środa, 9 stycznia 2013

Intryga i namiętność -Rosemary Rogers

Wydawnictwo Harlequin/Mira, Okładka twarda, 400 s., Moja ocena 5/6
Długo trwało zanim zabrałam się za lekturę tej pozycji. Oczekiwałam jakiegoś ckliwego romansidła, a tym czasem otrzymałam świetną powieść z owszem wątkiem romansowym, ale przy tym z niezłą intrygą oraz gra pomyłek. 
Muszę przyznać, że przy lekturze Intrygi i namiętności bardzo miło spędziłam czas, książka niesamowicie mnie wciągnęła i świetnie się bawiłam.
Autorka (zupełnie wcześniej mi nieznana) opowiada historię dwóch braci bliźniaków. Jeden Stefan, dziedzic książęcego tytułu, odpowiedzialny, poważny aż do bólu i drugi z braci - Edmond jego zupełne przeciwieństwo. Obaj podobni do siebie jak dwie krople wody. To podobieństwo postanawia wykorzystać Edmond, gdy dowiaduje się, że na życie jego brata ktoś czyha i Stefan cudem uniknął dwukrotnego zamachu. Edmond zdaje sobie sprawę, że kolejny zamach niestety może się powieść. 
Stefan nic sobie z niebezpieczeństwa nie robi dlatego Edmond postanawia wrócić z Rosji, gdzie na co dzień mieszka i zastawić pułapkę na zamachowca. W tym celu przebiera się za swojego brata, udaje się ich londyńskiego pałacu i odgrywa mistyfikację. Jest pewien, że nikt się nie zorientuje w tej małej zamianie, w końcu obaj ze Stefanem są identyczni.
Mistyfikację odkrywa jednak Brianna będąca podopieczną Stefana, która szukając z nim kontaktu niespodziewanie zjawia się na londyńskim balu. Brianna pragnie nakłonić Stefana, żeby ochronił ją przed niecnymi zakusami ojczyma. Jest pewna, że gdy poprosi Stefana ten nie odmówi jej schronienia w wiejskiej posiadłości. A tu niespodzianka, zamiast Stefana na balu spotyka jego brata bliżniaka i dopiero wtedy zaczynają się kłopoty i komedia omyłek.
Więcej już nie napiszę za to zachęcam do lektury.
Do romansów historycznych podchodzę bardzo sceptycznie, czasami ich lekturą bardzo mile się rozczarowuję. Tak było i w tym przypadku. 
Książkę czyta się z uśmiechem na ustach, szybko i z prawdziwą przyjemnością. Moją sympatię zbudzili zarówno niepokorna Brianna jak i łotrzykowaty Edmond. Załozę się, ze takiego mężczyznę jak Edmond niejedna kobieta chciałaby spotkać na swojej drodze. Gorzej z tym mydłkowatym Stefanem, jakiś taki ten bohater dziwny, trochę ciapowaty. 
Plusem jest olbrzymie poczucie humoru autorki i niezwykła pomysłowość w wymyślaniu intryg. Zaletą są także doskonale oddane realia mrożnej carskiej Rosji i XIX-wiecznej Anglii. Autorka doskonale, jakby mimochodem wplata w treść książki niezwykle dokładne opisy posiadłości cara i londyńskich pałaców oraz mrocznych zaułków tego miasta.
Jeżeli dodamy do tego szybką, wartką akcję, to mamy doskonałą powieść do lektury której gorąco zachęcam. 

4 komentarze:

  1. Książka może być fajna, może kiedyś przeczytam ją:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach te romanse historyczne, nie potrafię im się oprzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Osobiście bardzo lubię czytać romanse, tylko z historyczne akcenty nie leżą w mojej ulubionej sferze zainteresowań, ale mimo wszytko czytałam ,,Intrygę i namiętność'' i bardzo mi przypadła do gustu ta książka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooo romans historyczny, to ja wchodzę. Mira w ogóle ma fajne książki z tego gatunku.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.