Dostali w przedszkolu po paczce ze słodyczami, z bólem serca Młody w domu każdego z nas poczęstował i tym co mu zostało nie był usatysfakcjonowany:). Nic mu nie będzie, w życiu trzeba się dzielić.
Wczoraj rozmawialiśmy z mężem o horrorach, strasznych filmach i książkach.
1. miejsce jeżeli chodzi o książki zajął Manitou, Grahama Mastertona. Książkę czytałam ze 20 lat temu, gdy tylko pierwszy raz ukazała się na naszym rynku, do szkoły jeszcze wtedy chodziłam, czytałam do 2 w nocy, a póżniej przez kilka dni bałam się zasnąć:). Teraz na pewno inaczej bym zareagowała, ale wtedy człowiek był młody, a to był mój pierwszy książkowy horror.
Jeżeli chodzi o filmy, to 1. miejsce w naszym rankingu zdecydowanie zajmuje Krzyk Wesa Creavena. Wygrzebaliśmy z czeluści półki wczoraj starą płytę dvd z tym filmem i oglądaliśmy wczoraj wieczorem. Wrażenie film robi, ale na pewno nie takie, jak 15 lat temu:).
A jaka książka i jaki film zajmują 1. miejsce w waszym horrorowym rankingu. Polećcie przy okazji jakieś pozycje warte przeczytania i obejrzenia. Jeżeli chodzi o horrory mam spore zaległości.
Książkowego horroru, takiego naprawdę strasznego niestety nie znam. Ale jeżeli chodzi o filmy to polecam azjatyckie kino grozy. "Nieodebrane połączenie", "Klątwa", "Telefon" - jak dla mnie najstraszniejsze filmy. "Krzyk" też jest super, ale jednak najlepiej działa przy pierwszym oglądaniu. Później to już nie to.
OdpowiedzUsuń:) też spać nie możesz?! U mnie cała rodzinka chrapie tylko ja pokutuję.
UsuńFakt, Krzyk to o jeden raz za dużo wczoraj obejrzeliśmy i z 10-15 lat za póżno.
Musze poszukać azjatyckich filmów.
Ja zawsze tak wstaję :) Na szczęście u mnie to rodzinne, wszyscy jesteśmy skowronkami :)
UsuńDużo strasznych filmów obejrzałam, ale najbardziej w pamięć wryła mi się "Carmilla" obejrzana w wieku 12 lat - zdecydowanie za wcześnie, zważywszy na noc spędzoną w łóżku mamy i dreszczach ze strachu :D
OdpowiedzUsuńA książka? "Miasteczko Salem" - do tej pory wrażeń z lektury nie przyćmił żaden horror - pierwszy jednak pozostawia niezatarte wrażenia:)
Pozdrawiam serdecznie!
Miałam kiedyś fazę na horrory i w wersji papierowej i filmowej. Z książek chyba najbardziej zapamiętałam "To", "Worek kości" oraz, podobnie jak Isadora, "Miasteczko Salem" - wszystkie autorstwa Kinga. Natomiast odnośnie filmów, chyba największe wrażenie zrobił na mnie tajski "Shutter". Przestrzegam tylko przed jego amerykańską wersją, która jest czystym kiczem. Oryginał wymiata :)
OdpowiedzUsuńNajstraszniejszy film to zdecydowanie japoński Ring i House on the Haunting Hill z Famke Jensen. Książki takiej strasznej nie czytałam, ale mam w planach Kinga, więc wszystko przede mną:)
OdpowiedzUsuńNo patrz, a mnie Ring w ogóle nie ruszył. Może zbyt wiele strachu oczekiwałam...
UsuńW wersji papierowej najlepiej wspominam: "Pies Baskerville'ow" przeczytana w wieku 12 lat:), "Ptaki", "Dziecko Reosemary".
OdpowiedzUsuńW wersji filmowej lubie azjatyckie horrory, czesto porownuje wersje amerykanskie z wersjami azjatyckimi:)
"The Grudge", "The Ring", "Confessions","Shutter", "Black Water" i... "Paranormal Activity" wszystkie czesci:D
Co do książek zgadzam się, tez Psa.. i Dziecko...w wieku 11-13 lat czytałam:)
UsuńJeśli chodzi o książkę, to żadna mi nie przychodzi do głowy. Chyba nie czytałam horroru, który by mnie naprawdę wystraszył. "Miasteczko Salem", czy 'Cmętaż dla zwierzaków" były niezłe, ale nie czułam prawdziwej grozy. Co do filmu, to "Widmo" (czyli Shutter, o którym Kasia J. wspomina), na tym się naprawdę bałam, nawet za drugim razem. "Krzyk" jest całkiem fajny, kiedyś zrobiłam sobie maraton ze wszystkich części. Tak naprawdę to wolę te psychologiczne horrory - robią na mnie większe wrażenie, niż te krwawe. I do oglądania horrorów musi być odowiednia atmosfera, czyli najlepiej po ciemku :D
OdpowiedzUsuńHorrorów obejrzałam mnóstwo ale najlepiej wrył mi się w pamięć pierwszy,który oglądałam w wieku 13 lat u koleżanki na video-"Koszmar z ulicy Wiązów":) Później musiałam po ciemku wracać do domu i przeżywałam koszmar na jawie. Jeśli chodzi o książki to ostatnio przeraził mnie "Sukkub" Lee Edwarda.
OdpowiedzUsuńKsiążki strasznej nie czytałam ale film być może i oglądałam jakiś mocno straszący, ale już nie pamiętam.A obecnie unikam strachu.
OdpowiedzUsuńPrzestraszyła mnie książka "Zaklęci" Grahama Mastertona, którą czytałam kilka lat temu.
OdpowiedzUsuńA film? Bałam się na Paranormai Activity (pierwsza część) i Blair Witch Project.
Hmm książki to ;"to"kinga "dziewczyna z sąsiedztwa"ketchuma "miasteczko salem" king "sklepik z marzeniami" też king "lśnienie" i też znowu king:) jak widać King na 1 miejscu w mojej bibliotece:) a filmy to "sinister" "mama" "koszmar z ulicy Wiązów " "laleczka Chucki" "to" choć wolę z 1990 to z 2017 też miał fajne efekty specjalne że nie kiedy naprawdę się bałam :)
OdpowiedzUsuń