wtorek, 20 maja 2025

Ostatni gość weselny - Jason Rekulak

 


Wydawnictwo Zysk i S-ka, Moja ocena 5/6
Jason Rekulak jest znany z umiejętnego budowania napięcia i portretowania postaci uwikłanych w złożone relacje. Ostatni gość weselny to opowieść o ojcu, który gotów jest zrobić wszystko, by ocalić córkę. Chce ją cocalić przed decyzją, która może zaważyć na całym jej życiu. To thriller, ale nie w klasycznym rozumieniu, groza czai się pod powierzchnią codziennych gestów, w spojrzeniach, w niedopowiedzeniach i z pozoru zwykłych rozmowach.
Główny bohater, Frank Szatowski, to przeciętny człowiek, kierowca firmy kurierskiej, który przez lata był odcięty od swojej córki Maggie. Niespodziewany telefon z zaproszeniem na jej ślub jest dla niego szokiem. Od pierwszych chwil na miejscu czytelnik, razem z Frankiem, odczuwa, że coś tu jest nie tak. Luksus, wystawność i pozorna uprzejmość zdają się być zasłoną dla czegoś znacznie mroczniejszego. Rekulak zręcznie buduje atmosferę narastającego niepokoju, który gęstnieje z każdą stroną. Nic więcej z fabuły wam nie zdradze. Nie chcę psuć elementu zaskoczenia. Pomysł na książkę i wykonanie są dobre, ale...
Jedną z największych zalet książki jest postać Franka. To bohater, z którym łatwo się utożsamić, prosty człowiek z krwi i kości, z wieloma wadami, ale pełen determinacji i ojcowskiej miłości. Jego niezdarne próby naprawienia relacji z Maggie są poruszające. Maggie, choć mniej wyeksponowana, również została ciekawie nakreślona. Jest rozdarta między chęcią niezależności, a potrzebą znalezienia się w bajkowym świecie, który wcale nie okazuje się tak cudowny, jak mogłoby się wydawać. Rekulak umiejętnie gra konwencjami klasycznego thrillera. Mamy dobrą intrygę, rodzinne sekrety, sygnały zagrożenia i finał, który nie zwala z nóg, ale jest satysfakcjonujący i pasuje do całej historii. To nie jest książka, która zaskakuje brutalnymi zwrotami akcji czy spektakularnymi scenami. Autor oferuje nam jednak ciekawą psychologiczną grę o wysoką stawkę, prowadzoną z wyczuciem i bardzo ciekawym pomysłem.
Bardzo ciekawa jest warstwa spoleczna powieści. Kontrast między światem Franka, pracownika fizycznego, który żyje skromnie i z trudem wiąże koniec z końcem, a światem ultrabogatej elity, której przedstawiciele zdają się żyć według własnych zasad, to jeden z ciekawszych aspektów powieści. Rekulak zdaje się pytać: ile jesteśmy w stanie poświęcić, by dać naszym dzieciom „lepsze życie”? I czy „lepsze” zawsze znaczy „bezpieczniejsze” czy „bardziej wartościowe”?
Ostatni gość weselny to książka, która nie krzyczy, ale nieustannie szepcze coś niepokojącego do ucha. Nie każdemu przypadnie do gustu jej powolne tempo i bardziej emocjonalna niż sensacyjna konstrukcja fabularna, ale ci, którzy cenią sobie thrillery z psychologiczną głębią, będą zadowoleni z lektury. To umiarkowanie intensywny, ale bardzo dobrze napisany thriller o więziach rodzinnych, intuicji i odwadze, która czasem objawia się w zwykłych, cichych gestach. Polecam.

 Zapraszam na mój profil na Instagramie (klik)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.