środa, 12 czerwca 2024

Miara życia - Nikki Erlick

 



Wydawnictwo Sonia Draga, Moja ocena 5,5/6

Bardzo ciekawie napisana historia o sznurkach i tym, jak namieszały w życiu ludzi, w tym naszych bohaterów oraz milionów osób na całym świecie.
Zapytacie, jak to możliwe żeby sznurki, zwyczajne sznurki, coś zmieniły w życiu człowieka. Otóż, jak udowadnia autorka książki, to możliwe.
Znajdujemy się w rzeczywistości,w której każdy, kto ukończył dwudziesty drugi rok życia otrzymuje drewniane pudełko, a w nim tajemniczy sznurek. Taki dziwny prezent otrzymują miliony ludzi na całym świecie.
Od wschodu po zachód, od północy po południe, na całym świecie zapanowuje niewyobrażalny wprost chaos, a świat realny przestaje się liczyć. Do głosu dochodzi świat wymyślona, bardzo dziwna rzeczywistość. Nie wszyscy jednak otwierają pudełka z prezentem. Trudno wam będzie wyobrazić sobie, co się wtedy dzieje.
Trudno to opisać. Nikki Erlick puściła wodze fantazji i stworzyła naprawdę niesamowitą fabułę.
Pod pozorem istnienia innej, wymyślonej, dziwnej rzeczywistości Erlick opowiada nam o tym, jak ważne, cudowne jest życie, co się w nim tak naprawdę liczy, jak powinniśmy się nim cieszyć, jak czerpać z niego pełnymi garściami. Niby banał, ale przyznajcie sami, jak wielu z nas o tym zapomina, jak wielu nie docenia tego, co ma.
Książka chwyta za serce i zmusza do sporej porcji refleksji.
Jest takie powiedzenie- ciesz się swoim życiem. Dla kogoś innego ono może być bajką.
Te dwa zdania idealnie pasują do Miary życia.
Książka jest mądra, piękna, zaskakująca, ale z drugiej strony przerażająca. Czy chcielibyście wiedzieć, jak długo jeszcze będziecie żyć? Nie sądzę. To naprawdę ciekawa, niezwykła i zapadająca w pamięć opowieść, o nas ludziach, naszych czynach, ich konsekwencjach, a także braku działania. Przyznam, że czegoś takiego nie spodziewałam się. Polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.