Przyznać się, kto będzie?
Ja z mężem wybieram się w sobotę (o ile nagle coś nie wypadnie). Jeżeli dotrzemy, to aż się boję, jaki pogrom zrobimy i ile pieniędzy wydamy:).
No cóż, trzeba mieć jakieś kółko zainteresowań. Zawsze się pocieszam, że niektórzy maja całą olimpiadę:)
Tutaj info o targach.
Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Strony
- Strona główna
- Przeczytane w grudniu 2011r. i 2012r.
- Przeczytane w 2013r.
- Przeczytane w 2014 r.
- Przeczytane w 2015r.
- Przeczytane w 2016 r.
- Przeczytane w 2017 r.
- Przeczytane w 2018 r.
- Przeczytane w 2019 r.
- Przeczytane w 2020 r.
- Przeczytane w 2021 r.
- Przeczytane w 2022r.
- Przeczytane w 2023 roku
- Przeczytane w 2024 roku
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Odważnie:) Ja do Wawy to mam trochę za daleko, na upartego by się dało, ale nie jestem aż tak uparta:) jednak pod wrażeniem jestem i chyba skompletuję do końca książki Philippy Gregory (bo akurat je przeglądam), na razie mam siedem tomów:)
OdpowiedzUsuńNo my mamy ok. 120 km więc damy radę. Tylko nie wiem jak z parkingiem, czy tam gdzieś w pobliżu jest.
UsuńJest.
UsuńNo wiesz, tego to się domyślam,że w takim mieście jst parking, tylko zdecydowanie pomogłyby mi jakieś bliższe wskazówki, przez Zamkiem nie zaparkujemy, a jeżdżenie w ciemno po centrum jest średnio fajne.
UsuńNo cóż, jak się pewnie domyślasz - zazdroszczę potwornie:) Ale baw się dobrze i postaraj się nie strzelić bankruta :D Czekam na ewentualną relację z targów!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Mam nadzieję, że uda nam się dojechać i nic nie wypadnie.
UsuńTeż się wybieram :) I nawet mam podobną odległość. Ale zobaczymy jak wyjdzie.
OdpowiedzUsuń