwa się analiza człowieka, jego charakteru, poczynań, powodów takiego, a nie innego postępowania i konsekwencji. Tym razem na plan pierwszy wysuwają się dwie postaci, tytułowy zdradzany mąż, oraz kochanek żony zdradzanego męża.
Każda z tych osób po wstępnej analizie, obserwacji, okazuje się inna niż na pozór się zdawała być.
Mąż jest lękliwy, słaby psychicznie, bez kręgosłupa moralnego i charakteru. Mimo poniżenia, jakiego doznaje, chęci odwetu cały czas w myślach wypiera chęć zemsty. A kochanek? No cóż, sami się o tym przekonajcie. Gwarantuję, iż będziecie zaskoczeni. Jeden z nich poddawany jest wiecznym psychicznym torturom, a drugi zdaje się być niefrasobliwym lekkoduchem. Do czego doprowadzą zdrada i jej owoce, skutki? To jest sednem opowieści rosyjskiego pisarza. Wszystko to jest tłem do analizy człowieka, jego poczynań, rozterek.
Jak to zwykle u Dostojewskiego treść jest skomplikowana, a jednocześnie bardzo prosta, uniwersalna. Niezależnie od miejsca, czasu, statusu społecznego, pewne prawdy, zachowania ludzkie, reakcje są uniwersalne. I to nam prezentuje autor.
Fabuła dotyczy aspektów moralnych, prawd, sytuacji, które mogą się stać udziałem każdego z nas, w każdym momencie. Przy czym, co istotne, poruszanych przez autora spraw nie należy traktować dosłownie. Są one raczej przenośnią i pretekstem, sposobem do pokazania czegoś więcej. Treść idealnie odpowiada temu, jaki wg. autora był człowiek. Warto zauważyć, iż Dostojewski bardzo mocno nakreślił cechy swoich bohaterów. W wielu miejscach wręcz przerysował charaktery postaci.
Mnóstwo w książce emocji, rozmyślań, długich, często zawiłych monologów, rozmów, nie każdemu musi to się podobać. Dodatkowo autor wręcz namacalnie ukazuje cierpienia swoich bohaterów. Wieczny mąż aż kipi od cierpień, pragnień, rozterek i lęków.  Kwintesencją wszystkiego jest puenta. Polecam.
Bez wątpienia to wspaniała i warta lektury książka. Fiodor Dostojewski to specyficzny pisarz. Albo się jego dzieła podziwia, kocha, albo się ich nie znosi. Ja należę do tej pierwszej grupy. Polecam, zdecydowanie polecam.


niedziela, 4 sierpnia 2024

Alchemia. Powieść biograficzna o Marii Skłodowskiej-Curie - Katarzyna Zyskowska

 


Wydawnictwo Znak Literanova, Moja ocena 5,5/6
Doskonała, niezwykle wciągająca i świetnie opracowana merytorycznie powieść biograficzna o najgenialniejszej z Polek i niezwykłej kobiecie.
Książek, biografii, powieści o Marii Skłodowskiej - Curie napisano wiele. Tym, co najbardziej urzekło mnie w tej książce jest ukazanie naukowczyni, niezwykłej kobiety, jako kobiety, człowieka, kogoś takiego, jak my ze wszystkimi smutkami, radościami, pragnieniami, marzeniami.
Wszystko zaprezentowane na dwóch płaszczyznach czasowych i skupione wokół dwóch najważniejszych momentów w życiu bohaterki.
Na początku przenosimy się do roku 1886. Wtedy to młodziutka, nastoletnia Maria zostaje guwernantką i zamieszkuje we dworze w Szczukach. Tam zakochuje się z wzajemnością w najstarszym synu właścicieli posiadłości.
Druga płaszczyzna czasowa ma miejsce 25 lat póżniej, gdy dorosła, znana Maria ma romans z żonatym mężczyzną Paulem Langevinem. Romans ten wychodzi na jaw. Oj dzieje się, dzieje. Początek XX wieku, romans z żonatym mężczyzną, takie miały często miejsce. Wszystko było w porządku dopóki relacja nie wyszła na jaw. O tyle jest to istotne, że w przypadku Marii, znanej badaczki, romans wychodzi na jaw, a dodatkowo 1911 rok to rok przyznania jej drugiego Nobla. Maria miała niezwykle poważne plany wobec kochanka i chciała, by ten wkrótce ją poślubił. Bez wątpienia ich znajomość była czymś więcej niż tylko przelotnym romansem. Żona Paula urodziła właśnie 4. dziecko. Wszystko razem tworzyło mieszankę wybuchową. Prasa brukowa nie zostawiła na Marii suchej nitki. To jej przypisywano całą winę za rozpad rodziny. A to dopiero początek historii.
Katarzynie Zyskowskiej udało się ukazać Marię, jako kobietę wyjątkowo, nie tylko naukowczynię, ale po prostu kobietę, człowieka, który marzył, kochał i chciał być szczęśliwy, a o swoje szczęście potrafił wyjątkowo walczyć. Jej bohaterka jest kobietą niezwykłą i widać to od pierwszej strony książki. A sama książka, bardzo bogato udokumentowana merytorycznie, aż kipi od emocji i uczuć. Czyta się wyśmienicie. Gorąco polecam. Wyjątkowa lektura, tak jak wyjątkowa była Maria Skłodowska - Curie.