Wydawnictwo Impuls, Oprawa twarda, 338 s., Moja ocena 5/6
Pełen tytuł brzmi: Wydawcy gorszego Boga Harcerska Oficyna Wydawnicza w Krakowie. Czasy – Ludzie – Wydarzenia 1988–1992
W 2011 r. minęło 20 lat od
likwidacji z woli władz ZHP Harcerskiej Oficyny Wydawniczej (HOW) w
Krakowie. Początek lat 90. XX w. był to okres, w którym wiele się
działo, kraj się zmieniał, przeobrażał, następowało mnóstwo
przemian społeczno-gospodarczych, które sprawiły, że upadek czy
zmiany własnościowe wielu mniej lub bardziej znanych firm i
przedsiębiorstw państwowych, prywatnych czy należących do
stowarzyszeń lub partii politycznych były na porządku dziennym.
Czy warto wracać pamięcią do tamtych wydarzeń?
Czy dziś z perspektywy lat można uznać podjęte wówczas decyzje za słuszne? Co zostało po HOW i ówczesnym harcerskim ruchu wydawniczym?
Książka ta jest historią ludzi w pewnym momencie wykluczonych z dotychczasowego nurtu społecznego i zawodowego działania, a mimo to moralnych - pedagogicznych zwycięzców.
Jednak pokonanych... Dlaczego? Żeby to zrozumieć, należałoby zapoznać się z osobą autora książki. Wojciech Śliwerski to harcerz z krwi i kości, harcerz duszą i ciałem, z powołania, a od lat 70. dziennikarz prasy harcerskiej, redaktor naczelny Harcerskiej Oficyny Wydawniczej w Krakowie. W latach 1982-1984 był redaktorem naczelnym miesięcznika „Drużyna-Propozycje". Był też kierownikiem wydziału krakowskiej Komendy Chorągwi ZHP. W 1988 roku założył Harcerską Oficynę Wydawniczą w Krakowie, której był redaktorem naczelnym do 1990 roku. Od 1990 do 1991 r. - dyrektor Niezależnego Wydawnictwa Harcerskiego „Impuls" w Krakowie. Jak więc widać, książka ta napisana została przez osobę siedzącą w samym środku wydarzeń i całego problemu, osobę, która była świadkiem opisywanych wydarzeń i która zna je od podszewki.
Czy dziś z perspektywy lat można uznać podjęte wówczas decyzje za słuszne? Co zostało po HOW i ówczesnym harcerskim ruchu wydawniczym?
Książka ta jest historią ludzi w pewnym momencie wykluczonych z dotychczasowego nurtu społecznego i zawodowego działania, a mimo to moralnych - pedagogicznych zwycięzców.
Jednak pokonanych... Dlaczego? Żeby to zrozumieć, należałoby zapoznać się z osobą autora książki. Wojciech Śliwerski to harcerz z krwi i kości, harcerz duszą i ciałem, z powołania, a od lat 70. dziennikarz prasy harcerskiej, redaktor naczelny Harcerskiej Oficyny Wydawniczej w Krakowie. W latach 1982-1984 był redaktorem naczelnym miesięcznika „Drużyna-Propozycje". Był też kierownikiem wydziału krakowskiej Komendy Chorągwi ZHP. W 1988 roku założył Harcerską Oficynę Wydawniczą w Krakowie, której był redaktorem naczelnym do 1990 roku. Od 1990 do 1991 r. - dyrektor Niezależnego Wydawnictwa Harcerskiego „Impuls" w Krakowie. Jak więc widać, książka ta napisana została przez osobę siedzącą w samym środku wydarzeń i całego problemu, osobę, która była świadkiem opisywanych wydarzeń i która zna je od podszewki.
Dzięki autorowi możemy w pełni docenić ogrom pracy wykonanej w
okresie cenzury państwowej i przydziału papieru na plany
wydawnicze, w czasach trudności gospodarczych, które jakże skutecznie hamowały
rozwój każdego przedsięwzięcia, gasiły je w zarodku, podcinały zapaleńcom skrzydła. Jednym z problemów, przed jakimi
stanęło wydawnictwo, było właśnie zmaganie się z cenzurą. Ale
czy to właśnie cenzura przyczyniła się do upadku HOW? Autor
przedstawia nam długi i momentami niezwykle bolesny upadek oficyny, rezygnację
dyrektora wydawniczego Pawła Raja oraz bierną postawę władz ZHP,
które nie podejmowały żadnych działań, traktując HOW jako działalność marginalną wręcz nie
warto uwagi, powalczenia o nią.
Tworzący ja ludzie, walczyli o nią jak mogli. HOW była ich
dzieckiem, była zasłużona dla ruchu harcerskiego, szczególnie
dzięki publikowaniu nowych opracowań metodyków harcerskich
reprezentujących środowiska Odnowy Harcerskiej. Wiele publikacji
było "przepychanych" na granicy ryzyka przez cenzurę
i na przekór ówczesnym władzom ZHP, dzięki uzyskaniu własnej
koncesji wydawniczej i odrębnego przydziału papieru. Umożliwił to
ówczesny pełnomocnik rządu ds. poligrafii Tadeusz Zachariasiewicz,
przedwojenny podharcmistrz i Lwowianin, dyrektor Drukarni Anczyca w
Krakowie. Oficyna wydawała własny miesięcznik Harcerz rzeczypospolitej, obok wydawnictw i prasy KIHAM
jeden z niewielu, oficjalny wyraziciel nurtu Odnowy Ruchu
Harcerskiego, wokół którego skupiło się liczne, ogólnopolskie
grono instruktorów harcerskich – Forum Harcerza Rzeczypospolitej.
Forum reprezentowało większość nurtów Harcerskiej Odnowy.
W książce znajdziemy bardzo wiele niezwykle ciekawych dokumentów
związanych zarówno w HOW jak i z ZHP i ówczesną historią kraju.
Publikacje wzbogacają również liczne zdjęcia oraz okładki
wybranych numerów pisma. Te dodatki czynią książkę niezwykle
realistyczną i osobistą.
To już kolejna książka wydawnictwa Impuls, którą miałam okazję
czytać. Oprócz wysokiej jakości merytorycznej wszystkich pozycji
moja uwagę zwraca także wspaniałe wydanie książek. Twarda oprawa
oraz przyciągająca uwagę okładka to ogromne atuty książki.
Okładka wiele mówi i jednocześnie zachęca do zapoznania się z
jednym najlepszych wydawnictw , które odegrało znaczącą rolę nie
tylko w dziejach samego ZHP, ale i w historii kraju. Warto pamiętać
i docenić dorobek Harcerskiej Oficyny Wydawniczej oraz ludzi
zaangażowanych całym sercem w jej funkcjonowanie. Warto też
zastanowić się nad przyczynami decyzji oraz nad zasadnością i celowością działań (wcale nie
pozytywnych) czynionych przez (o ironio) władze ZHP.
Najważniejsze jest jednak dla mnie to, iż po lekturze Wydawców gorszego Boga na pytanie postawione przez autora: "Czy
warto wracać pamięcią do tamtych lat?”, mogę z przekonaniem
odpowiedzieć. Warto, a nawet trzeba.
Nagroda Internautów! w konkursie NK Historyczna otrzymała książka „Wydawcy gorszego Boga” autorstwa Wojciecha Śliwerskiego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.