czwartek, 30 sierpnia 2012

Agnes Grey - Anne Bronte

Wydawnictwo MG, Okładka twarda, 232 s., Moja ocena 5,5/6
Mąż wyekspediowany do pracy (co najmniej do 20.00 mam wolne:)), nawet śniadanie po 5.00 mu zrobiłam, taka dobra żona jestem:). A ja popijam drugą kawkę, jednym okiem spoglądam na wiedeńską starówkę z tarasu, a drugim pisze recenzję. Póżniej wyruszam "w miasto" powłóczyć się, czyli będę robić, to co w Wiedniu najbardziej kocham. Zdjęcia z włóczęgi jutro, albo pojutrze...
Ale wracajmy do Agnes Grey i jej autorki.
Anne urodziła się w Thornton, w hrabstwie Yorkshire w Anglii w 1820r. Jej matka umarła rok później, po tym jak rodzina przeniosła się do Haworth. 

Śmierć matki i czworga z rodzeństwa miała wpływ na jej dalsze życie. 
Anne Bronte
Wraz z siostrami kształciła się w pensji dla niezamożnych w Westmoreland. Później pracowała jako guwernantka. Wspólnie z siostrami Charlotte i Emily Jane od wczesnych lat młodości pisała wiersze i opowiadania. Razem wydały w 1846 r. tomik poezji, w którym Anna opublikowała swoje utwory pod pseudonimem Acton Bell.
Zmarła w 1849r. W nadmorskim kurorcie Scarborough w Anglii, gdzie leczyła grużlicę (na tę samą chorobę zmarł przed nią jej brat Branwell i dwie siostry - Maria i Elizabeth), a jednocześnie w miejscu, w którym rozgrywały się wydarzenia zawarte w jej powieściach. Tam też została pochowana na Cmentarzu Parafialnym Św. Marii.

Grób Anne Bronte- zdjęcia z Wikipedii

Agnes Grey to debiutancka powieść Anne opublikowana po raz pierwszy w grudniu 1847r., ale jak na debiut jest to doskonale dzieło.

Dzięki autorce przenosimy się do XIX-wiecznej Anglii. Bohaterką powieści jest tytułowa Agnes Grey, 18 – letnia zaledwie dziewczyna, która z powodu tragicznej wręcz sytuacji finansowej rodziny podejmuje się pracy w charakterze guwernantki. Wydaje jej się, że skoro odebrała dobre wykształcenie, jest mądra, daje sobie radę (jak sama to określa) z sobą, potrafi siebie samą zdyscyplinować i lubi dzieci, spokojnie poradzi sobie z tego typu pracą. Nic bardziej mylnego, ale o tym za chwilę.
Główną motywacją postępowania Agnes jest chęć wspomożenia bankrutującej rodziny swoim zarobkiem. I w tym momencie widać doskonale analogie do życia Anne Bronte. Znając chociaż trochę biografię rodziny Bronte możemy dostrzec wręcz uderzające zbieżności życia Agnes i życia Anne oraz jej sióstr. 

Osoby zainteresowane losami rodziny Bronte odsyłam do wspaniałej książki Na plebanii w Haworth.  Książkę czyta się nie, jak biografię, ale jak fantastyczną powieść sensacyjno - obyczajową. Autorka w sposób wręcz perfekcyjny ukazuje całą rodzinę Bronte ze szczególnym uwzględnieniem rodzeństwa: Branwella, Charlotty, Emily i Anny (Maria zmarła jako dziewczynka). Autorka opowiada wiele o rozwoju pisarskim każdej z sióstr, omawia ich dzieła, ukazuje co która z pisarek ze swojego życia przeniosła na karty tworzonych przez siebie książek. Autorka opowiada także o powstaniu dzieł sióstr Bronte, recenzjach, jakie ukazywały się w tym czasie w prasie. Polecam lekturę Na plebanii w Haworth.
Ale wracajmy do Agnes Grey. 
Poza przymusem zarobkowania,  główna bohaterka pragnie rozwijać się, nauczyć się czegoś nowego, zdobyć doświadczenie, co jej zdaniem zagwarantuje lepszą karierę i umożliwi zdobycie lepszej pracy, a co za tym idzie niezależność i dobrej pozycji społecznej.
Niestety, jak to w życiu bywa- marzenia i plany to jedno, a realne życie to często zupełnie co innego. Nic więc nie układa się tak jak powinno. Agnes trafia do zimnego (dosłownie i w przenośni) domostwa państwa Bloomfield. Jest to rodzina dorobkiewiczów z całkiem pokaźnym obecnie majątkiem, ale zdecydowanie gorszymi, ba fatalnymi wręcz manierami. Podopiecznymi Agnes staje się trójka dzieci, najstarszy z nich 10 letni panicz i 2 młodsze panienki. Gdy czytałam o tym, jak zachowywali się wobec Agnes, co do niej mówili, jak robili jej na złość, pomyślałam..Boże, co za okropne bachory, nawet słowo dzieci nie było tu odpowiednie. Są to paskudne rozwydrzone bachory, które nie posiadają choćby podstaw kindersztuby i nie mają za grosz szacunku dla innych. Ich rodzice, czyli pracodawcy Agnes nie są lepsi. Wyniośli, szorstcy, wręcz ordynarni w obyciu, przemądrzali, zwracający się do siebie per pan i pani.... W końcu Agnes nie wytrzymuje sytuacji w tym domu i postanawia zmienić pracę. Anne Bronte udało się w sposób wręcz doskonały sportretować znękaną przez hmmmm...(żeby było ładnie..) podopiecznych guwernantkę. Wzorce do opisu czerpała z okresu 1839-40, gdy sama pracowała w tym zawodzie.
Czy tym razem trafi lepiej? Czy przez następne lata również będzie guwernantką? A może inaczej potoczy się jej los? Tego wam nie zdradzę, dowiecie się tego z książki.

Siostry Bronte.

Powieść jest dobra mimo, iż stylem nie dorównuje powieściom słynniejszej z sióstr – Charlotte. Czytając wszelkie dostępne informacje o Anne Bronte, odniosłam wrażenie, że jest ona takim swoistym kopciuszkiem rodziny, „uboższą krewną”, jak to się nieraz mówi, o wiele mniej docenianą pisarką. W końcu jej siostry to słynna Emilly autorka Wichrowych wzgórz, czy Charlotte autorka Dziwnych losów Jane Eyre. Gdzie Anne do nich?! Ale o dziwo mało wprawiona ręka Anne (Agnes Grey to jej debiut książkowy) stworzyła bardzo dobrą powieść. Tym cenniejszą, że opartą na pewnych wątkach autobiograficznych i posiadającą w treści bardzo dużo opisów i szczegółów dot. życia i zachowania się ludzi współczesnych pisarce. Właśnie te opisy bardzo mi przypadły do gustu. Poza tym uwiodła mnie taka syzyfowa z początku chęć wywiązania się ze swoich obowiązków. Chociaż Agnes zdaje sobie sprawę z tego,że dzieci robią jej na złość, że nie da rady ujarzmić ich naraz, o zdyscyplinowaniu w ogóle nie ma mowy, to jednak nadal stara się wykonywać swoja pracę, jak najsumienniej potrafi. Nie zraża jej nawet chłód, a momentami wręcz lodowatość (wiem, wiem niepoprawna forma, ale w tym momencie wydaje mi się najbardziej odpowiednia) w zachowaniu pani Bloomfield, czy pogarda i chamstwo w zachowaniu pana Bloomfield. Ale każdy ma swoja odporność, swoją granicę i do takiej granicy dochodzi pewnego dnia Agnes.
Największe brawa należą się autorce za stworzenie galerii niesamowicie barwnych i wyrazistych postaci, w której dominują kobiety. Jak na powieść z XIX w., był to bardzo śmiały krok, kobiety w tym okresie miały bardzo niewiele do powiedzenia, co zresztą Anne Bronte doskonale ukazuje w swojej książce. Bohaterki Agnes Grey mogą wzbudzać naszą sympatię lub wręcz przeciwnie, ale na pewno nie pozostaniemy wobec nich obojętni.
Książkę czytało mi się doskonale, szybko i przez cały czas lektury kibicowałam Agnes, żeby udało jej się, żeby spełniły się jej plany. 

Ogromne brawa dla wydawnictwa za pierwsze wydanie Agnes Grey po polsku i brawa za okładkę, która moim zdaniem doskonale pasuje do treści książki.
Gorąco zachęcam do lektury. Książkę polecam lubiącym XIX - wieczne powieści, kochającym ich klimat oraz atmosferę Anglii z tego okresu.
Na Agnes Grey na pewno się nie zawiedziecie. Jeżeli nie znacie jeszcze twórczości żadnej z sióstr Bronte, tym bardziej zachęcam was do lektury. A nóż wpadniecie w ich sidła, jak ja.

2 komentarze:

  1. Chciałam napisać, że temat po dwustu latach aktualny. Od lat się nic nie zmieniło na gruncie pracodawca-pracownik. Trochę mi to Nianię w Nowym Jorku przypomina. Może nie stylem, nie językiem, ale zagadnieniem. To książka dla ludzi, którzy mają beznadziejną pracę;)

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.