Wydawnictwo Hachette, Okładka miękka, 487 s., Moja ocena 4,5/6
Pierwsze, co nasunęło mi się po skończeniu lektury to stwierdzenie...ale świr....
Ciśnie mi się jeszcze kilka określeń
na usta, ale zbyt niecenzuralnych.
Główną bohaterką jest sama autorka
– Barbara Bentley. Kobieta inteligentna, po 30-tce, rozwiedziona,
samodzielna zawodowo. Nic jej do szczęścia w sumie nie brakuje.
Przyjaciele jednak postanawiają ją wyswatać i tu mamy miłe złego
początki.
Na zaaranżowanej kolacji u przyjaciół
poznaje o ponad 20 lat starszego, przystojnego, czarującego i jak on
sam twierdzi zamożnego kontradmirała. Mężczyzna wydaje jej się
wspaniały, dystyngowany, szarmancki, czarujący, doskonale
wykształcony...
Jak się wydaje oboje przypadają sobie
do gustu, ale każde z innego powodu.
Wymieniają się nr. telefonu i znajomość bardzo szybko nabiera tempa i rumieńców. John, bo tak miał na imię poznany mężczyzna, zaprasza ją na kolejne randki, wspaniale opowiada o swoich przeżyciach na wojnie, o służbie w armii, o rodzinie. Barbara spragniona uczucia, oczarowana tym jakby się zdawało wspaniałym mężczyzną, zakochuje się w nim. Po krótkiej znajomości para bierze ślub. I w tym momencie zaczyna się koszmar Barbary.
Wymieniają się nr. telefonu i znajomość bardzo szybko nabiera tempa i rumieńców. John, bo tak miał na imię poznany mężczyzna, zaprasza ją na kolejne randki, wspaniale opowiada o swoich przeżyciach na wojnie, o służbie w armii, o rodzinie. Barbara spragniona uczucia, oczarowana tym jakby się zdawało wspaniałym mężczyzną, zakochuje się w nim. Po krótkiej znajomości para bierze ślub. I w tym momencie zaczyna się koszmar Barbary.
Po ślubie John zaczyna wydawać
oszczędności Barbary, sam nigdzie nie pracuje, nie ma żadnego
żródła dochodu.
Niby w małżeństwie wszystko jest wspólne, ale... . Mężczyzna żyje beztrosko i w ogóle nie przejmuje się coraz bardziej pogarszającą się sytuacją finansową rodziny. Bierze kolejne kredyty, prowadzi wystawny tryb życia i nadal nigdzie nie pracuje. Barbara w ciągu kilku lat trwania małżeństwa wielokrotnie namawiała męża do znalezienia pracy, ograniczenia wydatków. Na nic się to jednak nie zdało. A przy tym John zaczyna w coraz bardziej perfidny sposób znęcać się psychicznie, pózniej także fizycznie nad żoną.
Niby w małżeństwie wszystko jest wspólne, ale... . Mężczyzna żyje beztrosko i w ogóle nie przejmuje się coraz bardziej pogarszającą się sytuacją finansową rodziny. Bierze kolejne kredyty, prowadzi wystawny tryb życia i nadal nigdzie nie pracuje. Barbara w ciągu kilku lat trwania małżeństwa wielokrotnie namawiała męża do znalezienia pracy, ograniczenia wydatków. Na nic się to jednak nie zdało. A przy tym John zaczyna w coraz bardziej perfidny sposób znęcać się psychicznie, pózniej także fizycznie nad żoną.
Jak sama autorka pisze, momentami coraz
częściej czuła się, jakby ktoś jej założył kaftan
bezpieczeństwa, im mocniej się szamotała, starała, tym bardziej
zaciskały się więzy.
Z każdym dniem sytuacja w ich
małżeństwie pogarsza się, przy czym są takie chwile, że Barbara
zaczyna się zastanawiać czy czasem nie zwariowała.
Ten chory związek trwa wiele lat. Aż
do dnia, gdy John próbuje zamordować swoją żonę.
Zobaczyłam, jak do mojej twarzy zbliża się szmatka nasączona eterem. Ogarnęło mnie przerażenie. Nagle poczułam przypływ adrenaliny i włączył mi się instynkt przetrwania. Wstrzymaj oddech, bo nie wyjdziesz stąd żywa!
Zobaczyłam, jak do mojej twarzy zbliża się szmatka nasączona eterem. Ogarnęło mnie przerażenie. Nagle poczułam przypływ adrenaliny i włączył mi się instynkt przetrwania. Wstrzymaj oddech, bo nie wyjdziesz stąd żywa!
Jednak na szczęście knuty przez niego
misterny plan spalił na panewce. Barbara zdołała uciec i
doprowadzić do aresztowania i osądzenia męża.
Jak do tego doszło, jakie były
dokładnie lata życia z potworem, jakim okazał się John?
Tego nie zdradzę, za to gorąco
zachęcam do lektury książki.
Wiele lat ciężkiej pracy kosztowało
Barbarę, żeby po gehennie, jaka przeszła odbudowała swój świat,
zaczęła żyć na nowo i zaufała jeszcze jakiemuś mężczyżnie.
Autorka postawiła przed sobą zadanie,
ustrzeżenie jak największej grupy kobiet, przed losem, jaki jej
zgotował psychopatyczny małżonek. Dlatego napisała książkę,
dlatego chętnie dzieli się swoją historią występują w tv,
wygłaszając prelekcje dla psychologów, grup kobiet. Prowadzi
również wykłady motywacyjne.
Autorka udowadnia nam, że psychopaci
są wśród nas. Chwytają w niewidzialne sidła niewinne ofiary. W
starciu z psychopatami nie jesteśmy jednak bezsilni. Należy tylko
pamiętać o kilku podstawowych zasadach, które przytacza w swojej
książce. Podaje też różne sygnały ostrzegawcze, które w
zachowaniu drugiej osoby powinny nas zaniepokoić, zapalić nam w
głowie lampkę ostrzegawczą. Są to drobiazgi, na które wielu z nas
nie zwraca uwagi; drobiazgi, które jednak niczym mała kulka
śnieżna, zgromadzone razem, doprowadzają do lawiny nieszczęść.
Książka doskonale ukazuje też, jak zakochana kobieta potrafi być ślepa, mieć klapki na oczach. Dla osób patrzących z zewnątrz nie do wyobrażenia. Nie dziwicie się czasami, ze np. żona nie odchodzi od bijącego ja męża, albo broni psychicznego sadysty? Ja bardzo często.
W książce Barbary Bentley te mechanizmy są doskonale ukazane. Autorka prezentuje zależność ofiary od psychopaty i perfidię oprawcy.
Książka doskonale ukazuje też, jak zakochana kobieta potrafi być ślepa, mieć klapki na oczach. Dla osób patrzących z zewnątrz nie do wyobrażenia. Nie dziwicie się czasami, ze np. żona nie odchodzi od bijącego ja męża, albo broni psychicznego sadysty? Ja bardzo często.
W książce Barbary Bentley te mechanizmy są doskonale ukazane. Autorka prezentuje zależność ofiary od psychopaty i perfidię oprawcy.
Kochałam psychopatę to
książka, która z pewnością zapada w pamięć i myślę, że jest
potrzebna, choć naiwność głównej bohaterki w niektórych
momentach przeraża.
Sięgnijcie po tą książkę, naprawdę
warto.
_________________________________________________________________________
Wydawnictwo Hachette ostatnio wydaje na prawdę niezłe thrillery.
Miałam okazję czytać Obelisk recenzja tutaj.
Przede mną jeszcze Oszustwo znad Morza Martwego i Gra z mordercą.
Historia, której nie życzy się nikomu, z chęcią bym po tę książkę sięgnęła... "lubię" takie wstrząsające historie.
OdpowiedzUsuńNa prawdę wstrząsa, a najbardziej, to jak zakochana kobieta moze być ślepa.
UsuńTo coś dla mnie - na pewno przeczytam - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję:)
UsuńTo dość znany motyw książkowy i filmowy. Od razu skojarzyło mi się "Sypiając z wrogiem" z Julią Roberts. Świetny film...
OdpowiedzUsuńFaktycznie, zapomnialam o filmie, a bardzo mi się kilka lat temu podobał.
UsuńA motyw znany w książkach i filmie, bo niestety zbyt często spotykany w życiu.
UsuńMnie też zawsze zastanawiało jak można trwać wiele lat w chorym związku, w którym jedna ze stron cierpi i fizycznie, i psychicznie. Dlatego chętnie sięgnę po książkę, aby przekonać się dlaczego tak się dzieje... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńz pewnością sięgnę
OdpowiedzUsuńbardzo lubię książki wydane w serii "pisane przez życie", każda z nich jest bardzo życiowa
Dokladnie, też lubię te serię.
UsuńAch, uwielbiam takie historie!
OdpowiedzUsuńJa też i zawsze się ciesze, że nie mnie one dotyczą.
UsuńGdzieś mi mignęła ta książka może w księgarni albo w bibliotece.
OdpowiedzUsuńNiezła recenzja !
Widziałam książki z tej serii w bibliotece. Poszukam i tej
OdpowiedzUsuńTa seria jest na prawdę fajna, a książkę polecam.
UsuńCzytała,Mam takie same wrażenia.wyzywałam drania od najgorszych,gdy czytałam tę ksiązkę.
OdpowiedzUsuńTo identycznie, jak ja.
UsuńNawet nie wiedziałam, że Wydawnictwo Hachette ma taką rewelacyjną książkę. Przeważnie kojarzyłam go z tematyką pokrzywdzonych przez los dzieci. Powyższa powieść ogromnie mnie zaintrygowała i muszę koniecznie ją poznać osobiście.
OdpowiedzUsuńBo dużo książek Hachette dot. dzieci, ale z tego co się ostatnio orientowałam jest sporo o kobietach, poruszają bardzo ważne tematy i zaczynaja wydawać świetną sensację. Ja za sobą mam już Obelisk, fantastyczny thriller, recenzja na blogu. A niedługo będę czytać Oszustwo znad Morza Martwego
Usuńwłaśnie zaczęłam ją czytać ;)
OdpowiedzUsuń