piątek, 4 kwietnia 2014

Moje wspomnienia

Wydawnictwo Zysk i S-ka, Okładka twarda z obwoluta, Ocena 6/6
Bardzo zaległa recenzja mojego męża, aż wstyd, powinien ją napisać juz ze 2 tygodnie temu:(

Autor niniejszej książki, Józef Dowbor-Muśnicki urodził się w 1867 roku, zmarł w 1937 roku. Przez większa część życia był on oficerem carskiej armii. W 1883 roku rozpoczął karierę w Korpusie Kadetów w Petersburgu. W latach 1899-1902 studiował w Akademii Sztabu Generalnego.
Walczył w wojnie rosyjsko-japońskiej oraz w I wojnie światowej aktywnie biorąc udział w wielu ważnych bitwach np. pod Warszawą i pod Łodzią.
W 1917 roku otrzymał awans na generała pomocnika. Niespełna 2 lata póżniej objął dowództwo nad Powstaniem Wielkopolskim. 
W marcu 1919 roku został pierwszym generałem bronii w silach zbrojnych II Rzeczpospolitej. 
W 1920 roku Dowbor-Muśnicki osiadł we Lwowie i tam rozpoczął spisywanie swoich wspomnień, czyli pisanie niniejszej książki. Drukiem ukazała się ona w 1935 roku. 
Trzeba przyznać, iż Dowbor-Muśnicki miał co wspominać i spisywać. Był postacią nietuzinkową, barwną, mądra, i  tak aktywną, iż dokonaniami by obdzielić kilka osób. Jego życie było odzwierciedleniem przemian historycznych, jakie zachodziły w owym czasie na arenie europejskiej oraz kilka lat póżniej w naszej na nowo kształtującej się ojczyźnie. Sam autor wspomnień był jedną z tych postaci, o których się nie zapomina, które na długo zapadają w pamięć. Byl wykonawcą, ale i swoistym dyrygentem historii Europy i odradzajacej się Polski. 
Większą część życia spędził poza granicami etnograficznymi naszej ojczyzny, która po prostu nie istniała. W przeciwieństwie do wielu mu współczesnych Polaków zrezygnował, jak sam pisze z kariery u obcych i walczył o Polskę, a póżniej ją współtworzył. 
Niniejsze wspomnienia napisane są językiem prostym choć niezwykle barwnym. Można w treści dostrzec drobne braki stylistyczne, gramatyczne, ale wynikaja one zapewne z faktu, iż polskiego autor nigdy nie uczył się w szkole, naukę języka ojczystego pobierał potajemnie, w domu. 
Moje wspomnienia są pozycją niezwykle ciekawą, ukazującą burzliwe aspekty naszej historii widziane przez człowieka niebanalnego, aktywnie biorącego w nich udział. Śledzimy zmieniającą się historię, sposób życia ludzi w tamtych czasach ich radości i smutki. Co istotne, mimo wielu trudnych chwil, jakie rpzezywal autor, bolesnych doświadczeń dla polskiej historii, książka nie jest tylko poważna opowieścią o historii i życiu. Jest to także wspaniała podróż w czasie pełna anegdot, umiejętnie wplecionych w treść. Dzięki takim szczegółom jest to pozycja wyjątkowo cenna. Gorąco zachęcam do lektury. Książkę czyta się doskonale, szybko, niczym najlepszą powieść historyczno-obyczajową. 

5 komentarzy:

  1. Ciekawe... A dużo jest w tej książce o Piłsudskim?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopytam męża odpowiem, ja nie czytałam. Wiem, że na pewno o sporze z Piłsudskim coś jest, ale ile nie odpowiem w tej chwili.
      Wspomnienia są mocno subiektywne, niefiltrowane przez historyka, można to uważac za plus, ale i za minus, zależźy jak na to spojrzeć.

      Usuń
    2. Coś tam o Piłsudskim na pewno jest, ale czy dwie-trzy linijki, czy coś więcej? Jeśli więcej, chętnie przeczytam :)

      Usuń
    3. Aż wysłałam do męża smsa do pracy- napisał: sporo jest o Piłsudskim:) a książkę poleca, jeżeli tematyka Cie interesuje, ciekawie napisana.

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.