niedziela, 3 marca 2013

Początki książki...

O druku już pisałam, a jak wyglądały początki książki? Pogrzebałam w sieci i w książkach, które mam w domu (wiecie, że historia to moja pasja) i skomasowałam różne wiadomości w jeden post. Dla zainteresowanych szerzej tematem, źródła podaję na samym dole, można sobie dalej pomyszkować.
Książka dla każdego mola nomen omen...książkowego, to niezwykle ważna część życia. Jak więc ten nasz swoisty przedmiot uwielbienia powstał? Kiedy się narodził? 
Jak to zwykle bywa początki książki były trudne. 
Człowiek od momentu wynalezienia pisma, szukał sposobu aby zachować je na dłużej. Wynalazek pisma przypisuje się Sumerom (3000-3500 lat p.n.e.), im także zawdzięczamy pierwszy sposób przechowywania znaków graficznych – na glinianych tabliczkach. W miękkiej glinie ryto znaki i rysunki za pomocą kawałka trzciny, po czym pozostawiano tabliczkę na słońcu do wyschnięcia. Był to jednak materiał stosunkowo nietrwały, wiadomo mógł się zwyczajnie pokruszyć, zamoknąć etc...Pół biedy, gdy tabliczka znalazła się w pomieszczeniu, które spaliło się, wtedy po prostu stawała się twardsza i w takim stanie odkopują ją nadal archeolodzy. Najwięcej tego typu tabliczek pochodzi z terenów antycznej Grecji. Więcej o tabliczkach pisałam o tutaj:)
Tabliczka gliniana
Do najstarszych na świecie należy kultura chińska. Pierwsze książki chińskie powstawały na kościach łopatkowych zwierząt m.in. jeleni, skorupach żółwi, rozciętych laskach bambusowych oraz tabliczkach drewnianych, na których żłobiono znaki pisarskie, które następnie zalewano atramentem za pomocą cienkiej rurki bambusowej. Do czasów współczesnych nie dotrwał żaden z wymienionych rękopisów chińskich. Cesarz Shih huang-ti (Shi Huang Di, Chao Cheng)w roku 213 p.n.e. nakazał spalenie ksiąg chcąc w ten sposób udaremnić działalność swych przeciwników.  
Próbując nadrobić stratę przystąpiono do wzmożonej działalności literackiej. W tym momencie zdecydowanie zmienia się postać książki. Są one tworzone niezwykle ekskluzywnie, bo na jedwabiu. Do ich pisania używano rurki bambusowej i pędzla z wielbłądziej sierści. Atrament robiono z cieczy odciągniętej z drzew pokostujących, później tuszu z sadzy sosnowej zmieszanej z klejem.Przewaga jedwabiu nad papirusem polegała na tym, że był dużo trwalszy.
Jeżeli chodzi o papirus, to odkryli go starożytni Egipcjanie. Uzyskiwano go prasując, uklepując i sklejając włókna tej rośliny, tworząc cienki materiał piśmienniczy. Najstarsze zachowane zabytki piśmiennictwa na papirusie pochodzą z ok. 2400 r. p.n.e.




Istniało kilka gatunków papirusu:
  • hieratyczny - do zapisywania tekstów religijnych, zw. augustowskim, o jasnym odcieniu,
  • kupiecki - do pakowania towaru, tym samym nie nadający się do pisania, koloru brunatnego.
O gatunku papirusu decydowały szerokość karty (hieratyczny miał 26 cm szerokości, kupiecki - 12 cm) oraz jakość surowca (lepsze gatunki sporządzano z warstw wewnętrznych łodygi, gorsze - z zewnętrznych). Im cieńsze arkusze posiadał zwój tym był cenniejszy, zwracano także uwagę na jaskrawość i gładkość powierzchni, która zapewnić miała dobrą czytelność pisma.
Najstarsze zwoje pochodzą z 3 tysiąclecia p.n.e. Zachowały one (co wydaje się niewiarygodne) do dziś miękkość i giętkość umożliwiającą ich zwijanie i rozwijanie. Papirusy te, zawdzięczają przetrwanie wyjątkowo korzystnym warunkom klimatycznym, jakie panowały w Egipcie oraz dzięki temu, iż były krótko używane. Zdezaktualizowane dokumenty i listy wędrowały na śmietnik lub używano ich jako materiał do owijania mumii w grobowcach. Teksty literackie często umieszczano ze zmarłym w sarkofagu, gdzie mogły doczekać czasów współczesnych.
Zarówno pisarze egipscy, jak i ci którym przyszło przelewać myśli na papirus zdecydowanie faworyzowali jedną stronę zwoju, tą której włókna biegły poziomo. Nazywano ją recto, stronę odwrotną zaś - verso. Strona recto znajdowała się wewnątrz zwoju, podczas gdy strona nie zapisana na zewnątrz.
Znaki na papirusie rysowano za pomocą cienkiej trzcinki ściętej ukośnie.
Piórko trzcinowe.
Około VII w. p.n.e. papirus dotarł do Grecji, a około III w. p.n.e. pojawił się w Rzymie.
Upowszechnienie papirusu nastąpiło w epoce hellenistycznej. Głównym ośrodkiem produkcji była od III w. p.n.e. Aleksandria, skąd rozprowadzano go do innych krajów. Był podstawowym materiałem w tworzeniu książek i dokumentów (w postaci zwojów). 

W 1752r. w Herkulanum zasypanym przez Wezuwiusza (w 79 r.) odkryto pierwsze zwoje papirusowe, a dokładniej w willi Kalpurniusza Pizona, który był konsulem w 58 r. p.n.e. oraz teściem Cezara i przeciwnikiem Cycerona. Początkowo uważano, że dziwne, czarne bryły to spalone drzewo, a domy, w których znajdowano więcej takich drzew robotnicy nazywali sklepem węglarza. Od 19.10.1752 r. do sierpnia 1754 r. natrafiono na ok. 800 zwojów. Jednak ich rozwinięcie okazało się bardzo trudne, pod wpływem oddechu stare księgi rozsypywały się w proszek uniemożliwiając na zawsze odczytanie ich zawartości. Pewien kustosz Camillo Paderini zdobył sobie złą sławę: rozcinał on bezlitośnie zwoje na arkusze, rozkładał je,a po przerysowaniu znaków z powierzchni zdrapywał ją by uzyskać następną. Tę także niszczył po skopiowaniu zawartości, aż docierał do ostatniego arkusza i ten miał szczęście doczekać naszych czasów. W ten sposób odczytał aż 142 papirusy i to w ciągu roku.
Dzieło niszczenia papirusów przerwał Antonio Piaggio, który skonstruował odpowiednią machinę z dwoma blatami do rozwijania zwojów. Dzięki tej machinie treść zwojów została odczytana a papirusy nie tknięte. Jedyną wadą tej metody był długi czas, jaki trzeba było poświęcić na rozwijanie papirusowych zabytków (w ciągu siedmiu lat udało się rozwinąć pięć sztuk, m.in.. czwartą księgę Filodemosa O muzyce). 
Filodemos, częsty gość Kalpurniusza Pizona, tworzył także sprośne greckie epigramy. Chwalił swą kochankę Filajnion przed Wenus, panią Cypru, boginią miłości:
Mała jest Filajnion i śniada, ale bardziej niż opich
Kędzierzawa, a skórę miększą ma niźli puch.

Czaruje przemożniej słowami, niźli bogini przepaską,
I nigdy mnie nie odtrąca, a nieraz nawet nie chce pieniędzy.

Niechże mi taka Filajnion będzie najmilszą, dopóki
Nie znajdę, o złota Cyprydo, innej, doskonalszej.

(Cyt. za Michael Grant, Miasta Wezuwiusza, Warszawa 1986, tłum. Hanna Rowińska).
Innym razem poeta żali się na zmierzch męskich sił:
Kiedyś mogłem pięć razy, a nawet i dziewięć,
dziś jeden raz zaledwie w ciągu nocy całej,
w dodatku krótką chwilę (Afrodyto, ratuj!),
bo już na pół omdlały sił nie ma, szubrawiec.
O Starości, cóż dalej?! Starości, co będzie?!
Skoro już teraz słaby, cóż dopiero potem?!

(tłum. Krystyna Bartol)

Prawie sto lat specjaliści z najróżniejszych dziedzin nauki zajmowali się otwieraniem zwojów z Herkulanum, wiele z papirusów w trakcie tych prac zostało całkowicie zniszczonych.  
Ogółem znaleziono tam ok. 800 zwojów w 1814 kawałkach, z czego większość rozwinięto i odczytano. 

Większość informacji na temat rzymskich i greckich papirusów zawdzięczamy Teofrastowi (IV/III w. p.n.e.) oraz Pliniuszowi Starszemu (I w. n.e.). 
Wg. ich zapisków, do produkcji materiału piśmienniczego używano łodygi rośliny, która ma trójkątny przekrój, miąższ krajano na paski w miarę możliwości cienkie i jak najszersze. Następnie układano je gęsto obok siebie na desce zwilżonej wodą tak, by brzegi pasków nachodziły na siebie. Na tę warstwę kładziono w poprzek drugą, po czym obcinano wystające końce. Całość sklepywano, w wyniku czego powstawał spójny arkusz, który później suszono na słońcu. Gotowe arkusze sklejano ze sobą brzegami za pomocą kleju wykonanego z mąki, wody i octu, następnie wygładzano aż do połysku muszlą lub kością słoniową. W ten sposób powstawał zwój. Składało się na niego 20 arkuszy, które jeszcze powlekano klejem dla lepszej przejrzystości pisma. Te dane potwierdzają badania archeologów i historyków.
Zwoje takie zwano rotulus lub volumen. Na papirusie pisano specjalnym atramentem i piórem zwanym calamus. Pisano tylko po jednej stronie, tej gdzie poziome włókna papirusu tworzyły naturalne linie. Tekst układano kolumnami, jedna kolumna zajmowała jeden arkusz. Czytano rozwijając wolumen w lewo, nawijając przeczytane partie na drugi wałek. Po zakończeniu lektury zwój należało przewinąć do początku. W okresie hellenistycznym wielkie zwoje zawierające całość dzieła zaczęto dzielić na mniejsze.
Następnym przełomowym wynalazkiem był pergamin. Jakościowo był zdecydowanie lepszy od papirusu, bardziej wytrzymały, odporny oraz dawał możliwość farbowania stron i stosowania kolorowych tuszy.
Pergamin wyrabiano ze skór wielu różnych, ale najczęściej młodych zwierząt. Głównie wykorzystywano skóry cielęce oraz owcze i kozie. Była to skóra wyprawiona, ale nie garbowana, która mogła być następnie poddana np.: powtórnemu namaczaniu, nasączaniu substancjami roślinnymi, szlifowaniu a  niejednokrotnie nawet farbowanii. 
Pergamin umożliwił stosowanie bardziej zaawansowanych zdobień, a w szczególności  malowania prawdziwych miniatur, farba czy tusz nie rozlewały się tak bardzo jak na papirusie. Zaletą pergaminu była możliwość jego produkcji w dowolnym kraju z miejscowych surowców.
Najstarsze zachowane zabytki piśmiennicze na skórze zwierzęcej to XX w. p.n.e., jednak najstarsze znane dziś wyroby o cechach pergaminu (odnalezione w Mezopotamii w Dura Europos) datowane są na III w. p.n.e.
Rozwój materiałów pisarskich został najprawdopodobniej wymuszony rywalizacją pomiędzy dwiema ówczesnymi największymi bibliotekami – aleksandryjską i pergamońską. 
Za Pliniuszem Starszym podaje się, że nazwa pergamin pochodzi od miasta antycznego Pergamon położonego w dzisiejszej Turcji. Jego król Eumenes II w II w. p.n.e. został zmuszony do szukania nowego materiału po zakazie wywozu papirusu z Egiptu wydanym przez Ptolemeusza. Najprawdopodobniej właśnie w Pergamonie udoskonalono wtedy znacznie metody produkcji pergaminu, przez co stał się on jego ważnym ośrodkiem produkcji. Informacje Pliniusza nie są jednak potwierdzone, a Pergamon był wtedy najważniejszym ośrodkiem kultury helleńskiej, stąd może rozpowszechnienie przez Pergamon tego nowego podłoża.
Rozpowszechniony wcześniej papirus został skutecznie wyparty przez pergamin dopiero w V w., chociaż oba materiały były jeszcze dość długo używane równolegle (np. kancelaria kurii papieskiej używała papirusu jeszcze w X w.). 

Papier wynaleziony ok. 2000 lat temu w Chinach. W Europie był stosowany od XI w., jednak pierwsza europejska papiernia powstała dopiero na początku XII w. Pergamin bardzo wolno tracił na znaczeniu, a jednym z tego powodów był fakt, iż do Europy papier trafił od Arabów i stąd uważany był za wynalazek pogański.
Pergamin jednak znajdował nadal szereg zastosowań – do XVI w. utrzymał się w rękopisach i drukach iluminowanych, a do XVII w. używano go także do sporządzania ważnych dokumentów. W początkach druku w Europie, w XV i XVI w., oba rodzaje podłoża do drukowania były stosowane równolegle. Pergamin (znacznie droższy od papieru) był stosowany do książek o lepszej jakości oraz w wyrobach o charakterze luksusowym.
W Polsce produkcję pergaminu zaczęto późno, bo dopiero w XIV w., jednak najstarszy polski druk pergaminowy pochodzi już z 1509 r. (Missale Vratislaviense wydrukowany z Krakowie u J. Hallera).


Missale Vratislaviense


Wynalazek papieru, jako uniwersalnego materiału do przechowywania pisma, źródła przypisują  Chińczykom. Jak wiele rzeczy używanych w życiu codziennym, także papier wynaleziono przypadkiem. Pierwszy papier powstał podobno około 105 r. W XII w. trafia do Hiszpanii i Włoch, gdzie powstają pierwsze papiernie. 
Do papieru początkowo odnoszono się nieufnie, można powiedzieć, że rywalizował o względy z pergaminem. Z tych dwóch materiałów zaczęły powstawać kodeksy, przypominające współczesne książki. Produkcja była żmudna i długa, procesem zajmował się cały sztab skrybów, którzy wcześniej musieli się szkolić w kaligrafii. Głównymi ośrodkami produkcji książek były klasztory i zakony, gdzie w specjalnych scriptoriach duchowni, którzy jako jedyni znali pismo, mozolnie przepisywali poszczególne wersy. Książki były ogromne, ciężkie, a przede wszystkim horrendalnie drogie i niedostępne dla ogółu. 
Do Polski papier dotarł ok. XV w.
Najstarszymi zabytkami piśmiennictwa pochodzącymi z II i III w., zachowanymi do czasów obecnych są kawałki papieru z Lob-nor - tybetańskiej pustyni, odnalezione przez Svena Hedina.
Znaleziono też zamurowane rękopisy papierowe w świątyni Tun Huang w Turkiestanie, które obecnie przechowywane są w British Museum w Londynie, w Bibliotece Narodowej w Paryżu, oraz w Chinach i w Japonii.
 
Nie wiele wiadomo o wytwarzaniu książki rękopiśmiennej w Polsce średniowiecznej. Niektórzy badacze wątpią, czy w tym okresie w ogóle istniały na terenie naszego kraju jakiekolwiek skryptoria. Decydującym w tym względzie momentem było przyjęcie przez Mieszka I jego dwór w 966 r. religii chrześcijańskiej według obrządku łacińskiego przez co Polska dostała się w orbitę wpływów kultury zachodniej. Pierwsze księgi zostały do Polski przywiezione przez duchownych przybyłych z Czech w orszaku Dąbrówki.
W tym czasie znajomość pisania i czytania na terenie Polski była zjawiskiem zupełnie wyjątkowym. Posiadali tę umiejętność właściwie tylko obcokrajowcy, przebywający tutaj np. w celach misyjnych oraz ich uczniowie należący również do stanu duchownego. Dlatego też jeśli istniały wówczas warsztaty pisarskie, to podobnie jak w całej Europie, należy się ich doszukiwać w klasztorach mi.in. benedyktyńskich, które znajdowały się w Tyńcu, Łysej Górze, Lublinie, na Św. Krzyżu i Trzemesznie.
Średniowieczne skryptorium.

Nie zachowały się jednak do naszych czasów najwcześniejsze rękopisy, które zgromadzili pierwsi Piastowie.
Do pisania wykorzystywano wyłącznie lub prawie wyłącznie pergamin. Pierwsza znana dziś wiadomość o papierze w Polsce pochodzi z 1325r., chodzi w niej o rachunki ze świętopietrza i dziesięcin, zbieranych przez wysłanników papieskich -obcokrajowców. Polacy zaczęli pisać na papierze dopiero ok. roku 1360.
Ponieważ językiem duchowieństwa i nielicznych (przeważnie kościelnych) szkół była wówczas łacina, dlatego też wszystkie książki pisane były w tym właśnie języku. Polszczyzna pojawia się w nich co najwyżej w postaci oddzielnych słów czy też krótkich zdań, jak to ma miejsce w Księdze henrykowskiej.
Do naszych czasów dochowało się ok. 20 iluminowanych rękopisów z XI i XII w. związanych z Polską. Pochodzą one z bibliotek kapitulnych i klasztornych Gniezna, Poznania, Krakowa, Tyńca, Kruszwicy, Lubina, Płocka. Przywożone z Włoch, z terenu dzisiejszej Belgii, z Niemiec i Czech, bywały w Polsce uzupełniane, kontynuowane i naśladowane w skryptoriach polskich klasztorów (np. tzw. Pontifikale biskupów krakowskich).
Ważnym przełomem było wynalezienie druku, o którymi pisałam tutaj.

To tak w wielkim skrócie o książce, bo jest to tematyka, o której można pisać i pisać. Niezwykle fascynująca część naszej historii. A sama książka to przedmiot bez którego większość z nas nie wyobraża sobie chyba życia.

Źródła:
Bieńkowska B., Chamerska H. Zarys dziejów książki. Warszawa 1987
B. Bieńkowska, H. Chamerska, Tysiąc lat książki i bibliotek w Polsce, Wrocław 1992

Dahl S. Dzieje książki. Pierwsze wydanie polskie, znacznie rozszerzone. Wrocław 1965.
Świderkówna A., Nowicka M. Książka się rozwija. Wrocław 1970 
informacje także ze strony wsp.krakow.pl oraz , Griechische Papyri der Heidelberger Papyrussammlung
Źródło zdjęć wikipedia.pl, bu.kul.pl, grebocin.pl

5 komentarzy:

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.