poniedziałek, 21 października 2013

Filmowy Sebastian Bergman...

...czyli bohater trylogii(mam nadzieję, że tylko na razie trylogii) kryminalnej autorstwa Hjortha i Rosenfeldta. Adaptację filmową I i II części emitowała niemiecka stacja ZDF.
I część można było obejrzeć 20 września br., II część - wczoraj. 
Jak adaptacja ma się do wersji książkowej, nie wiem. Oba filmy nagrałam, nie miałam jeszcze czasu obejrzeć.
W rolę maksymalnie irytującego, chamskiego, acz trzeba przyznać genialnego Sebastiana Bergmana wcielił się Rolf Lassgård, ten pan na zdjęciu po lewo. Może kojarzycie go z rolą Kurta Wallandera w szwedzkiej wersji filmowej. Pan jest rocznik 1958, mieszka w Szwecji i jako Wallander sprawdził się doskonale, bardzo mi się podobał w tej roli. Zobaczymy, jak będzie z rolą Bergmana.
A grupa śledczych Torkella wygląda tak, jak na zdjęciu po prawo:)
 




Gdy obejrzę filmy dam znać, czy adaptacja filmowa spełniła moje oczekiwania.





Tych, którzy nie znają trylogii Hjortha i Rosenfeldta, zachęcam do lektury książek, świetne kryminały. Moje recenzje znajdziecie o tutaj (klik)..

2 komentarze:

  1. Eee, jakoś go sobie inaczej wyobrażam;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lassgard w wywiadzie powiedział że ma podpisaną umowę jeszcze na dwie części (filmu), czyli na pewno nie będzie trylogii ;) to przykre, ale oprócz zdjęć, muzyki i samego Lassgarda filmy zawodzą.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.