piątek, 14 czerwca 2013

Wroniec - Jacek Dukaj

Wydawnictwo Literackie, Okładka twarda, 248 s., Moja ocena 5,5/6
REWELACJA:)
Mój mąż, miłośnik fantastyki wszelakiej, od lat jest fanem prozy Jacka Dukaja. Dla mnie to było pierwsze spotkanie z twórczością tego autora i zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać. I bardzo dobrze. Na świeżo zupełnie przeczytałam bajkę - nie bajkę o chłopcu Adasiu i ponurym okresie w naszej historii, jakim był rok 1981r.
Adaś to chłopiec, jakich wielu było w tamtym okresie, ma rodziców, siostrzyczkę, wujka Kazia. Pewnej nocy do ich domu wdzierają się oni, czyli obcy i tytułowy Wroniec. Co ciekawe, Wroniec sekundę wcześniej śnił się Adasiowi, a teraz chłopiec widzi go za oknem. Cała Adasiowa rodzina znika. Chłopiec wraz z sąsiadem robotnikiem, który temi ręcami milion procent normy wyrabia (komuno wróć:)) wyrusza na poszukiwania rodziny. W dotarciu do Wrońca  pomagają im Pozycjoniści, wśród nich Najnajnajoporniejszy Elektryk (wyczuwacie, któż to to?:)).
Czy Adasiowi uda się odnależć bliskich? Czy będzie w stanie pokonać władzę mundurową nazywaną MOMO? Czy przeciwstawi się stalowym Sukom? Tego dowiecie się z książki. Do lektury zapraszam wszystkich - lubiących bajki nadal i tych, którzy uważają, że są na nie zbyt dorośli. To książka dla tych, którzy jak ja w 1981r. byli mniej więcej w wieku Adasia (i Jacka Dukaja) i tych, którzy stan wojenny znają z nudnych lekcji historii i opowieści rodziców/dziadków/ciotek (niepotrzebne skreślić). 
Wroniec to książka, która zachwyciła wszystkich: mnie, mojego męża, mamę, kuzynkę, przyjaciółkę, czyli wszystkich, którzy ją czytali. W czym tkwi sekret Wrońca? Długo nad tym myślałam i nie wiem. Może w specyficznym stylu pisarskim Dukaja i jego arcyciekawym słowotwórstwie, może w magicznych rysunkach, a może w swoistej (wypaczonej, ale jednak) tęsknocie za tym co było? A może we wszystkim po trochu...
Wroniec to taka barwna, magiczna opowieść rodem ze stanu wojennego z doskonale ukazanym postrzeganiem chorej rzeczywistości oczyma dziecka. Gorąco zachęcam do lektury. 
Książka jest barwnie ilustrowana przez Jakuba Jabłońskiego, autora opracowania graficznego Kinematografu i Hardkoru 44 Tomka Bagińskiego.To jej dodatkowa zaleta.
Jacek Dukaj (ur. 1974) - jeden z najciekawszych współczesnych prozaików polskich. Premiery jego książek to każdorazowo wydarzenia literackie. Autor Xavrasa Wyżryna, Czarnych oceanów, Extensy, Córki łupieżcy, Innych pieśni, Perfekcyjnej niedoskonałości, Lodu oraz licznych opowiadań - w tym zekranizowanej przez Tomasza Bagińskiego Katedry - zgromadzonych . w tomie W kraju niewiernych. Pomysłodawca antologii pt. PL+50. Historie przyszłości. Wielokrotny laureat nagród im. Janusza A. Zajdla (również za Lód), trzykrotnie nominowany do Paszportu "Polityki", a w tym roku także do nagrody literackiej Nike, Nagrody Mediów Publicznych Cogito i Angelusa; laureat nagrody Kościelskich, laureat Europejskiej Nagrody Literackiej 2009. 

3 komentarze:

  1. Dukaja znam jedynie stąd, że powstał swego czasu film Tomka Bagińskiego "Katedra" I tyle wiem o Jacku Dukaju. Nawet się nie pofatygowałam by przeczytać opowiadanie na podstawie którego film powstał. Przykre to, ale nie potrafię się przełamać do lektury fantasy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Widziałam ją w bibliotece i zastanawiałam się, czy takie ujęcie tematu będzie mi pasowało. Po Twojej recenzcji myślę, ze spróbuję

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.