Wydawnictwo Bo.wiem, Moja ocena 6/6
Książka Doris L. Bergen to jedno z najważniejszych i najbardziej niepokojących, wręcz szokujących studiów dotyczących roli religii i kapelanów w strukturach nazistowskich Niemiec. Między Bogiem a Hitlerem wnika w problematykę, którą dotąd często marginalizowano. O tym problemie nie pisano, bo to księża, bo osoby duchowne, bo Bóg itd.
Chodzi o obecność i działalność chrześcijańskich kapelanów w szeregach Wehrmachtu. Autorka nie poprzestaje tylko na portrecie duchownych w mundurach. Badaczka idzie o wiele dalej i proponuje szeroką, pełną niuansów analizę moralnej i instytucjonalnej dwuznaczności, w jaką uwikłane było duchowieństwo służące Trzeciej Rzeszy. Dla czynów "bohaterów" tego opracowania, nie ma usprawiedliwienia.
Bergen początkowo planowała skupić się wyłącznie na jednym fragmencie wojny – wydarzeniach roku 1941. Jednak wraz z postępem badań jej projekt stopniowo się rozszerzał. Ostatecznie powstała książka, która przenosi czytelnika nie tylko na fronty II wojny światowej, lecz również do realiów Republiki Weimarskiej. Autorka ukazuje, że aby zrozumieć lojalność, postawy i motywacje kapelanów Wehrmachtu, należy zacząć od momentu, gdy po klęsce 1918 roku duchowni wojskowi znaleźli się w dwuznacznej sytuacji: z jednej strony obciążeni odpowiedzialnością za moralne wsparcie armii, z drugiej – poszukujący sposobu odbudowania autorytetu Kościołów we wrogim, niestabilnym środowisku politycznym.To historyczne zakorzenienie okazuje się kluczowe. Umożliwia zrozumienie, jak mogło dojść do sytuacji, w której w armii Hitlera służyło blisko tysiąc kapelanów, często z pełną świadomością wspierających państwo dopuszczające się masowych zbrodni. Jednak to zrozumienie, jak i dlaczego, absolutnie, w najmniejszym nawet stopniu, nie usprawiedliwia tego, co "duchowni" zrobili ludziom w tym okresie. Gdy spojrzymy na historię kościoła tak w ogóle, szokujące jest, jak na przestrzeni kilkunastu wieków usprawiedliwiano religią pogromy, wojny, zabójstwa. Obrzydliwe. Ale wracajmy do omawianej książki.
Badaczka niezwykle dokładnie rekonstruuje świat kapelanów Wehrmachtu. Korzysta z wielu materiałów: listów i pamiętników, fotografii, dokumentów wojskowych, raportów z frontu oraz relacji ofiar. Dzięki temu powstaje wielowarstwowy obraz grupy, która – choć pełniła funkcję religijną – stała się elementem większego systemu przemocy i nie ukrywajmy, aktywnie go wspierała.
Autorka pokazuje, że kapelani byli nie tylko świadkami, lecz także aktywnymi uczestnikami życia armii. Ich zadaniem było budowanie morale, zagrzewanie do walki. Ich kazania i rozmowy podtrzymywały narrację, że wojna ma charakter moralnej misji, a działania Wehrmachtu – nawet te najbardziej brutalne – mogą być interpretowane jako część wyższego planu. To oni wzmacniali w żołnierzach przekonanie, iż „Bóg jest po naszej stronie”, co w kontekście hitlerowskich zbrodni brzmi dziś jak tragiczna ironia.
Bergen unika jednak uproszczeń. Nie przedstawia kapelanów jako jednolitej, bezrefleksyjnej masy. Wśród nich byli gorliwi zwolennicy reżimu, byli też tacy, którzy starali się utrzymać pewien dystans – choć rzadko odważyli się na otwarty sprzeciw. Autorka pokazuje, jak splatały się lęk, konformizm, lojalność wobec państwa i Kościołów oraz potrzeba utrzymania kapłańskiej posługi w ekstremalnych realiach wojny. Ten swoisty moralny labirynt czyni książkę szczególnie wartościową.
Jednym z najmocniejszych wątków jest analiza, jak Kościoły – katolicki i protestancki – negocjowały swoje miejsce w strukturze państwa hitlerowskiego. Kapelani stali się narzędziem nie tylko militarnym, ale i ideologicznym. Poprzez sakramenty, kazania, pogrzeby i symbolikę sakralną sankcjonowali wojenną machinę.
Bergen nie oskarża religii jako takiej; wskazuje jednak, jak łatwo instytucje wiary mogą zostać wykorzystane przez totalitarne państwo. W tym sensie książka staje się nie tylko studium historycznym, lecz także uniwersalnym ostrzeżeniem. Uświadamia ona, że etyczna odpowiedzialność duchownych jest szczególnie duża w momentach, gdy władza oczekuje od nich legitymizacji działań sprzecznych z podstawowymi wartościami moralnymi.
Styl Bergen jest rzeczowy, ale nigdy suchy. Autorka potrafi połączyć chłodny, rzeczowy warsztat historyka z głęboką wrażliwością na los jednostek – zarówno tych, którzy służyli w mundurach, jak i tych, którzy padli ofiarą nazistowskiego terroru. Dzięki temu jej książka nie jest tylko kroniką wydarzeń, ale także opowieścią o ludzkiej słabości, zagubieniu i dramatycznych wyborach w czasach ekstremalnych.
Między Bogiem a Hitlerem to lektura niezwykle ważna, ponieważ dotyka tematu, w którym historia stawia trudne pytania o odpowiedzialność moralną – nie tylko żołnierzy, lecz także kapłanów, instytucji i wspólnot. Książka Bergen zmusza do refleksji nad tym, gdzie przebiega granica między służbą a współudziałem, między wiarą a manipulacją nią.
To także przestroga, szczególnie ważna w kontekscie tego, co dzieje się wokół nas. Polecam. Ta książka na zawsze pozostanie w mojej pamięci.
Zapraszam na moje konto na Instagramie (klik)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.