środa, 18 kwietnia 2012

Obelisk. - Howard Gordon

Wydawnictwo Hachette,  Tytuł oryginalny:Gideon’s War Okładka miękka, 368 s., Moja ocena 5/6
ABY UTRZYMAĆ POKÓJ, MUSI ROZPĘTAĆ WOJNĘ 
to główne hasło książki.
Po Obelisk sięgnęłam z ciekawością, ale i pewną obawą. Obawą, ponieważ na rynku pojawia się coraz więcej thrillerów zapowiadanych przez wydawnictwa, czy samych autorów, jako świetne, rewelacyjne, zapierające dech w piersiach etc. Sami pewnie wiecie, jak to nieraz z tym bywa - można się rozczarować i to bardzo. Ale byłam ciekawa, jak sobie Howard Gordon poradzi z pierwszą książką. Może nie wszyscy kojarzą Gordona, jest to co prawda jego debiut literacki, ale od kilku lat pisze on scenariusze do świetnego serialu  24 godziny z Kieferem Sutherlandem w roli głównej. Ja serial bardzo lubię. Jako scenarzysta Howard Gordon sprawdza się, ale co innego napisać scenariusz, a co innego książkę. Ale nie zawiodłam się. Obelisk wciąga od pierwszej strony, im bardziej zagłębiałam się w  lekturę, tym bardziej zapominałam o całym świecie.
Mamy tu wszystko, czego potrzeba, żeby książka sensacyjna, thriller stała się bestselerem. 
Już w pierwszym rozdziale autor serwuje nam zasadzkę i zabójstwo światowej sławy eksperta. Z każdym kolejnym rozdziałem jest lepiej. Do tego dochodzi niesamowite wprost tempo akcji i wiele niebezpieczeństw, które czyhają na głównych bohaterów. Wiem, wiem fabuła oparta jest na sprawdzonym od dawna scenariuszu, ale w tym przypadku autor zaserwował ją po mistrzowsku.
W Obelisku główne role grają nie byle jacy bohaterowie: bezwzględni terroryści, warta miliardy dolarów platforma wiertnicza (tytułowy Obelisk) oraz dwójka bohaterów Gideon i Kathy, których los połączy w misji ratowania świata i nie tylko:).  Mamy także samotną misję dobrego bohatera i tylko 48 godzin, żeby zapobiegł katastrofie. Czy mu się to uda?
Głównym, samotnym bohaterem w walce przeciwko złu jest Gideon Davis, specjalny negocjator z ramienia ONZ.  Jest on światowej klasy ekspertem, jednym z niewielu na świecie, którzy potrafią pokojowo zakończyć każdy globalny konflikt. Nasz bohater zdecydowanie lepiej radzi sobie w dyskretnej wojnie w zaciszu gabinetów na Kapitolu, niż w walce oko w oko z przeciwnikiem. Musi jednak wykorzystać wszystkie swoje uzdolnienia (a posiada ich niemało), gdy rusza z niebezpieczną misją, by przywieźć do Waszyngtonu amerykańskiego agenta, który przeszedł na stronę wroga. Tym agentem (jak go zapewnia przyszywany wujek Earl) jest brat Gideona - Tillman Davies. Gideon staje przed nie lada wyzwaniem - ma tylko 48 godzin, żeby powstrzymać swojego brata, ocalić Obelisk i życie wielu ludzi oraz  zapobiec globalnej katastrofie. Zadanie jest bardzo trudne ze względu na problemy logistyczne (Gideon samotnie musi przedzierać się przez niedostępną dżunglę ), a także ze względu na więzy emocjonalne. Gideon nie wierzy (mimo dowodów, jakie mu wszyscy przedstawiają), że jego brat mógł sprzeniewierzyć się wszystkim zasadom, przejść na stronę wroga i zostać najbardziej poszukiwanym terrorystą Abu Nasirem. Fakt, bracia w ciągu ostatnich kilku lat oddalili się od siebie, ale nie możliwe, żeby Tillman aż tak się zmienił. Gideon czuje się także winny, że nie zauważył w porę co dzieje się z bratem, nie próbował się z nim pogodzić, pozwolił żeby przepaść między nimi tak bardzo się powiększyła. A przecież mają tylko siebie. Plan przechwycenia agenta kończy się jednak katastrofą. Gideon jadąc z lotniska wpada w zasadzkę dżihadystów, cudem uchodzi z życiem. O jego przybyciu do stolicy Mohanu wiedziały 3 osoby, wszystkie godne zaufania, więc kto zdradził? Kto jest kretem? Gideon musi porzucić dyplomację i przedzierając się przez rozdarte wojną domową państwo - sułtanat Mohan, dotrzeć do Obelisku - najnowocześniejszej platformy wiertniczej, zajętej przez terrorystów. A na platformie kolejne niespodzianki i problemy. Wspierany przez piękną Kate Murphy podejmuje się szaleńczej misji ratunkowej. A czas biegnie nieubłaganie. Jak zakończy się akcja Gideona? Czy uda się ocalić Obelisk? Czy dobry okaże się dobrym, a zły złym? Czy bracia pogodzą się? Czy zdołają zapomnieć o rodzinnej tragedii z dzieciństwa? Tego dowiecie się czytając Obelisk. Gorąco zachęcam. 


11 komentarzy:

  1. Właśnie jestem po lekturze "Drugiego dziecka" Charlotte Link. Myślę, że dziś skrobnę recenzję. Rozochociłam się i chętnie sięgnę po następny thriller, a Twoja recenzja jest kusi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja Drugie dziecko mam jeszcze przed sobą, więc z chęcią przeczytam twoją recenzję. A obelisk jest świetny, polecam.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że ci się spodoba. Wolisz kryminały czy thrillery?

      Usuń
    2. Zdecydowanie kryminały, ale dobrym thrillerem nie pogardzę:-)
      A propos, co przywiozłaś sobie z Wiednia? Książkowo, oczywiście?

      Usuń
    3. Ebooki na Kindlusię zamówione z domku: nowa Marklund, Tiefes Land Carstena Steenbergena. A z Wiednia przywiozłam: Ostseefluch Evy Almstadt, Das Ende des Rö­mi­schen Rei­ches JOHANNES SALTZWEDEL, Elf Jahre mei­nes Le­bens Elinor Lipper. Chciałam więcej, ale polskich nie mam kiedy czytać i gdzie stawiać:). Znasz coś z tego?

      Usuń
    4. Też sobie kupiłam tę Almstädt i bardzo jej jestem ciekawa. Reszty nie znam i czekam na recenzje:-)

      Usuń
    5. Nie wiem, kiedy ja to przerobię wszystko:) Stosy polskich zalegają po domu, ale ważne, ze mam:) To choroba, wiem:)

      Usuń
    6. Znam to, znam... Wczoraj znowu przyszła paczka z amazona...

      Usuń
  3. Chętnie sięgnę po książkę jak ogarnę trochę mój stos :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pisz nic o ogarnianiu stosów:) ja 2 ksiażki przeczytam, a 6-7 mi przybywa...

      Usuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.