Tytułowa bohaterka, Ruth Hilton, to młoda dziewczyna, sierota, która zarabia na swe utrzymanie jako szwaczka. Kiedy traci posadę i dach nad głową, oczarowany jej urodą i skromnością dżentelmen, proponuje dziewczynie schronienie i pociechę. Szczęście nie trwa długo, zdruzgotana i zhańbiona Ruth otrzymuje jednak szansę na nowe życie pośród ludzi, którzy ofiarują jej miłość i szacunek. Kiedy Bellingham ponownie wkroczy w życie Ruth, dziewczyna zmuszona będzie dokonać niemożliwego wyboru pomiędzy akceptacją ze strony ogółu a osobistą dumą.
Elizabeth Gaskell (autorka tak znanych powieści jak Północ i południe czy Żony i córki) kreśli pełen współczucia portret "kobiety upadłej", śmiało
przeciwstawiając go ówczesnym poglądom na temat tego, co grzeszne i nieprawe.
Pierwsze polskie wydanie!
Pierwsze polskie wydanie!
21 marca nakładem Wydawnictwa Literackiego ukaże się nowa powieść bardzo u nas lubianej Debie Macomber....
Miłośniczki Roku w Poziomce, Domu nad rozlewiskiem i Pensjonatu Sosnówka zakochają się w tej pełnej ciepła i pozytywnej energii powieści o życiu w małym amerykańskim miasteczku.
Kiedy Jo Marie Rose, po śmierci męża - żołnierza w Afganistanie, postanawia opuścić Seattle i poprowadzić dom gościnny na prowincji, ostatnią myślą, jaka może jej przyjść do głowy, jest ta, że znajdzie swoje miejsce na ziemi, a ludzie, którzy są nieszczęśliwi, nauczą ją być szczęśliwą. I że na miłość nigdy nie jest za późno. Bo życie zawsze daje drugą szansę.
Pensjonat nad Różaną Zatoką to polski debiut królowej współczesnego romansu, Debbie Macomber, której książki sprzedały się w nakładzie ponad 140
milionów egzemplarzy, regularnie pojawiają się na listach bestsellerów
USA Today czy New York Timesa i są podstawą adaptacji telewizyjnych.
06 marca nakładem Wydawnictwa MG ukaże się kolejna pozycja autorstwa uwielbianego przeze mnie Leopolda Tyrmanda...
Ta książka nie ma pretensji naukowych, ani publicystycznych, ani
dziennikarskich. Ma pretensje literackie. Mimo to nie jest ani
beletrystyką, ani literackim esejem. Jest ona pamfletem na komunizm,
zamierzonym przejaskrawieniem istniejącej rzeczywistości. Uważam
komunizm za najgorszą plagę jaka spotkała ludzkość i żywię głęboką
nadzieję, że książka ta odzwierciedla moje uczucia w odpowiednim
stopniu. Czy znaczy to, że pamflet wykrzywia prawdę? Ani trochę.
Komunizm jest zjawiskiem, wobec którego obiektywizm, jako metoda
wyjaśniająca, jest śmieszny w swej nieporadności. Uważam, że pamflet
jest jedyną - przynajmniej na razie - metodą prawidłowego wyjaśniania
komunizmu. Moim zdaniem, książka
moja jest prawdziwsza od setek obiektywnych rozpraw i pewny jestem, że miliony ludzi zgodzą się ze mną.
Życie w komunizmie jest piekłem, ale nie dla wszystkich. Jest piekłem dla ludzi dobrej woli. Dla uczciwych. Dla rozsądnych. Dla chcących pracować z pożytkiem dla siebie i dla innych. Dla przedsiębiorczych. Dla tych, którzy chcą coś zrobić lepiej, wydajniej, ładniej. Dla tych, którzy chcą rozwijać, wzbogacać, pomnażać. Dla wrażliwych. Dla prostolinijnych i skromnych. Natomiast dobrze prosperują w komunizmie głupcy nie dostrzegający własnej marności i śmieszności. Doskonale powodzi się służalcom, oportunistom i konformistom; wiedzie im się tym lepiej, że mogą nie robić nic, albowiem i tak nie sądzą, że należy coś robić w zamian za serwilizm - czują się zwolnieni z wszelkiej odpowiedzialności co wzmaga ich znakomite samopoczucie.
Leopold Tyrmand.
Życie w komunizmie jest piekłem, ale nie dla wszystkich. Jest piekłem dla ludzi dobrej woli. Dla uczciwych. Dla rozsądnych. Dla chcących pracować z pożytkiem dla siebie i dla innych. Dla przedsiębiorczych. Dla tych, którzy chcą coś zrobić lepiej, wydajniej, ładniej. Dla tych, którzy chcą rozwijać, wzbogacać, pomnażać. Dla wrażliwych. Dla prostolinijnych i skromnych. Natomiast dobrze prosperują w komunizmie głupcy nie dostrzegający własnej marności i śmieszności. Doskonale powodzi się służalcom, oportunistom i konformistom; wiedzie im się tym lepiej, że mogą nie robić nic, albowiem i tak nie sądzą, że należy coś robić w zamian za serwilizm - czują się zwolnieni z wszelkiej odpowiedzialności co wzmaga ich znakomite samopoczucie.
Leopold Tyrmand.
Szczególnie ciekawi mnie " Ruth". Lubię książki Elizabeth Gaskell, także będę wyczekiwać jej z niecierpliwością.
OdpowiedzUsuń"Ruth" Elizabeth Gaskell wędruje na listę do kupienia. :)
OdpowiedzUsuńja już zacieram rączki i przecieram oczki, by zabrać się za gaskell :) pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńwww.kreatywneteksty.blogspot.com
Świetne tytuły :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się wiosenna uczta literacka, tylko kiedy to wszystko przeczytać?:)
Usuń"Ruth" kojarzyć będzie mi się do końca życia z "Niemcami"... A tytuły dosyć ciekawe, hm hm...
OdpowiedzUsuń***
www.zaslodkakawa.blogspot.com
:) dobre z tymi Niemcami, ale masz rację.
UsuńPierwsza i druga wydaje mi się szczególnie interesująca :)
OdpowiedzUsuńOczywiście Tytmand!
OdpowiedzUsuń