Wydawnictwo MG, Moja ocena 5,5/6
Jaskółczym szlakiem to jedna z tych powieści, które, mimo upływu lat, nie tracą swojego uroku, głębi i wartości literackiej. Maria Rodziewiczówna, mistrzyni obrazowania polskiej prowincji i losów ziemiaństwa, w tej książce łączy to, co w jej twórczości najcenniejsze: patriotyzm, melancholię, obserwację społeczną oraz subtelną opowieść o ludzkich pragnieniach i dylematach. To literatura z duszą – mądra, ciepła, a jednocześnie nienaiwna.
Fabuła książki osnuta jest wokół przyjazdu do Polski młodego Polaka, który całe życie spędził w Algierze. Przybywa on do ojczyzny przodków z poczuciem misji, ale i z osobistym celem: pragnie odnaleźć swoje miejsce wśród rodaków, a przy okazji znaleźć żonę. Jednak ten powrót to coś znacznie więcej niż tylko romantyczna eskapada. Mamy konfrontację idealizowanych wyobrażeń o Polsce z jej rzeczywistością pod zaborami, pełną kontrastów, napięć społecznych i nieoczywistych układów między ziemiaństwem, a chłopstwem.
Autorka z ogromną wrażliwością i znawstwem oddaje atmosferę końca XIX wieku. Po raz kolejny pisarka udowodnila, iż jest w tym mistrzynią. Ta atmosfera ukazana jest zarówno w warstwie społecznej, jak i kulturowej. Pisarka pokazuje polskie dworki, folwarki, zapomniane tradycje, dumę, ale też niemoc i stagnację, w jakiej ugrzęzła część szlachty. Szczególnie poruszające są opisy wsi, ukazanej nie tylko jako tło wydarzeń, ale jako żywy organizm – z własnym rytmem, logiką i emocjami.
Miłosne perypetie głównego bohatera są tylko jedną z wielu warstw powieści. Rodziewiczówna z wyczuciem psychologicznym kreśli portrety kobiet. Kobiety w tej ksiące są wyjątkowe - silne, świadome, niezależne, choć często ograniczane przez konwenanse epoki. Miłość w Jaskółczym szlakiem nie jest przerysowana ani melodramatyczna. To uczucie dojrzewające, oparte na wzajemnym szacunku, fascynacji i wspólnym poczuciu odpowiedzialności za kraj i rodzinne dziedzictwo. Wiem, że dla wielu nie jest to ważne, szczególnie w obecnych czasach, ale mnie takie ukazanie wartości po prostu zachwyciło.
Dużym atutem powieści jest także język. Jak zwykle u Rodziewiczówny jest on piękny, staranny, a przy tym zaskakująco żywy. W tej książce czuć autentyczne przywiązanie do ziemi, tradycji, kultury i do człowieka wszystkiego, co jego dotyczy.
Jaskółczym szlakiem to powieść, która porusza nie tylko ze względu na tematykę patriotyzmu czy tęsknoty za ojczyzną. To opowieść o tożsamości, na równi narodowej, jak i osobistej. To także opowieść o wyborach, jakie musimy podejmować między wygodą, a lojalnością wobec korzeni.
Dla współczesnego czytelnika książka ta może być również interesującym dokumentem epoki. Nie jako suchy przekaz historyczny, lecz jako emocjonalna podróż do świata, który mimo że miniony, niesie uniwersalne wartości: poszukiwanie sensu życia, miłości, wspólnoty i domu.
Jaskółczym szlakiem Marii Rodziewiczówny to arcydzieło literatury kresowej i wiejskiej, które zdecydowanie zasługuje na ponowne odkrycie, szczególnie w kontekscie tego, co się dzieje wokół nas. To książka piękna nie tylko językowo, ale i duchowo. Bogata w treść, emocjonalna, a jednocześnie pozbawiona patosu. Oferuje czytelnikowi coś więcej niż tylko historię – daje chwilę refleksji nad tym, czym jest prawdziwa ojczyzna, kim jesteśmy, gdy odcinamy się od swoich korzeni. Polecam.
Zapraszam na moje konto na Instagramie (klik)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.