wtorek, 18 czerwca 2013

Mafia po polsku - Bertold Kittel

Wydawnictwo PWN, Okładka miękka, 216 s., Ocena 5/6

Recenzja mojego męża..

Słowo mafia kojarzy nam się przede wszystkim (a może tylko) ze słoneczną Italią. Ale czy słusznie? Czy nie jesteśmy w błędzie? A może u nas także występuje przestępczość zorganizowana? 
Bertold Kittel udowadnia, że mafia w Polsce to nie mit, to realnie istniejąca, potężna grupa. Na poparcie swojej tezy przytacza afery z ostatnich lat. Przede wszystkim ze szczegółami opisuje aferę Amber Gold, chyba najbardziej znany przykład działalności zorganizowanej grupy przestępczej. Na tle tej afery, autor wspomina o innych, znanych nam z gazet i tv aferach. Ujawnia także nieprawidłowości w policji, prokuraturze, nadużycia związane z zajmowanymi stanowiskami. Ukazuje jak daleko sięgają ręce polskiej mafii, co jest ona w stanie zrobić, żeby uzyskać korzystny dla siebie wyrok, odrzucenie oskarżenia.
Niby jesteśmy od zwalczania poważnych spraw, czasem mówi się, że jesteśmy elitarnymi wydziałami – opowiada jeden z prokuratorów. - A ja nie miałem kiedyś czym pojechać na czynności procesowe. Bo przyjechał ktoś z Warszawy i musiał pozałatwiać sprawy.
W innej prokuraturze funkcjonariusze są wożeni przez kierowcę - nałogowego alkoholika. Mężczyzna spowinowacony jest z prezesem miejscowego sądu, cieszy się specjalnym statusem.
Trójmiejskie gangi mogły załatwić prawie każdy wyrok. Jeżeli sprawa trafiała do nieprzekupnych sędziów, Piotr P i współpracujący z nim prokuratorzy i sędziowie doprowadzali do zmiany prowadzącego” (…) „ W sumie zarzutu usłyszała ponad piędziesiątka lekarzy sądowych, biegłych, adwokatów, prokuratorów i sędziów.
Kittel ujawnia także chore powiązania prokuratorów, urzędników państwowych, policjantów z mafią, ujawnia szerzącą się korupcję w wymiarze sprawiedliwości.
Mafia po polsku, to doskonale napisana, poparta dowodami książka o polskiej  przestępczości i wszelakich brudach w urzędach, policji, sądownictwie i prokuraturze. Książka przerażająca o tyle, że prawdziwa, a jej akcja rozgrywa się tu i teraz, obok nas.
Bertold Kittel, to ur. w 1975r. polski dziennikarz śledczy. 
Przez wiele lat pracował w Super Expressie i Rzeczpospolitej skąd odszedł w lipcu 2007r. po opublikowaniu w Internecie Testamentu Kittla, w którym skarżył się na rzekome blokowanie tekstów i ograniczanie wolności słowa w redakcji. Obecnie współpracuje z Newsweek Polska i telewizją TVN.
Zdobył wiele nagród:
  • Grand Press w kategorii dziennikarstwo śledcze za 2006 r. za teksty o Jaromirze Netzlu, prezesie PZU, w których ujawnił niejasne interesy Netzla z przeszłości.
  • Bertold Kittel zdobył nagrodę za tekst Pożyczka państwa Mikoszów - o ministrze skarbu Andrzeju Mikoszu - przygotowany we współpracy z Maciejem Dudą, Piotrem Śmiłowiczem i Wojciechem Cieślą. Nominowano również jego tekst: Drugie życie Goldberga.
  • W XIV edycji nagród SDP w kategorii Główna Nagroda Wolności Słowa odebrał wraz z Maciejem Dudą i Barbarą Sierszułą za cykl publikacji Czeski układ Orlenu.
  • W VII edycji konkursu Fundacji Stefana Batorego "Tylko ryba nie bierze" nagrodzony za najlepszy materiał dziennikarski dotyczący korupcji. Nagroda za cykl artykułów Pierwszy prezes, któremu ufa minister.
  • Nominacja do nagrody im. Andrzeja Woyciechowskiego za cykl artykułów o Jaromirze Netzlu.

  • II nagroda za dziennikarstwo śledcze - Fundacja im. Batorego i Program Przeciw Korupcji "Tylko ryba nie bierze" za cykl artykułów Tajne konta byłych szefów PZU, z których dwa zrealizowane zostały we współpracy z Anną Marszałek i Andrzejem Stankiewiczem.
  • W kategorii dziennikarstwo śledcze nominację do Grand Press za ujawnienie, że pieniądze wyprowadzone z PZU i PZU Życie trafiały na tajne konta w rajach podatkowych.

3 komentarze:

  1. Mafia ma coś takiego w sobie co przeraża i jednocześnie fascynuje. Tak jest w moim przypadku, dlatego chętnie poznam ową książkę, gdyż jej fabuła wzbudziła moją ciekawość.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mocne! Podsuwam mężowi - na pewno trafi w jego gust.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałabym chętnie, mam nadzieję, że mi się uda. :-)

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.