poniedziałek, 29 września 2014

Dwór papieski w czasach Borgiów i Medyceuszy

Wydawnictwo Świat Książki, Moja ocena 5/6
Oba tytułowe rody - Borgiowie i Medyceusze to najbardziej wpływowe rody we Włoszech w dobie renesansu. Okres renesansu, XV wiek to wg. większości osób czas dobrobytu, rozkwitu sztuki, literatury, architektury, złoty okres Italii. Do tego rozwoju bez wątpienia przyczyniły się dwa w/w rody. Wtedy na Półwyspie Apenińskim rozwijają się potężne miasta, w których powstają wielkie kościoły, katedry, wspaniałe pałace, dwory. Na pierwsze miejsce wysuwa się ówczesny Rzym i to nie tylko ze względu na istniejące już tam wielowiekowe dziedzictwo, ale także ze względu na powracających doń z awiniońskiego wygnania papieży. Głowy kościoła katolickiego nie rezydowały w Rzymie od 1307 roku. Wtedy to nastąpiło owo wygnanie. Po swoim powrocie kolejni papieże próbują jakby nadrobić stracony czas, budują, zmieniają wystrój już istniejących budowli, tworzą, łupią, niszczą, uważają, że są nietykalni, ponad wszystkim, częstokroć ponad Bogiem, któremu służyć powinni.
Oba tytułowe rody na tronie papieskim posadziły wielu swoich przedstawicieli, oba korzystały z pojawiających się tym samych przywilejów pełnymi garściami. 
Borgiowie to okres wyjątkowo zdemoralizowanych rządów, w szczególności z okresu papieża Aleksandra VI, który kochał kobiety, zmysłowe rozkosze i swoje dzieci. Powszechnie znane były jego skłonności do grupowego seksu. Był pierwszym biskupem Rzymu, który otwarcie przyznał się, że ma potomstwo. Oskarżani byli o wiele patologii oraz przestępstw – między innymi o nepotyzm, sodomię, kazirodztwo, morderstwa. Te ostatnie w szczególności za pomocą wyrafinowanych trucizn, sztyletu. Borgiowie byli skłóceni z wieloma możnymi rodami Europy, m.in. z Medyceuszami.
Medyceusze, ród także potężny, majętny. Byli mecenasami sztuki (ich portrety malowali m.in. Leonardo da Vinci i Michał Anioł), posiadali wielkie zbiory sztuki oraz największy w średniowiecznych Włoszech dom bankowy (założony w 1397 roku we Florencji). Byli bankierami władców europejskich, m.in. królów angielskich. Ród ten wydał trzech papieży - Leon X, Leon XI, Klemens VII. Medici zostali zapamiętani przez historie także, jako intryganci i mordercy. Ilość tragicznych zgonów i wypadków spotykających tę rodzinę oraz ich przeciwników jest zadziwiająca. W tym zakresie przebili nawet Borgiów.
Oba rody są po dziś dzień symbolem intryg, okrucieństw, cynizmu, skrytobójstwa, wyuzdania. Łamali układy kilka dni po ich zawarciu, przeciwników topili w Tybrze, posyłali na tamten świat za pomocą trucizny, sztyletu i stryczka, tarzali się w luksusie, rozpuście, podczas gdy zwyczajni ludzie częstokroć nie mieli co jeść. Wyjątkowo apetyczne posady, lukratywne godności i urzędy, często tworzone specjalnie w tym celu, papieże z tych rodów rozdawali licznym krewnym i krewnym krewnych, kochanek etc.
Jak żyło się na dworze papieskim za rządów takich ludzi? Jak żyło się zwykłym ludziom pod duchową opieką takich papieży? Jak papieże będący przywódcami nieformalnych, ale wyjątkowo potężnych rządów przeobrazili kościół, Rzym, Europę? Czy ktokolwiek otwarcie śmiał potępiać papieży? Z czego głowy kościoła finansowały swoje zachcianki - wspaniałe budowle, dzieła sztuki, wystawne uczty, orgie? Jak na tym tle wyglądało życie zwykłego człowieka?
Na te i wiele innych pytań znajdziecie odpowiedzi w niniejszej książce. Jej autor, Jacques Heeres, profesor na Wydziale Humanistycznym Paris-Nanterre korzystając z ogromnej ilości materiałów historycznych stworzył arcyciekawą książkę, którą czyta się niczym najwspanialszą, najciekawszą i najbardziej niewiarygodna powieść. Plusem jest przedstawienie w przystępny sposób efektu wieloletnich badan historycznych. Mimo lekkiego języka, autorowi udało się uniknąć napisania zbeletryzowanej, infantylnej, pełnej sensacji książki, jak to niektórym twórcą się zdarza. Książka jest doskonale opracowana, napisana przystępnie. Ma tylko jeden minus - przypisy są na samym końcu. Mnie to zdecydowanie zniechęca do ich szukania.
Poza tym drobnym mankamentem, z czystym sumieniem polecam książkę. Gorąco zachęcam do sięgnięcia po nią nawet przeciwników historii. Sposób jej napisania gwarantuje porywającą i momentami przerażającą lekturę.

3 komentarze:

  1. Uwielbiam Borgiów, więc chyba to coś dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm, to może być arcyciekawa lektura. Będę się za nią rozglądać

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo... książka o Borgiach, której jeszcze nie mam u siebie! Koniecznie muszę się z nią zapoznać :)

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.