Tym razem podobało mi się. Może nie wyszłam z kina w ekstazie, ale to na prawdę doskonały film, podobał mi się i to bardzo.
Daniel Craig stworzył fantastycznego, ludzkiego, uczuciowego Bonda. Jego agent ma uczucia, serce, duszę i no hmmm...jest przystojny (ale każdy Bond na swój sposób jest przystojny):).
Skyfall to także moim zdaniem smutny obraz świata i tego co nieuniknione, co nas może czekać, postępu technologicznego i tego, że nie zagrażają nam terroryści z bronią w ręku, tylko coś zupełnie innego.
O efektach specjalnych i całej tej bondowej otoczce nie wspominam, bo to oczywiste, w każdym filmie z serii jest tak samo, ale Skyfall jest inny niż dotychczasowe bondowskie filmy.
Więcej nie zdradzę, zachęcam za to do obejrzenia filmu.
A może już go widzieliście. Jeżeli tak to napiszcie, jak wrażenia.
Aaaa i piosenka Adele bardzo mi się podoba. Dotychczas za najlepszą uważałam Golden eye w wykonaniu ubóstwianej przeze mnie Tiny Turner.
Przypominam także o zbieraniu pytań do wywiadu z Tomaszem Białkowskim. Nagrodą za najlepsze (zdaniem pisarza) pytanie bezie, jak zwykle książka.
Wszystkie szczegóły znajdziecie o tutaj:)!!!
Lubię pierwsze filmy o Bondzie, te najnowsze już średnio mi się podobają. "Skyfall" nie widziałam, do kina się nie wybiorę na to, ale jak wyjdzie na dvd to pewnie obejrzę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa również lubię filmy o agencie 007. I trochę żałuję, że te obecne nie są już tak miłymi i absurdalnymi bajkami jak te pierwsze. Rzeczywiście Daniel Craig sprawił, że Bond jest ludzki, tyle że z założenia wcale taki nie miał być - miał być supermanem - tyle, że zamiast majtek na rajtuzach, miał nosić smokingi i świetnie skrojone garnitury. :) Taka konwencja ;) Ale oczywiście obejrzę i ten odcinek.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, mniej więcej to samo powiedział mój mąż, że to już nie ten Bond. Ja w końcu polubiłam Bonda, a on odrobinkę zniesmaczony ludzkim obliczem agenta.
UsuńAneto, sprawiłaś, że z chęcią polecę do kina;-)
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym Bondem są Pierce Brosnan i Sean Connery. Craig na początku w ogóle mi nie pasował, ale zaczęłam się przekonywać. Skyfall jeszcze nie widziałam, mamy zamiar wybrać się w tym tygodniu:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Craiga w roli Bonda, jak dla mnie jest najlepszym odtwórcą roli agenta! Film na pewno obejrzę - już przy ostatnim filmie zauważyłam tendencję, o której piszesz - świat zmierza ku katastrofie, i można to doskonale wyczuć. Cieszę się, że film tak Ci się spodobał:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Gorzej z moim mężem, fanem Bonda od xxxxx lat, wg. niego to juz nie to...mało prawdziwego Bonda w Bondzie.
UsuńNie jestem wprawdzie fanką Bonda, ale wyraźnie widzę różnicę między "starym" Bondem a filmami z Craigiem. Choć wydają się być dużo lepiej zrobione, warto chyba by się zapytać "ile Bonda jest jeszcze w Bondzie"...
OdpowiedzUsuńWybieram się do kina na ten film :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa nowej odsłony :)
Lubię Bonda, ale poczekam aż będzie w TV :-)
OdpowiedzUsuńNowego Bonda jeszcze nie widziałam, ale Golden eye jest zdecydowanie najlepszą piosenką z całej serii, a i film należy do moich ulubionych spośród wszystkich Bondów:)
OdpowiedzUsuńMy się szykujemy na wypad do kina na Skyfall w listopadzie, gdy już opadnie premierowa gorączka :) Z odtwórców roli Bonda najbardziej lubię Seana Connery'ego i Daniela Craiga właśnie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie oglądałam ale piosenkę uwielbiam.
OdpowiedzUsuńMi również podobał się ten Bond. Craig jest zdecydowanie najbardziej w moim typie jeżeli chodzi o kreację głównego bohatera,ł a sam film trzymał w napięciu i był naprawdę dobrym obrazem.
OdpowiedzUsuńZaliczyliśmy Skyfall w piątek. Moim zdaniem Craig jest najlepszym z dotychczasowych Bondów, ma taki mroczny, drapieżny i trochę melancholijny urok. Mniej cukierka, więcej mocnego alkoholu:-)
OdpowiedzUsuńOj tak:)
UsuńNie przepadam za tą całą serię o Bondzie, w ogóle mało oglądam filmów sensacyjnych. Na Skyfall nie wybiorę się do kina i wątpie, czy obejrzę na dvd. Jak słyszę Bond to od razu mi się kojarzy film Johnny Ebglish, może nie była to sticte parodia, ale i tak sie uśmiałam ;) A w ogóle, tylko ja uważam, że Craig nie jest przystojny? Ostatnio koleżnka mi nawrzucała, że jak ja mogę tak mówić.
OdpowiedzUsuńA to Ci dopiero, naprawdę się zdziwiłam widząc u Ciebie recenzję Bonda :-) My również wybieramy się na ten film i po lekturze Twojej opinii jestem spokojniejsza - wygląda na to, że mi się spodoba :-)
OdpowiedzUsuńTo czekam na twoje wrażenia:)
UsuńJa też za Bondem nie przepadam, ale może jak tak polecasz tym razem wybiorę się do kina z córką.Też uważam, że Daniel Craig jest przystojny i choćby nawet dla samego niego warto by film oglądnąć. Lubię Adele i ta piosenka w jej wykonaniu jest świetna ,i nie ustępuje pola Golden eye w wykonaniu znakomitej Tiny Turner.)
OdpowiedzUsuńPodobno to jeden z najlepszych Bondow, wiec jak znajde troche czasu to wybiore sie do kina :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
A tu co osoba, to zdania są podzielone.
UsuńSłyszałam właśnie, że nowy Bond jest najbardziej depresyjny ze wszystkich z Craigiem. A sądziłam, że już gorzej niż w Casino Royale być nie może pod tym względem. Nie miałam jeszcze przyjemności oglądać, ale postaram się to jak najszybciej nadrobić.
OdpowiedzUsuń