Wydawnictwo Filia, Moja ocena 5/6
Cała słodycz życia Agnieszki Jeż to opowieść, która otula jak miękki koc i zostawia w sercu ciepło, nawet jeśli po drodze dotyka trudnych spraw.
To historia o tym, że czasem trzeba wszystko stracić, żeby na nowo odnaleźć siebie. I że nigdy nie jest za późno, by zacząć od początku. Jestem przekonana, że dla wielu osób książka może być plasterkiem na zbolałą duszę, wskazówką, pomocą. Z bohaterką, Magdą, i jej problemami utożsami się wiele z nas, niestety.
Główna bohaterka prowadziła uporządkowane, eleganckie życie w Warszawie: miała dobrą pracę, kochającego — jak sądziła — męża, dorastającego syna i wszystko poukładane. Ale kiedy odkrywa zdradę, cały jej świat rozsypuje się jak domek z kart. Bez planu i sił wraca do miejsca, którego obiecała sobie nigdy więcej nie odwiedzać — do rodzinnego Dobromyśla na Dolnym Śląsku.
To powrót nie tylko do rodzinnego domu, ale też do dawnych ran, wspomnień i... trudnej relacji z matką, od której zawsze chciała się odciąć. Mieszkają tam teraz trzy kobiety: Magda, jej matka i córka. Trzy różne osobowości, trzy pokolenia, trzy bagaże doświadczeń. I jeden dom, pełen milczenia, tajemnic i niezałatwionych spraw.
Autorka z dużą wrażliwością pokazuje relacje między kobietami, ich ciche wojny i małe codzienne czułości. Nie ma tu dramatycznych krzyków ani wielkich scen, ale emocje są bardzo prawdziwe. Magda musi nie tylko odnaleźć się w nowej sytuacji, ale też zmierzyć się z samą sobą — ze wspomnieniami, żalem, i z obrazem matki, który nosiła przez całe życie. Okazuje się, że miejsce, które chciała zostawić za sobą na zawsze, może być też tym, w którym w końcu uda się odnaleźć spokój.
Cała słodycz życia to wspaniała, poruszająca powieść, która nie udaje bajki. Agnieszka Jeż pokazuje, że życie potrafi zaskoczyć, nawet gdy myślimy, że już wszystko o sobie wiemy. Autorka pisze lekko, ale z głębią. Jej język jest prosty, ale bardzo trafny — pełen ciepła i życiowej mądrości. Idealna lektura na spokojny wieczór z herbatą, kiedy ma się ochotę poczuć, że ktoś rozumie nasze myśli i emocje, że ktoś rozumie nas bez słowa.
Cała słodycz życia to idealna lektura dla każdej kobiety, która kiedykolwiek musiała zacząć od nowa. Dla tych, które pokłóciły się z matką, ale tęsknią za zrozumieniem. Dla czytelniczek, które lubią historie o relacjach międzyludzkich, rodzinnych tajemnicach i budowaniu mostów tam, gdzie wydawało się, że wszystko się zawaliło. Cała słodycz życia to powieść o sile kobiet, o wybaczaniu i o tym, że czasem właśnie powroty – choć bolesne – są największym darem. Polecam. To powieść dla każdej z nas.