poniedziałek, 29 czerwca 2015

Broadchurch - Erin Kelly

Wydawnictwo Literackie, Moja ocena 5/6
Doskonały kryminał oparty na fabule bijącego rekordy popularności i wyróżnionego Nagrodą BAFTA brytyjskiego serialu. 
Tytułowe Broadchurch to małe, nadmorskie miasteczko, z typu tych, gdzie często drzwi domów się nawet nie zamyka, a większość mieszkańców zna się od lat. Kto by pomyślał, że pewnego dnia dojdzie tam do okrutnej, odrażającej zbrodni. A doszło do zabójstwa 11-letniego chłopca. Jego zwłoki zostały znalezione na miejscowej plaży. Okazuje się, że jest to Danny Latimer, syn przyjaciółki miejscowej policjantki. Pozornie wygląda to na tragiczny wypadek, upadek z wysokich klifów. Jednak przeprowadzona sekcja zwłok stwierdza coś zupełnie odmiennego - śmierć przez uduszenie. Kto mógł dokonać takiej zbrodni? Kto mógł zabić niewinne dziecko, które znał każdy w miasteczku? Rozpoczyna się śledztwo. Sprawą kieruje komisarz Alec Hardy, nowa postać w miejscowej policji. Pomagać ma mu sierżant Ellie Miller, która z Hardym ma od początku na pieńku. 
W trakcie prowadzonego dochodzenia szybko okazuje się, że nic nie jest takim jakim się z pozoru wydaje, sielskie miasteczko nie jest takim sielskim, rodzina wcale nie jest idealna etc. Na jaw wychodzą kolejne skrywane sekrety, tworzą się kolejne animozje. Do tego dochodzi konflikt między dwójką policjantów i tajemnica, którą skrywa Alec Hardy. 
Policja długo krąży po omacku, jakby kręcąc się w koło. Kolejne tropy są ślepymi zaułkami. A zagadki mnożą się i mnożą. Do tego dochodzi coraz bardziej nerwowa, gęstniejąca wręcz atmosfera nadmorskiej, bez mała stającej się klaustrofobiczną mieściny.
Bardzo ciekawa jest narracja. Jest to zapewne wynikiem faktu, że książka powstała na bazie scenariusza popularnego serialu. Zazwyczaj jest odwrotnie. Ta zmiana dała jednak całkiem ciekawy efekt. Co prawda do odrobinę specyficznej narracji trzeba się przyzwyczaić, ale warto. 
Genialnie oddane są rysy psychologiczne i charakterystyka każdego z bohaterów.Ich przeszłość, teraźniejszość, rozterki, stresy, radości, tajemnice, to wszystko Erin Kelly bardzo ciekawie przedstawia. Dzięki prowadzonemu śledztwu mamy okazję zajrzeć bez mala w głąb duszy bohaterów. A nie zawsze są to dusze kryształowo czyste, radosne...
Bardzo dobrze odmalowana jest też atmosfera w miasteczku. W pierwszym rozdziale mamy ukazane sielskiej, nadmorskie miasteczko. Wraz ze znalezieniem zwłok nastolatka atmosfera robi się coraz bardziej ponura, a w kolejnych rozdziałach, gdy śledztwo powoli postępuje, staje się jeszcze bardziej mroczniejsza, zagadkowa, momentami bardzo niebezpieczna. 
Broadchurch to doskonały kryminał, jeden z lepszych, jakie ostatnio czytałam. Gorąco polecam. 

3 komentarze:

  1. Swego czasu słyszałam o tym serialu, ale nie wiedziałam, że wyszła też książka na nim oparta. Będę miała ją na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam o serialu dopóki nie zobaczyłam książki w zapowiedziach. Mam ją na półce, ale boję się ją zacząć, ostatnio wpadły mi w ręce same chłamy prawie

    OdpowiedzUsuń
  3. W ogóle nie słyszałam ani o książce, ani o serialu, ale jakoś zbytnio nie ciągnie mnie do jednego i drugiego.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.