Wydawnictwo Zysk i S-ka, Okładka twarda z obwoluta, Ocena 6/6
Bardzo zaległa recenzja mojego męża, aż wstyd, powinien ją napisać juz ze 2 tygodnie temu:(
Autor niniejszej książki, Józef Dowbor-Muśnicki urodził się w 1867 roku, zmarł w 1937 roku. Przez większa część życia był on oficerem carskiej armii. W 1883 roku rozpoczął karierę w Korpusie Kadetów w Petersburgu. W latach 1899-1902 studiował w Akademii Sztabu Generalnego.
Walczył w wojnie rosyjsko-japońskiej oraz w I wojnie światowej aktywnie biorąc udział w wielu ważnych bitwach np. pod Warszawą i pod Łodzią.
W 1917 roku otrzymał awans na generała pomocnika. Niespełna 2 lata póżniej objął dowództwo nad Powstaniem Wielkopolskim.
W marcu 1919 roku został pierwszym generałem bronii w silach zbrojnych II Rzeczpospolitej.
W 1920 roku Dowbor-Muśnicki osiadł we Lwowie i tam rozpoczął spisywanie swoich wspomnień, czyli pisanie niniejszej książki. Drukiem ukazała się ona w 1935 roku.
Trzeba przyznać, iż Dowbor-Muśnicki miał co wspominać i spisywać. Był postacią nietuzinkową, barwną, mądra, i tak aktywną, iż dokonaniami by obdzielić kilka osób. Jego życie było odzwierciedleniem przemian historycznych, jakie zachodziły w owym czasie na arenie europejskiej oraz kilka lat póżniej w naszej na nowo kształtującej się ojczyźnie. Sam autor wspomnień był jedną z tych postaci, o których się nie zapomina, które na długo zapadają w pamięć. Byl wykonawcą, ale i swoistym dyrygentem historii Europy i odradzajacej się Polski.
Większą część życia spędził poza granicami etnograficznymi naszej ojczyzny, która po prostu nie istniała. W przeciwieństwie do wielu mu współczesnych Polaków zrezygnował, jak sam pisze z kariery u obcych i walczył o Polskę, a póżniej ją współtworzył.
Niniejsze wspomnienia napisane są językiem prostym choć niezwykle barwnym. Można w treści dostrzec drobne braki stylistyczne, gramatyczne, ale wynikaja one zapewne z faktu, iż polskiego autor nigdy nie uczył się w szkole, naukę języka ojczystego pobierał potajemnie, w domu.
Moje wspomnienia są pozycją niezwykle ciekawą, ukazującą burzliwe aspekty naszej historii widziane przez człowieka niebanalnego, aktywnie biorącego w nich udział. Śledzimy zmieniającą się historię, sposób życia ludzi w tamtych czasach ich radości i smutki. Co istotne, mimo wielu trudnych chwil, jakie rpzezywal autor, bolesnych doświadczeń dla polskiej historii, książka nie jest tylko poważna opowieścią o historii i życiu. Jest to także wspaniała podróż w czasie pełna anegdot, umiejętnie wplecionych w treść. Dzięki takim szczegółom jest to pozycja wyjątkowo cenna. Gorąco zachęcam do lektury. Książkę czyta się doskonale, szybko, niczym najlepszą powieść historyczno-obyczajową.
Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Strony
- Strona główna
- Przeczytane w grudniu 2011r. i 2012r.
- Przeczytane w 2013r.
- Przeczytane w 2014 r.
- Przeczytane w 2015r.
- Przeczytane w 2016 r.
- Przeczytane w 2017 r.
- Przeczytane w 2018 r.
- Przeczytane w 2019 r.
- Przeczytane w 2020 r.
- Przeczytane w 2021 r.
- Przeczytane w 2022r.
- Przeczytane w 2023 roku
- Przeczytane w 2024 roku
Ciekawe... A dużo jest w tej książce o Piłsudskim?
OdpowiedzUsuńDopytam męża odpowiem, ja nie czytałam. Wiem, że na pewno o sporze z Piłsudskim coś jest, ale ile nie odpowiem w tej chwili.
UsuńWspomnienia są mocno subiektywne, niefiltrowane przez historyka, można to uważac za plus, ale i za minus, zależźy jak na to spojrzeć.
Coś tam o Piłsudskim na pewno jest, ale czy dwie-trzy linijki, czy coś więcej? Jeśli więcej, chętnie przeczytam :)
UsuńAż wysłałam do męża smsa do pracy- napisał: sporo jest o Piłsudskim:) a książkę poleca, jeżeli tematyka Cie interesuje, ciekawie napisana.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń