sobota, 7 kwietnia 2012

Wydawcy gorszego Boga. - Wojciech Śliwerski

Wydawnictwo Impuls, Oprawa twarda, 338 s., Moja ocena 5/6
Pełen tytuł brzmi:  Wydawcy gorszego Boga Harcerska Oficyna Wydawnicza w Krakowie. Czasy – Ludzie – Wydarzenia 1988–1992
W 2011 r. minęło 20 lat od likwidacji z woli władz ZHP Harcerskiej Oficyny Wydawniczej (HOW) w Krakowie. Początek lat 90. XX w. był to okres, w którym wiele się działo, kraj się zmieniał, przeobrażał, następowało mnóstwo przemian społeczno-gospodarczych, które sprawiły, że upadek czy zmiany własnościowe wielu mniej lub bardziej znanych firm i przedsiębiorstw państwowych, prywatnych czy należących do stowarzyszeń lub partii politycznych były na porządku dziennym. Czy warto wracać pamięcią do tamtych wydarzeń?
Czy dziś z perspektywy lat można uznać podjęte wówczas decyzje za słuszne? Co zostało po HOW i ówczesnym harcerskim ruchu wydawniczym?
Książka ta jest historią ludzi w pewnym momencie wykluczonych z dotychczasowego nurtu społecznego i zawodowego działania, a mimo to moralnych - pedagogicznych zwycięzców.
Jednak pokonanych... Dlaczego? Żeby to zrozumieć, należałoby zapoznać się z osobą autora książki. Wojciech Śliwerski to harcerz z krwi i kości, harcerz duszą i ciałem, z powołania, a od lat 70. dziennikarz prasy harcerskiej, redaktor naczelny Harcerskiej Oficyny Wydawniczej w Krakowie. W latach 1982-1984 był redaktorem naczelnym miesięcznika „Drużyna-Propozycje". Był też kierownikiem wydzia­łu krakowskiej Komendy Chorągwi ZHP. W 1988 ro­ku założył Harcerską Oficynę Wydawniczą w Krako­wie, której był redaktorem naczelnym do 1990 roku. Od 1990 do 1991 r. - dyrektor Niezależnego Wy­dawnictwa Harcerskiego „Impuls" w Krakowie. Jak więc widać, książka ta napisana została przez osobę siedzącą w samym środku wydarzeń i całego problemu, osobę, która była świadkiem opisywanych wydarzeń i która zna je od podszewki.
Dzięki autorowi możemy w pełni docenić ogrom pracy wykonanej w okresie cenzury państwowej i przydziału papieru na plany wydawnicze, w czasach trudności gospodarczych, które jakże skutecznie hamowały rozwój każdego przedsięwzięcia, gasiły je w zarodku, podcinały zapaleńcom skrzydła. Jednym z problemów, przed jakimi stanęło wydawnictwo, było właśnie zmaganie się z cenzurą. Ale czy to właśnie cenzura przyczyniła się do upadku HOW? Autor przedstawia nam długi i momentami niezwykle bolesny upadek oficyny, rezygnację dyrektora wydawniczego Pawła Raja oraz bierną postawę władz ZHP, które nie podejmowały żadnych działań, traktując HOW jako działalność marginalną wręcz nie warto uwagi, powalczenia o nią.
Tworzący ja ludzie, walczyli o nią jak mogli. HOW była ich dzieckiem, była zasłużona dla ruchu harcerskiego, szczególnie dzięki publikowaniu nowych opracowań metodyków harcerskich reprezentujących środowiska Odnowy Harcerskiej. Wiele publikacji było "przepychanych" na granicy ryzyka przez cenzurę i na przekór ówczesnym władzom ZHP, dzięki uzyskaniu własnej koncesji wydawniczej i odrębnego przydziału papieru. Umożliwił to ówczesny pełnomocnik rządu ds. poligrafii Tadeusz Zachariasiewicz, przedwojenny podharcmistrz i Lwowianin, dyrektor Drukarni Anczyca w Krakowie. Oficyna wydawała własny miesięcznik Harcerz rzeczypospolitej, obok wydawnictw i prasy KIHAM jeden z niewielu, oficjalny wyraziciel nurtu Odnowy Ruchu Harcerskiego, wokół którego skupiło się liczne, ogólnopolskie grono instruktorów harcerskich – Forum Harcerza Rzeczypospolitej. Forum reprezentowało większość nurtów Harcerskiej Odnowy.
W książce znajdziemy bardzo wiele niezwykle ciekawych dokumentów związanych zarówno w HOW jak i z ZHP i ówczesną historią kraju. Publikacje wzbogacają również liczne zdjęcia oraz okładki wybranych numerów pisma. Te dodatki czynią książkę niezwykle realistyczną i osobistą.
To już kolejna książka wydawnictwa Impuls, którą miałam okazję czytać. Oprócz wysokiej jakości merytorycznej wszystkich pozycji moja uwagę zwraca także wspaniałe wydanie książek. Twarda oprawa oraz przyciągająca uwagę okładka to ogromne atuty książki. Okładka wiele mówi i jednocześnie zachęca do zapoznania się z jednym najlepszych wydawnictw , które odegrało znaczącą rolę nie tylko w dziejach samego ZHP, ale i w historii kraju. Warto pamiętać i docenić dorobek Harcerskiej Oficyny Wydawniczej oraz ludzi zaangażowanych całym sercem w jej funkcjonowanie. Warto też zastanowić się nad przyczynami decyzji oraz nad zasadnością i celowością działań (wcale nie pozytywnych) czynionych przez (o ironio) władze ZHP.
Najważniejsze jest jednak dla mnie to, iż po lekturze Wydawców gorszego Boga na pytanie postawione przez autora: "Czy warto wracać pamięcią do tamtych lat?”, mogę z przekonaniem odpowiedzieć. Warto, a nawet trzeba.

Nagroda Internautów!  w konkursie NK Historyczna otrzymała książka „Wydawcy gorszego Boga” autorstwa Wojciecha Śliwerskiego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.