Wydawnictwo Magnum, Okładka miękka, 393 s., Ocena 5,5/6
Recenzja mojego męża, pasjonata historii XX wieku. W końcu poganiany napisał o książce kilka słów, a ja przepisuję.
Niewiele jest w dziejach ludzkości sześciu miesięcy, które byłyby tak ważne dla ówczesnego świata i tak brzemienne w skutki, jak okres od lutego do sierpnia 1945r. Były to miesiące, które rozpoczęło niezwykle ważne wydarzenie, jakim była konferencja w Jałcie, a zamknął nuklearny atak na Hiroszimę i Nagasaki.
Konferencja w Jałcie miała miejsce w dniach od 04 do 11 lutego. Brała w niej udział tzw. Wielka Trójka, czyli trzech najważniejszych, najpotężniejszych przywódców ówczesnej Europy - Józef Stalin, przywódca ZSRR, Winston Churchill, premier Wielkiej
Brytanii i Franklin Delano Roosevelt, prezydent Stanów Zjednoczonych. Na konferencji zajęto się przede wszystkim sprawą dogorywających Niemiec. Zgodnie z pomysłem Stalina Niemcy zostały podzielone na strefy: amerykańską, radziecką, angielską i francuską. Także Berlin miał być podzielony na sektory amerykański, radziecki,
francuski i angielski. A nad okupowanymi terenami pieczę miała sprawować
Sojusznicza Rada Kontroli. Uzgodniono także wspólne stanowisko w sprawie rozbrojenia Niemiec,
zniszczenia niemieckich urządzeń wojskowych, poddania kontroli
niemieckiego przemysłu oraz szybszego osądzenia zbrodniarzy wojennych i
wyegzekwowania odszkodowań. Zaplanowano delegalizację partii
nazistowskiej Hitlera i wszystkich organizacji wspierający reżim. Poruszono także kwestię polską i wiele innych zagadnień o kluczowej dla póżniejszej europejskiej historii wadze.
Z kolei atak atomowy na Hiroszimę i Nagasaki, to jedno z najtragiczniejszych wydarzeń w dziejach ludzkości, zbrodnia na niewyobrażalną skalę. Były to jedyne w historii dwa przypadki użycia broni atomowej do działań zbrojnych. Miały one miejsce 06 sierpnia 1945r. w Hiroszimie i trzy dni póżniej w Nagasaki. W chwili ataku w Hiroszimie mieszkało 275,000 ludzi, oprócz tego
stacjonował tam 40-tysięczny garnizon wojskowy. Bombę zrzucono na
centrum miasta (celem był most Aioi – najbardziej charakterystyczny punkt w mieście, w który załodze bombowca było łatwiej celować). Ocena skutków ataków jądrowych na Hiroszimę i Nagasaki
nie jest wg. naukowców możliwa do dokładnego oszacowania. Wg. szacunków niektórych badaczy, w ciągu kolejnych 6 lat na
chorobę popromienną umarło 60,000 osób. Inni zwiększają liczbę ofiar o 10,00-30,000. Jezuici mający swoją misję w Hiroszimie podawali liczbę co najmniej 100.000 ofiar. Z biegiem czasu liczba ta rosła, co było efektem choroby popromiennej.
Książka Dobbsa opowiada o półrocznym okresie między jednym, a drugim wydarzeniem. Był to czas niezwykłych, na ogół dramatycznych, a na pewno o historycznym znaczeniu wydarzeń. Kończy się II wojna światowa, umiera Hitler, Japonia kapituluje, mają miejsce liczne zamachy, kataklizmy, duża część Europy po 5 latach wojny jest ruiną.
Konferencja w Jałcie to w zasadzie początek końca II wojny światowej. Atak nuklearny na japońskie miasta, to z kolei początek Zimnej Wojny.
Dobbs w niezwykle zajmujący sposób opowiada o tych kilku miesiącach, o kształtowaniu się ówczesnego świata, o swoistym przeciąganiu liny między głównymi przywódcami europejskich mocarstw. Co istotne, Roosevelt, Stalin, Churchill i Truman (bo o nich tu głównie mowa) ukazani są nie tylko, jako przywódcy swoich państwa, ale także (a może przede wszystkim), jako zwykli ludzie. Dzięki temu możemy śledzić ich losy na tle europejskiej historii, poznać ich słabości, marzenia, żądze, wśród których nie czarujmy się, dominowały przede wszystkim chciwość i cynizm oraz nieliczenie się ze zwykłymi ludźmi.
Co ważne, Dobbs sporo miejsca poświęca naszej ojczyźnie. Ówczesna historia europejska nie byłaby całością bez silnego wątku polskiego i autor książki o tym pamięta.
Sześć miesięcy... czyta się doskonale, niczym niezwykle wciągający thriller historyczno-polityczny. W trakcie lektury zapomina się, że to historia, fakty, które miały miejsce zaledwie kilkadziesiąt lat temu.
Gorąco zachęcam do lektury. Bez poznania tak nieodległej przeszłości, trudno rozumieć terażniejszość.
Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Strony
- Strona główna
- Przeczytane w grudniu 2011r. i 2012r.
- Przeczytane w 2013r.
- Przeczytane w 2014 r.
- Przeczytane w 2015r.
- Przeczytane w 2016 r.
- Przeczytane w 2017 r.
- Przeczytane w 2018 r.
- Przeczytane w 2019 r.
- Przeczytane w 2020 r.
- Przeczytane w 2021 r.
- Przeczytane w 2022r.
- Przeczytane w 2023 roku
- Przeczytane w 2024 roku
poniedziałek, 24 czerwca 2013
Sześć miesięcy w 1945 - Michael Dobbs
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To "dzięki" tej trójce zamknięto nas na całe lata w "gettcie komunizmu". To trudno im zapomnieć, a książka interesująca. Chętnie bym przeczytała.)
OdpowiedzUsuń