piątek, 21 czerwca 2024

Łaska - Anna Kańtoch

 



Wydawnictwo Marginesy, Moja ocena 5/6
Łaska to doskonała powieść. Książka ma same plusy.
Przede wszystkim dwie płaszczyzny rozgrywania się wydarzeń. Są nimi rok 1955 i 1985. Autorka nie ogranicza się jednak tylko do zaprezentowania wydarzeń, które rozegrały się w tym okresie. Dodatkowym bonusem, który nie ukrywam nadaje niesamowitego klimatu książce, jest zaprezentowanie, bardzo szczegółowe tła kulturowo-społecznego w/w lat. Służą temu opisy, jak bohaterowie wyglądają, jak byli ubrani, jak wyglądały ulice, mieszkania, co jedzono etc.
Ogromnym atutem jest także główna bohaterka, 36-letnia Maria, nauczycielka z małego miasteczka, samotna, poraniona na duszy kobiet, której towarzyszy równie samotny i poraniony na ciele kot Pirat. Maria 30 lat wcześniej przeżyła traumę, zniknęła i przez tydzień nikt nie wiedział, co się z nią działo. Odnaleziono ją w tajemniczych okolicznościach, samotną w lesie, w sukience umazanej krwią. Do tej pory nie udało się wyjaśnić wydarzeń z tego okresu, a kobietę nawiedzają nadal koszmarne sny. Jej życie jest jedną wielką traumą i raczej wegetacją niż życiem w pełnym tego słowa znaczeniu.
Wydarzenia z przeszłości wracają do Marii nie tylko za sprawą dziwnych snów i leków za dnia, ale także z powodu niewyjaśnionych zgonów trójki 14-latków, dzieci będących uczniami Marii.
Czy wydarzenia z 1955 roku i te sprzed kilku- kilkunastu dni mają ze sobą coś wspólnego?
Postać Marii, jej zachowanie, lęki, ponury, zimny (dosłownie i w przenośni) dom, w którym mieszka z kotem są genialnie odmalowane przez Kańtoch. Mistrzowsko nakreślona depresyjna postać nauczycielki, atmosfera wokół niej, postępujący ostracyzm małomiasteczkowego społeczeństwa, która z każdym rozdziałem zagęszcza się, jej zamykanie się w sobie, a jednocześnie próba rozwiązania zagadki są niesamowite.
Dodatkowym atutem książki jest świetnie skonstruowana intryga kryminalna z wieloma fałszywymi tropami i ciekawie ukazane śledztwo prowadzone przez milicjantów z małego miasteczka.
Mistrzowska książka, którą połknęłam w kilka godzin i świetna podróż przez zawiłe zakamarki ludzkiej pamięci. Polecam. W trakcie lektury wiernie Marii kibicowałam i bardzo wczułam się w jej położenie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.