Wydawnictwo Dolnośląskie, Okładka miękka
Zgubne kłamstwa, to 3. tom świetnie napisanej wiedeńskiej serii kryminalnej nazywanej Zapiskami Liebermanna.
Mamy rok 1903. W laboratorium chemicznym szkoły wojskowej w Aufkirchen znaleziono zwłoki jednego z
kadetów. Autopsja wykazuje śmierć naturalną, ale prowadzący dochodzenie
inspektor Oskar Rheinhardt zwraca uwagę na rany zadane brzytwą. Podejrzenie
pada na grupę kadetów oddających się sadystycznym zabawom. Czy to jednak oni są potencjalnymi zabójcami? Ponieważ śledztwo utyka w martwym (nomen omen) punkcie, inspektor Rheinhardt zwraca się o pomoc do dr.
Maksa Liebermanna. Obaj męźczyźni zaczynają prowadzić śledztwo, które zatacza coraz szersze kręgi, aby w swojej końcowej fazie doprowadzić do zgoła zaskakującego finału.
Dr. Liebermann i inspektor Rheinhardt prowadzą śledztwo w każdej z książek wiedeńskiego cyklu Franka Tallisa.Pomoc dr. Liebermanna wielokrotnie okazywała się bezcenna. Ten lekarz psychiatra, zwolennik Zygmunta
Freuda, dzięki znajomości psychiki ludzkiej i szablonu zachowań, zastosowaniu dyskusyjnej w owym czasie psychoanalizy, wielokrotnie zwracał uwagę na szczegóły, które umykały wiedeńskiemu policjantowi. Razem tworzą wyjątkowo udany tandem, który rozwiąże każdą zagadkę.
Czytałam dwa poprzednie tomy serii i choć jako kryminały książki te są (delikatnie ujmując) średnie, to jako swoista kronika k.u.k. Wiednia początku XX wieku, są genialne.
Akcja całej serii rozgrywa się w stolicy Austro-Węgier jeszcze za panowania cesarza Franciszka Józefa. Opis Wiednia z tego okresu to w książkach Tallisa prawdziwy majstersztyk. Już od pierwszej strony rzuca się w oczy dokładne przygotowanie merytoryczne autora. Drobiazgowo opisane budowle (ze wszystkimi detalami architektonicznymi), wnętrza mieszkań, urzędów etc, atmosfera kawiarni, opisy strojów...prawdziwa rozkosz dla kogoś, kto tak jak ja zakochany jest w tym mieście. Jeżeli do tego dodamy brzmiąca wszędzie muzykę Straussa, przysmaki domowej wiedeńskiej kuchni, pyszne ciasta i aromatyczną kawę pite w licznych kawiarniach, aromat cygar i dobrego koniaku, mamy Wiedeń odmalowany przez Tallisa, który wręcz się czuje w trakcie lektury. Jednak stolica Austrii z tej serii, to nie tylko piękno kulinariów i budowli. To także (a może przede wszystkim) zbrodnia, ból, brud i najmroczniejsze zakamarki ludzkich umysłów, przez które niestrudzenie prowadzą nas Liebermann i Rheinhardt.
Niezależnie od tego przez jaki Wiedeń się przedzieramy z bohaterami serii, miasto to i tak jest cudowne, jest prawdziwym klejnotem na mapie ówczesnej Europy.
Gorąco zachęcam do lektury tych, którzy cenią dokładne opisy, niezłą literaturę, ale nie szukają mocnej i szybkiej akcji. A ja już szukam kolejnych dwóch tomów serii.
Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Strony
- Strona główna
- Przeczytane w grudniu 2011r. i 2012r.
- Przeczytane w 2013r.
- Przeczytane w 2014 r.
- Przeczytane w 2015r.
- Przeczytane w 2016 r.
- Przeczytane w 2017 r.
- Przeczytane w 2018 r.
- Przeczytane w 2019 r.
- Przeczytane w 2020 r.
- Przeczytane w 2021 r.
- Przeczytane w 2022r.
- Przeczytane w 2023 roku
- Przeczytane w 2024 roku
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Chętnie poprzedzieram się przez Wiedeń z początków XX wieku:)
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii, ale jak widzę, choćby ze względu na niezwykle fascynujący Wiedeń warto lepiej poznać fabułę tej książki.
OdpowiedzUsuńO, to bym chętnie przeczytała. Uwielbiam jak w książkach obok akcji zwraca się uwagę na takie detale jak pyszne jedzenie :-)))
OdpowiedzUsuń