...to siedzę i zastanawiam się, którędy na miłosierdzie wracać do domu. Mieszkam na obrzeżach Wiednia, pracuję w centrum, dojeżdżam autem. Zaczyna się Eurowizja w mieście, tabuny turystów, które normalnie w centrum są często utrudnieniem, teraz w trakcie konkursu E. jeszcze się zwiększyły. Już przyjazd do pracy był zdecydowanie utrudniony, a co to będzie po 15-tej, gdy będę wracać?
Rozważałam opcję dojazdu do i z pracy metrem, ale ono tak samo zatłoczone, a poza tym do stacji metra muszę przejść obok telebimów, na których prezentowane będą piosenki konkursowe, a w koło pełno straganów i automatycznie turystów.
W Wiedniu cudownie się mieszka (pisałam o tym kiedyś), ale momentami trudno...bardzo trudno:)
Praca do zrobienia czeka, recenzja do napisania czeka, w domu stosssssy prania czekają...ehhh...
I to takie problemy od samego poniedziałku....:):):)
Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Strony
- Strona główna
- Przeczytane w grudniu 2011r. i 2012r.
- Przeczytane w 2013r.
- Przeczytane w 2014 r.
- Przeczytane w 2015r.
- Przeczytane w 2016 r.
- Przeczytane w 2017 r.
- Przeczytane w 2018 r.
- Przeczytane w 2019 r.
- Przeczytane w 2020 r.
- Przeczytane w 2021 r.
- Przeczytane w 2022r.
- Przeczytane w 2023 roku
- Przeczytane w 2024 roku
Pranie nie zając hihi :) Pocieszający jest fakt, że jeszcze kilka dni i będzie po Eurowizji ;)
OdpowiedzUsuń