Wydawnictwo Novares, Moja ocena 5/6
Agnieszka Płoszaj zadebiutowała w 2017 r. kryminałem Czarodziejka. Jest on bardzo udanym początkiem łódzkiej, kryminalnej serii.
Druga część łódzkiej serii to Ogrodnik. Równie udana pozycja.
Trzecia część i zamknięcie trylogii to właśnie Bigamista.
I teraz mam zagwozdkę. Co wam o książce napisać, żeby nieznającym 1. części nie spojlerować, nie odebrać przyjemności wynikającej z lektury trylogii. Trudne zadanie.
W każdej z tych książek tym co rzuca się przede wszystkim w oczy jest doskonałe nakreślenie obrazu Łodzi. Moje miasto rodzinne odgrywa w książkach równie ważną rolę, co śledztwa kryminalne i prowadząca je bohaterka.
Co prawda Łódź jest bohaterką książek, ale także świetnym tłem do nakreślenia akcji. Widać, iż autorka, Łodzianka zadała sobie dużo trudu żeby poznać nieznane wcześniej zaułki miasta, prześledzić, zweryfikować. Podała wiele szczegółów, smaczków, na które ja jeszcze kilka lat temu mieszkająca w Łodzi, nie zwracałam uwagi.
Główną bohaterką obok miasta jest Julia. Postać ciekawie nakreślona, mocna, ostra nade wszystko kochająca szybkie samochody i kawę. Julia jest swoistą petardą, siłą napędową książki.
W książkach mamy też duet śledczych o wdzięcznych nazwiskach Karski i Mielczarek. Bardzo ciekawa para-niepara.
W ogóle bohaterowie to mocny atut trylogii. Każda z postaci jest doskonale nakreślona, przedstawiona.
Do tego dochodza ciekawie nakreślone intrygi kryminalne i dobrze prowadzone śledztwa.
Całość doprawiona jest spora porcją ciekawie zaprezentowanej historii oraz problemów społecznych.
Wszystkie wątki są świetnie nakreślone, dobrze pociągnięte. Nic się nie gubi, nic nie umyka.
Jak na debiut literacki, i nie tylko debiut, świetne książki. Oby tak dalej.
Rekomendację do Ogrodnika napisał sam Mariusza Czubaja. To o czymś świadczy.
W każdym tomie mamy jakąś zagadkową zbrodnię. Tym razem w Bigamiście w przypałacowym stawie na Księżym Młynie zostaje znalezione ciało młodego, wysportowanego mężczyzny. Od samego początku ta sprawa jest niezwykle zagadkowa. Śledczy wkraczają w świat sportu. Więcej wam nic nie zdradzę. Część wątków jest kontynuacją z wcześniejszych tomów. Nie chcę spojlerować.
Gorąco was za to zachęcam do lektury całej łódzkiej trylogii. Warto dać tym książkom i Agnieszce Płoszaj szansę.
Bigamista jest bardzo dobrym zakończeniem łódzkiej trylogii. Autorka w najmniejszym nawet stopniu mnie nie zawiodła.
Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Strony
- Strona główna
- Przeczytane w grudniu 2011r. i 2012r.
- Przeczytane w 2013r.
- Przeczytane w 2014 r.
- Przeczytane w 2015r.
- Przeczytane w 2016 r.
- Przeczytane w 2017 r.
- Przeczytane w 2018 r.
- Przeczytane w 2019 r.
- Przeczytane w 2020 r.
- Przeczytane w 2021 r.
- Przeczytane w 2022r.
- Przeczytane w 2023 roku
- Przeczytane w 2024 roku
Chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej trylogii, ale zakręciłaś mnie do tego, by po nią sięgnąć. 😊
OdpowiedzUsuń