niedziela, 4 listopada 2012

Po spotkaniu z nowym Bondem, czyli subiektywne wrażenia ze Skyfall...

Wczoraj byliśmy w kinie na nowym Bondzie. Wrażenia...? No cóż, jestem totalnie zaskoczona, zarówno filmem, jak i swoja własną, prywatną reakcją. Otóż nie należę do wielbicielek serii o nieustraszonym agencie 007, ba nawet nie lubię filmów z Bondem, każdy (a obejrzałam chyba wszystkie, mąż mnie zachęcał jest maniakiem) mnie nudził,  śmieszył, usypiał - w zależności od tego, która to była część. 
Tym razem podobało mi się. Może nie wyszłam z kina w ekstazie, ale to na prawdę doskonały film, podobał mi się i to bardzo. 
Daniel Craig stworzył fantastycznego, ludzkiego, uczuciowego Bonda. Jego agent ma uczucia, serce, duszę i no hmmm...jest przystojny (ale każdy Bond na swój sposób jest przystojny):).
Skyfall to także moim zdaniem smutny obraz świata i tego co nieuniknione, co nas może czekać, postępu technologicznego i tego, że nie zagrażają nam terroryści z bronią w ręku, tylko coś zupełnie innego. 
O efektach specjalnych i całej tej bondowej otoczce nie wspominam, bo to oczywiste, w każdym filmie z serii jest tak samo, ale Skyfall jest inny niż dotychczasowe bondowskie filmy. 
Więcej nie zdradzę, zachęcam za to do obejrzenia filmu.
A może już go widzieliście. Jeżeli tak to napiszcie, jak wrażenia. 
Aaaa i piosenka Adele bardzo mi się podoba. Dotychczas za najlepszą uważałam Golden eye w wykonaniu ubóstwianej przeze mnie Tiny Turner.
 
____________________________________________________________________________--
Przypominam także o zbieraniu pytań do wywiadu z Tomaszem Białkowskim. Nagrodą za najlepsze (zdaniem pisarza) pytanie bezie, jak zwykle książka.
Wszystkie szczegóły znajdziecie o tutaj:)!!!

23 komentarze:

  1. Lubię pierwsze filmy o Bondzie, te najnowsze już średnio mi się podobają. "Skyfall" nie widziałam, do kina się nie wybiorę na to, ale jak wyjdzie na dvd to pewnie obejrzę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również lubię filmy o agencie 007. I trochę żałuję, że te obecne nie są już tak miłymi i absurdalnymi bajkami jak te pierwsze. Rzeczywiście Daniel Craig sprawił, że Bond jest ludzki, tyle że z założenia wcale taki nie miał być - miał być supermanem - tyle, że zamiast majtek na rajtuzach, miał nosić smokingi i świetnie skrojone garnitury. :) Taka konwencja ;) Ale oczywiście obejrzę i ten odcinek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, mniej więcej to samo powiedział mój mąż, że to już nie ten Bond. Ja w końcu polubiłam Bonda, a on odrobinkę zniesmaczony ludzkim obliczem agenta.

      Usuń
  3. Aneto, sprawiłaś, że z chęcią polecę do kina;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moim ulubionym Bondem są Pierce Brosnan i Sean Connery. Craig na początku w ogóle mi nie pasował, ale zaczęłam się przekonywać. Skyfall jeszcze nie widziałam, mamy zamiar wybrać się w tym tygodniu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam Craiga w roli Bonda, jak dla mnie jest najlepszym odtwórcą roli agenta! Film na pewno obejrzę - już przy ostatnim filmie zauważyłam tendencję, o której piszesz - świat zmierza ku katastrofie, i można to doskonale wyczuć. Cieszę się, że film tak Ci się spodobał:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorzej z moim mężem, fanem Bonda od xxxxx lat, wg. niego to juz nie to...mało prawdziwego Bonda w Bondzie.

      Usuń
  6. Nie jestem wprawdzie fanką Bonda, ale wyraźnie widzę różnicę między "starym" Bondem a filmami z Craigiem. Choć wydają się być dużo lepiej zrobione, warto chyba by się zapytać "ile Bonda jest jeszcze w Bondzie"...

    OdpowiedzUsuń
  7. Wybieram się do kina na ten film :)
    Jestem ciekawa nowej odsłony :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię Bonda, ale poczekam aż będzie w TV :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nowego Bonda jeszcze nie widziałam, ale Golden eye jest zdecydowanie najlepszą piosenką z całej serii, a i film należy do moich ulubionych spośród wszystkich Bondów:)

    OdpowiedzUsuń
  10. My się szykujemy na wypad do kina na Skyfall w listopadzie, gdy już opadnie premierowa gorączka :) Z odtwórców roli Bonda najbardziej lubię Seana Connery'ego i Daniela Craiga właśnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeszcze nie oglądałam ale piosenkę uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mi również podobał się ten Bond. Craig jest zdecydowanie najbardziej w moim typie jeżeli chodzi o kreację głównego bohatera,ł a sam film trzymał w napięciu i był naprawdę dobrym obrazem.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zaliczyliśmy Skyfall w piątek. Moim zdaniem Craig jest najlepszym z dotychczasowych Bondów, ma taki mroczny, drapieżny i trochę melancholijny urok. Mniej cukierka, więcej mocnego alkoholu:-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie przepadam za tą całą serię o Bondzie, w ogóle mało oglądam filmów sensacyjnych. Na Skyfall nie wybiorę się do kina i wątpie, czy obejrzę na dvd. Jak słyszę Bond to od razu mi się kojarzy film Johnny Ebglish, może nie była to sticte parodia, ale i tak sie uśmiałam ;) A w ogóle, tylko ja uważam, że Craig nie jest przystojny? Ostatnio koleżnka mi nawrzucała, że jak ja mogę tak mówić.

    OdpowiedzUsuń
  15. A to Ci dopiero, naprawdę się zdziwiłam widząc u Ciebie recenzję Bonda :-) My również wybieramy się na ten film i po lekturze Twojej opinii jestem spokojniejsza - wygląda na to, że mi się spodoba :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja też za Bondem nie przepadam, ale może jak tak polecasz tym razem wybiorę się do kina z córką.Też uważam, że Daniel Craig jest przystojny i choćby nawet dla samego niego warto by film oglądnąć. Lubię Adele i ta piosenka w jej wykonaniu jest świetna ,i nie ustępuje pola Golden eye w wykonaniu znakomitej Tiny Turner.)

    OdpowiedzUsuń
  17. Podobno to jeden z najlepszych Bondow, wiec jak znajde troche czasu to wybiore sie do kina :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Słyszałam właśnie, że nowy Bond jest najbardziej depresyjny ze wszystkich z Craigiem. A sądziłam, że już gorzej niż w Casino Royale być nie może pod tym względem. Nie miałam jeszcze przyjemności oglądać, ale postaram się to jak najszybciej nadrobić.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.