Jest jednak jedno, jedyne nazwisko, które wszyscy automatycznie wymieniają w połączeniu z nazwą miasta, to nazwisko Strauss. Straussów było kilku, wszyscy byli wspaniałymi muzykami, jak chociażby:
Josef Strauss żyjący w latach 1827- 1870, który wcale a wcale nie planował zostać muzykiem ale architektem i wynalazcą. Jego muzyczna przygoda zaczęła się z winy starszego brata, którego musiał zastąpić na koncertowym tournee. Skomponował kilka utworów.
Eduard Strauss żyjący w latach 1835 – 1816, który od zawsze chciał być muzykiem i kształcił się w tym kierunku. Karierę rozpoczął w orkiestrze brata, póżniej został dyrektorem bali dworskich. Była to wielce odpowiedzialna funkcja, którą Eduard pełnił przez blisko 20 lat. Jednak pewnego dnia stanowisko to zostaje zlikwidowane, Eduward popada w depresję i umiera. Wyróżniał się także pracowitością, jako muzyk, skomponował ok. 300 utworów.
Przechodzimy do najbardziej znanych Straussów.
Johann Strauss (senior) żyjący w latach 1804 – 1849. Karierę muzyczną rozpoczął w kapeli Deutschmeister a później wraz z Josefem Lannerem, grał w jego kapeli, którą jednak szybko opuścił. Zostawił rodzinę i związał się i inną kobietą, z którą miał ośmioro dzieci. Robotny drań:) Jego dorobek obejmuje: ponad 200 kompozycji – najsłynniejszy jest Marsz Radetzkyego (grany tradycyjnie na zakończenie koncertu Noworocznego).
Jednak naj, najsłynniejszym z klanu Straussów jest od wielu wielu lat - Johann Strauss (junior) żyjący w latach 1825 – 1899. Ur. się 25.10 w Wiedniu, zmarł 03.06 także w Wiedniu. W tajemnicy przed ojcem (który planował dla niego karierę urzędniczą) uczył się gry na fortepianie u Plachy'ego, na skrzypcach u Franza Amona a następnie u Johanna Antona Kolmanna. To matka od początku wspierała i finansowała tajna naukę Johanna. Debiut muzyczny Johanna miał miejsce w dzisiejszej kawiarni Dommayer na Hietzingu (pamiętacie, wspominałam kiedyś, że to moja dzielnica marzeń) w październiku 1844 r. Był on wielkim sukcesem, które gazety komentowały: Gute Nacht Vater – Guten Morgen Strauss Sohn (dobranoc ojcu - dzień dobry synowi). Muzyk błyskawicznie rozpoczyna karierę i trasy koncertowe po Europie i Stanach Zjednoczonych co zaowocowało prawdziwą histerią straussowską. To już nie była moda na Straussa i jego muzykę, to była prawdziwa histeria. Po śmierci ojca w 1849 r. Johann przejął jego orkiestrę a w 1863r. został mianowany K.u.K. Hofball-Musikdirektor co znaczyło w praktyce przygotowywanie i prowadzenie dworskich bali oraz liczne tournee koncertowe. Zachęcony przez Jaquessa Offenbacha zaczął komponować operetki.I to był kolejny jego sukces.
Kultowa wręcz operetka Zemsta nietoperza jest wystawiana jako jedna jedyna operetka w Wiedeńskiej Operze Narodowej (co roku 31 grudnia). Żadna inna operetka nie może liczyć na podobne uznanie i honor.
Kompozytor napisał ten utwór na zamówienie Wiedeńskiego Męskiego Towarzystwa Śpiewaczego. Miał on być wykonany po raz pierwszy na karnawałowym koncercie Towarzystwa. Strauss, który przedtem nigdy nie komponował na chór zgodził pod warunkiem, że słowa powstaną dopiero po powstaniu walca, który zatytułował Nad pięknym modrym Dunajem. Tytuł ten nawiązywał do wiersza o Dunaju w Bajana Węgrzech, mieście rodzinnym poety Karla Becka. Później Franz von Gernerth napisał nowy, bardziej "oficjalny" tekst pieśni. Premierowe wykonanie chóralne w dniu 15.02.1867r. spotkało się z dość chłodnym przyjęciem. Popularność walc zyskał dopiero w wersji instrumentalnej, a pierwsze takie wykonanie miało miejsce 18.02.1867r. , pod dyrekcją samego kompozytora.
Walc ten kończy rokrocznie Koncert Noworoczny z Wiednia.
Obejrzenie tego pomnika jest wręcz kultowym obowiązkiem wizyty w Wiedniu. Kto sobie życzy może zamówić miniaturkę pomnika na http://www.johann-strauss.net. Ostatnio koszt mini pomnika sięgał ok. 40e + wysyłka oczywiście:)
Stadpark, w którym znajduje się pomnik to najpiękniejszy park Wiednia. Park znajduje się w samym centrum miasta i został otwarty po odnowieniu starych murów miasta i budowie ulicy Ringstraße w 1862 r. Był to pierwszy w Wiedniu park publiczny. Do 1956 r. odwiedzający park musieli uiszczać opłaty, by móc na chwilę usiąść na postawionych tam krzesełkach. Teraz można siadać za darmo:)
Wyjątkowość Stadparku polega na centralnym, śródmiejskim położeniu, oraz na magicznym, typowo wiedeńskim połączeniu piękna z nutą nostalgii za monarchistyczną przeszłością. Na terenie parku znajduje się także przepiękny pałac – Kursalon, gdzie za czasów życia króla walców odbywały się koncerty i bale a w chwili obecnej imprezy zamknięte i koncerty orkiestry Salonorchester.
W parku można także położyć się na kocu, dokarmić kaczki a nawet napotkać jeże, które są oswojone i dają się pogłaskać:). Dodatkową atrakcją są place zabaw dla dzieci i boisko do koszykówki. I to wszystko wyobraźcie sobie nie zniszczone, nie pomazane sprayem, nie zaśmiecone...cud? Nie, inna mentalność, coś co tu jest normalne - poszanowanie wszystkiego, co nas otacza. Nie dziwcie się więc, że gdy wracam do Polski jestem chora, z powodu chamstwa, brudu, wandalizmu, wręcz niechęci ludzi do siebie nawzajem.
A propos muzyków, cała czwórka Straussów spoczywa na Wiener Zentralfriedhof (Wiedeńskim Cmentarzu Centralnym) w mogiłach honorowych (Grupa 32)
Nad pięknym modrym Dunajem... uwielbiam!
OdpowiedzUsuńNoworoczny koncert wiedeński dla mnie osobiście jest największym wydarzeniem muzycznym na skalę światową.Nie ukrywam że chciałabym na żywo uczestniczyć w tej przeciwnej scenerii Filharmonii Wiedeńskiej
OdpowiedzUsuńi napawać swoją duszę przecudnie wykonaną muzyką.Szczęśliwego Nowego Roku 2022 dużo zdrowia życzę Monika Broniewicz