Wydawnictwo Zysk i S-ka, Okładka miękka, 4,5/6
Ciekawa powieść, bardzo realistycznie napisana, rozgrywająca się w środowisku współczesnych parlamentarzystów.
Jednym z głównych bohaterów jest Marcin Sawicki, trzydziestoparoletni poseł Unii Prawości, pochodzący z szanowanej
krakowskiej rodziny (takiej z tradycjami), który pracuje nad projektem ustawy antyaborcyjnej. Ma to być skrajnie zaostrzona ustawa, nie dająca kobiecie żadnych szans na podjecie decyzji w kwestii aborcji. Aborcja ma być także zakazana w przypadku gwałtu, czy kalectwa dziecka. Nic więc dziwnego, że projekt wzbudza wiele emocji. Poseł i jego...dzieło mają wiele zwolenników, jak i przeciwników. Nawet tych ostatnich jest zdecydowanie więcej. I nie chodzi tu o poglądy, czy prawo kobiety do decydowania, a o wielkie pieniądze. Grupka bogatych pseudo biznesmenów postanawia odsunąć Sawickiego od pracy nad ustawą poprzez skompromitowanie go. Posuwają się do podstępu i uknucia intrygi.
Na drodze posła Sawickiego staje Sylwia Golczyńska, żona wpływowego biznesmena, posłanka partii LiN, była modelka i najseksowniejsza kobieta w sejmie. Sawicki błyskawicznie przekonuje się, że polityka to nie zabawa, a rządni władzy i dużych pieniędzy ludzie są w stanie zrobić wszystko, dosłownie wszystko. Rozpoczyna się niezwykle niebezpieczna gra. Zamieszani w
afery u szczytu są zarówno emerytowani wojskowi, wtyki z ABW, WSI i CBA,
jak i redaktor naczelny pewnej wpływowej gazety. W tle mamy dodatkowo katastrofę smoleńską i trudny wybór (jakiego musi dokonać Sawicki) między dwoma pięknymi kobietami.
Bardzo interesująca powieść. Z tym, że wbrew opisowi na okładce, nie nazwałabym jej powieścią sensacyjną. Bardziej wg. mnie pasuje określenie - powieść obyczajowa, czy społeczna.
Ciekawie i bez owijania w bawełnę ukazane jest środowisko pseudo elit, które decydują o losach kraju, a tym samym o nas samych. I nie jest to pochlebny obraz.
Poza tym rozterki dotąd prawego posła z bardzo prawicowej partii i zderzenie z realnym życiem głoszonych przez niego poglądów. Czy Marcinowi Sawickiemu uda się dalej żyć zgodnie z dotychczasowymi ideałami? Z pewnością nie będzie to łatwe.
Dodatkowym smaczkiem są krakowskie klimaty. Przede wszystkim obejmują one historię i atmosferę mieszkania rodziców posła. Matka znana muzyczka, kompozytorka (muzyka klasyczna), ojciec wykładowca na UJ, wieloletni przyjaciel domu - biskup i niedzielne obiady u niego, a dodatkowym bonusem są krakowskie spacery uliczkami i porównanie niespiesznego życia w grodzie Kraka, ze szczurzym pędem Warszawy.
Odrobinę poprawiłabym zakończenie, jest trochę zbyt...melodramatyczne...tak, tak można je określić. Z tym, że to moje subiektywne odczucie. Wy możecie finał historii odebrać inaczej. Generalnie jest to jednak dobra powieść, a autorka ma spory potencjał, który (liczę na to) rozwinie w kolejnej książce.
Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Strony
- Strona główna
- Przeczytane w grudniu 2011r. i 2012r.
- Przeczytane w 2013r.
- Przeczytane w 2014 r.
- Przeczytane w 2015r.
- Przeczytane w 2016 r.
- Przeczytane w 2017 r.
- Przeczytane w 2018 r.
- Przeczytane w 2019 r.
- Przeczytane w 2020 r.
- Przeczytane w 2021 r.
- Przeczytane w 2022r.
- Przeczytane w 2023 roku
- Przeczytane w 2024 roku
Przez mały ułamek sekundy miałam ochotę poznać tę książkę, ale zniechęciło mnie to, iż rozgrywa się w środowisku współczesnych parlamentarzystów.
OdpowiedzUsuńO Sejmie jest tam niewiele, akurat tyle, ile trzeba, dla tła. A ja nie darowałabym sobie pominięcia tej lektury ze względu na postać Dzidzi. Dla mnie bomba.Śmiałam się do łez.
OdpowiedzUsuń