wtorek, 5 stycznia 2021

Mag - John Fowles



Wydawnictwo Zysk i S-ka, Moja ocena 6/6
Rewelacyjna, wyjątkowa i magiczna książka. Powrót do niej po ok. 20 latach był wyjątkowym przeżyciem. Bardzo ucieszyło mnie jej nowe wydanie.
To magiczna wręcz powieść, w której przenikają się dwa światy, realny i magiczny, iluzoryczny. To także historia zapełniona wyjątkowymi postaciami, bohaterami, którzy na zawsze zostają w pamięci czytelnika i których mógł wykreować tylko Fowles.
To poruszająca historia angielskiego nauczyciela Nicholasa Urfe, który wprost z ponurego, deszczowego Londynu przyjeżdża na słoneczną grecką wyspę Phraxos. Zostaje nauczycielem w miejscowej szkole.
Jego otoczenie to tylko Grecy, którzy angielskiemu intelektualiście wydają się po prostu nudni. Nie stara się ich bliżej poznać, bo nic go do nich nie zachęca, a sam Nicholas jest snobistyczny, oceniający ludzi po pozorach, nie lubiący zwyczajnych osób. Za to zachwyca go miejscowa przyroda.
Przez zupełny przypadek poznaje niezwykłego starca Conchisa, milionera, który mieszka we wspaniałej willi i lubuje się mistycyzmie, szaradach, zagadkach, iluzorycznych przeżyciach. To za jego sprawą Nicholas wnika w nieznany mu dotąd świat, w który krok po kroku zapada się coraz głębiej.
Fowles bardzo szybko osią opowieści tworzy wizyty u milionera. Nicholas wręcz ich pożąda. Nie może się doczekać kolejnych spotkań z ciekawym, niezwykłym człowiekiem i pobytu w jego domu, który można określić tylko jednym słowem - tajemnica. Fabuła biegnie więc od jednej wizyty do drugiej. A my sami, czytelnicy, z każdą kolejną stroną jesteśmy zwodzeni, zwodzeni, zwodzeni...
Sam bohater wsiąka w historię i świat starca Conchisa. Co z tego wyniknie? Nie zdradzę tego. Za to gorąco zachęcam was do lektury tej wyjątkowej powieści. Jestem pewna, iż Fowles zachwyci was tak samo, jak mnie. Sama książka z pewnością pozostanie w waszej pamięci na długie lata.
Chociaż przyznam, nie jest to książka dla wszystkich. Większość czytelników zachwyci. Jednak znajdą się tacy, którzy jej nie zrozumieją, będzie dla nich nudna, nie pojmą jej wielowymiarowości. Określą Maga jako zalew nudnych słów.
Mag jest wieloznaczeniowy, wielowymiarowy. Jestem przekonana, iż każdy odkryje jego inną wymowę. Dla każdego metafory, tajemnice, magia Maga będzie znaczyć co innego.
Wieloznaczeniowa jest też postać Nicholasa, młodego, rozpuszczonego, snobistycznego Anglika. Fowles celowo takim uczynił swojego bohatera. Męźczyzna ten nie wzbudza sympatii. Wręcz przeciwnie. od pierwszej strony po prostu się go nie lubi. Dlaczego taka postać jest wiodącą w Magu? Czy jego zachowanie jest autentyczne? A może to maska, która coś skrywa?
O Magu można pisać długo. Można go analizować, rozkładać na czynniki pierwsze. Ja jednak wam pozostawię tę przyjemność. Nie chcę zbytnio analizować. nie chcę narzucać własnego zdania. Chcę żebyście zanurzyli się w tej historii i poznali ją sami, sami rozgryżli jej znaczenie, sami ją analizowali. Polecam.

 

8 komentarzy:

  1. O, proszę, niby dużo czytam, a na tego pisarza jeszcze nigdy nie natrafiłam. :) Lubię, kiedy autor zwodzi czytelnika i kiedy na początku książki bohater przyjeżdża w nieznane mu miejsce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie żartuj. Ty nie znasz Maga? Serio? Przecież to klasyka genialnej powieści. Musisz nadrobić zaległości.

      Usuń
  2. Z chęcią bym przeczytała;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi bardzo interesująco. Będę miała ten tytuł na uwadze.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.