Dom Wydawniczy PWN, Moja ocena 5,5/6
Rozkaz trzaskać!, to kolejna książka autorstwa Remigiusza Piotrowskiego, którą miałam okazję przeczytać i kolejny raz autor mnie zachwycił, zarówno tematyką, sposobem jej zaserwowania czytelnikowi, jak przekształceniem aspektów historii w porywającą opowieść.
W piętnastu rozdziałach autor opisał piętnaście różnych historii. Każda z nich dotyczy innych bohaterów. Łączy je za to okres, gdy maja one miejsce (II wojna światowa), oraz fakt, kto je przeprowadzał (polskie podziemie). Akcje te miały miejsce w okupowanej przez
Niemców Warszawie, Łodzi, Poznaniu i Krakowie, a także na ziemiach zagarniętych po 1939
roku przez ZSRR.
Mimo, iż jak wspomniałam tematyka dotyczy akcji polskiego podziemia, to jednak jest ona niezwykle różnorodna. Autor wybrał najciekawsze z podziemnych sabotaży, zamachów, akcji likwidacyjnych,
akcji odbicia więźniów, napadów na konwoje czy magazyny z odzieżą, bronią, żywnością. Bohaterami są osoby walczące o wolność, ale także te, które zapisały się na kartach naszej historii mniej chwalebnymi zgłoskami. Przykładem o.że być np. wielkopolski rzezimieszek, taki lokalny mafioso o wdzięcznej ksywie Ślepy Antek.
Niektóre z opisanych akcji są nieznane, wielokrotnie omawiane w różnych książkach czy periodykach historycznych. Inne z kolei wręcz odwrotnie, choć równie fascynujące, są zupełnie nieznane zwykłym czytelnikom, miłośnikom historii.
Obojętnie, którą z historii byśmy przeczytali, obojętnie jakiego bohatera czy jakiej akcji by dotyczyła, jedno jest pewne, każda z nich to gotowy scenariusz na wspaniały film akcji, który może stać się hitem światowego nawet kina.
Piotrowski pisze doskonale, ma też niesamowite wyczucie, wręcz instynkt do wyszukiwania ciekawych, wręcz porywających historii. Udowodnił to już w swojej poprzedniej książce- Ślepy Maks. Wykorzystując owe historii potrafi je zaprezentować czytelnikowi w sposób niezwykle przystępny nie czyniąc jednak z nich tandetnych opowiadań sensacyjno-historycznych, co niestety jest zbyt częstą cechą niektórych pisarzy usiłujących być historycznymi detektywami. Piotrowski opowiada rzetelnie, ciekawie, posiłkuje się bogatym źródłoznawstwem i zachwyca z każdą kolejną kartką.
Wspaniała książka, którą szczerze polecam. Drobny minus daję tylko za brak ilustracji. Chociaż kilak z nich zdecydowanie uczyniłoby lekturę jeszcze bardziej porywającą, nadałoby jej i opisanym w niej zdarzeniem, bardziej ludzki charakter. Ale i tak jest to doskonałą książka. Zachęcam do lektury.
Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Strony
- Strona główna
- Przeczytane w grudniu 2011r. i 2012r.
- Przeczytane w 2013r.
- Przeczytane w 2014 r.
- Przeczytane w 2015r.
- Przeczytane w 2016 r.
- Przeczytane w 2017 r.
- Przeczytane w 2018 r.
- Przeczytane w 2019 r.
- Przeczytane w 2020 r.
- Przeczytane w 2021 r.
- Przeczytane w 2022r.
- Przeczytane w 2023 roku
- Przeczytane w 2024 roku
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.