piątek, 27 czerwca 2025

Hrabina - Anna Klejzerowicz


Wydawnictwo Purple Book, Moja ocena 5/6
Anna Klejzerowicz po raz kolejny udowadnia, że doskonale czuje się w mrocznych klimatach historii z dreszczykiem i wielowarstwowym tłem. Hrabina to znakomita propozycja dla wszystkich miłośników literatury kryminalnej z nutą historii, tajemnicy i inteligentnego dochodzenia. 
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że mamy do czynienia z klasycznym kryminałem. Mamy brutalne morderstwo starszej kobiety, wdowy po prominentnym działaczu partyjnym z czasów PRL. Kobieta przed śmiercią była okrutnie torturowana. Dlaczego była torturowana? O co sprawcom chodziło? O pieniądze?
Brzmi to jak typowe zabójstwo rabunkowe, prawda? Nic bardziej mylnego. Klejzerowicz bardzo szybko burzy te pozory. Bo oto z willi ofiary… nie ginie absolutnie nic. Ani jedna cenna rzecz z jej imponującej kolekcji sztuki nie znika. Jak to można wytłumaczyć? Takie coś nie ma w ogóle sensu. A to tylko początek tajemnic, które w tej ciekawej historii mnożą się, jak grzyby po deszczu. 
Dziennikarze śledczy Nina Kiryłło i Eryk Morski, bohaterowie znani czytelnikom z innych książek autorki, wyruszają na kolejną wyprawę w głąb wyjątkowo mrocznej przeszłości. Ich dziennikarska misja brzmi - wyjaśnić sprawę, zanim ta ulegnie przedawnieniu. Bardzo szybko z pozoru lekkie dziennikarskie dochodzenie przeradza się w pełnowymiarowe śledztwo. Od poczatku śledczych wciąga w swoje macki historia. Z każdym krokiem teraźniejszość coraz bardziej zlewa się z cieniami przeszłości. A te cienie są coraz mroczniejsze  i coraz bardziej przerażające.
Historia w tej opowieści zdaje się być niczym labirynt, który przemierzamy wraz z śledczymi. Anna Klejzerowicz z precyzją buduje wielopiętrowy labirynt fabularno- zagadkowy, w którym każde drzwi prowadzą do kolejnych, coraz starszych pokoi pełnych kurzu, sekretów, przysłowiowych trupów w szafie i zapomnianych krzywd. Im głębiej bohaterowie wnikają w sprawę, tym mocniej czytelnik odczuwa duszną atmosferę narastającego zagrożenia. To zagrożenie zdaje się oblepiać czytelnika niczym jakiś całun. 
Autorka z dużym wyczuciem łączy fikcję z elementami prawdziwej historii. Mocnym cieniem kładą się tu echa wojny, przesiedleń, traum powojennych lat, rozliczeń które nie miały miejsca, win bez poniesienia kary oraz przemilczanych zbrodni ukrytych za fasadą wielkich nazwisk i pozornie szlachetnych rodów. Nic więcej wam nie zdradzę. Zachęcam za to do lektury tej bardo ciekawej książki. Idealna lektura nie tylko na lato.
Ogromnym atutem oprócz fabuły, są bohaterowie, Nina i Eryk. To nie tylko sprawni, bardzo inteligentni dziennikarze, ale także ludzie z własnymi słabościami, intuicją i ogromną potrzebą docierania do prawdy. Dzięki ich słabościom, będzie mogło utozsamić się z nimi sporo czytelników. Lubię takich po prostu ludzkich bohaterów.
Zaletą książki jest też atmosfera, którą tworzą sugestywne obrazy, opisy miejsc, zapachów, architektury starych willi, a także psychologiczna głębia postaci. Wszystko to zaserwowane w odpowiednich proporcjach, tworzy wspaniałą mieszankę, która urzeka klimatem.
Nie brakuje też momentów pełnych napięcia. Wtedy akcja przyspiesza i dzieje się, oj dzieje. Klejzerowicz mistrzowsko balansuje pomiędzy powolnym odkrywaniem kart, a nagłymi zwrotami akcji, które potrafią mocno zaskoczyć. 
Hrabina to bardzo ciekawa książka. To pozycja obowiązkowa dla wielbicieli kryminałów z pogłębionym tłem historycznym. Czytelnicy, którzy cenią sobie opowieści o rodzinnych tajemnicach, zbrodniach zakopanych głęboko w przeszłości i niejednoznacznych postaciach, odnajdą w tej powieści prawdziwą perełkę. 
To także książka dla tych, którzy chcą czegoś więcej niż tylko „kto zabił” – bo Hrabina pyta też: dlaczego, po co kłamać przez dekady. Polecam.

 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.