Pierwsze, co przykuwa uwagę, to niezwykła tematyka. Tzn. sama szpiegowska tematyka jest banalna. Jednak autor pokusił się o przedstawienie sylwetek kobiet-szpiegów, kobiet, których wkład w taki, a nie inny przebieg II wojny światowej jest ogromny, a z reguły o nich się nie wspomina, nawet zapomina. Wojna to domena męźczyzn. I to oni na ogół są przedstawieni, jako ci waleczni, przebiegli. O kobietach rzadko się wspomina.
Łuszczyna przedstawia sylwetki 10 kobiet, których losy zarówno przed wojną, jak i w jej trakcie były bardzo różnorodne. Podobnie, jak wiek, wykształcenie, pochodzenie.
Halina Szymańska wojnie, źródło polityka.pl |
Pozostałe dziewięć bohaterek książki, to także wspaniałe, niebanalne kobiety.
Maria Sapieżyna wybrała się np. do papieża Piusa XII. Nie wahała się powiedzieć mu prawie wprost, że jego zachowawcza postawa, nie zabieranie głosu w sprawie zbrodni niemieckich, unikanie w Kościele decyzji wydania stanowiska w sprawie Holokaustu to zbrodnia sama w sobie.
Krystyna Skarbek, była ulubioną agentką Winstona Churchilla. Ta niesamowita kobieta weszła do siedziby Gestapo i uwolniła jednego z najpilniej strzeżonych brytyjskich szpiegów. Jak tego dokonała? Nie zdradzę tego. Zdobyte przez nią materiały pozwoliły Brytyjczykom uściślić datę i konkrety niemieckiego ataku na ZSRR.
Elżbieta Zawacka była jedną z cichociemnych. Jej przygody były o wiele bardziej dramatyczne niż te ukazane w Czasie honoru.
Anna Louise Mogensen urodzona w Polsce, ale wychowana w Danii, zdobyła informacje na temat niemieckich linii obronnych na północy Europy. W tym celu m.in. przez kilka dni prawie bez ruchu leżała w trawie fotografując ukryte obiekty. Pokusiła się także o lądowanie z wojskami brytyjskimi w Normandii. Jej całkowicie bezsensowna śmierć i do tego w takim momencie, wycisnęła mi z oczu całkiem sporo łez.
Władysława Macieszyna |
Wśród agentek były nie tylko Polki. Jedną z najlepszych, najskuteczniejszych Igieł, była Niemka szwajcarskiego pochodzenia. Dlaczego została polskim szpiegiem. A z miłości, tylko i wyłącznie z miłości. Do kogo i co z tego wynikło, tego nie zdradzę.
W trakcie lektury poznamy także losy innych agentek. Każda z nich działała inaczej, każda była inna. Jednak wszystkie dokonały rzeczy niezwykłych. Wszystkie marzyły o wolnej Polsce, o tym, żeby w ojczyżnie czuć się dobrze. Część z nich zginęła jeszcze przed 1945 rokiem. Jednak nawet tym, które przeżyły, ta wytęskniona Polska nie podziękowała tak, jak na to zasługiwały. Miały dwa wyjścia, albo przesłuchiwania i więzienia UB, ew. rozstrzeliwanie, albo emigracja. A i to w najlepszym wypadku. Bo np. Krystyna Skarbek została podstępnie zamordowana. Sprawy jej zabójstwa do dziś dnia nie wyjaśniono.
Należy im się hołd chociażby w postaci tej książki i naszej pamięci, chwili uwagi w trakcie lektury.
Gorąco namawiam do sięgnięcia po tę arcyciekawą, w niezwykły sposób napisaną książkę. Wierzę, że losy tych 10 wspaniałych, odważnych kobiet zainteresują nawet największych przeciwników historii.