Wydawnictwo Literackie, Moja ocena 5,5/6
To bardzo dobra, bardzo ciekawa i wstrząsająca opowieść - biografia.
Bohaterką jest tytułowa Bakhita, czarnoskóra pochodząca z Sudanu i żyjąca w XIX wieku niewolnica, którą w 2000r. papież Jan Paweł II ogłosił świętą.
Jest to trudna, wymagająca i bardzo emocjonalna książka. Jednak równocześnie jest to także wyjątkowe doznanie literackie.
Sama bohaterka była osobą wyjątkową. Niezwykłe i poruszające były także jej losy. Bakhita w 1877 r., jako mała dziewczynka została porwana z rodzinnej wioski przez handlarzy ludźmi. W kolejnych latach czekało ją tylko, to co najgorsze. M.in. była 5x sprzedawana, bita, głodzona, torturowana. A to dopiero początek tego, czego doświadczyła. Jej udziałem stały się okropne rzeczy. Wprost niewyobrażalnym jest ile bólu, cierpienia, zła może zadać jeden człowiek drugiemu. Cała historia wstrząsa czytelnikiem, wyciska niejedną łzę z oczu i sprawia, iż od lektury trudno się oderwać.
Książka podzielona jest na dwie części. Część pierwsza to opis tego, co spotkało Bakhitę w Afryce, przed i po porwaniu przez handlarzy ludźmi. Tam znajduje się opis całego okrucieństwa, jakiego doświadczyła. Porusza język, jakim całość jest napisana. Są to krótkie, oszczędne zdania. Tworzą one niesamowity kontrast w połączeniu z gehenną kobiety.
Druga część to zmiana życia Bakhity, jej przemiana i wszystko, co z tym związane.
Każda z części wstrząsa czytelnikiem na swój sposób.
Na początku napisałam, iż książka ta to
opowieść - biografia. To taki miks. Autentyczny jest szkielet,
rys historyczny, prawdziwe są postaci, daty miejsca, wydarzenia.
Pozostała część to fikcja, bardzo prawdopodobna, ale jednak fikcja. Tym samym Bakhita
idealnie wpisuje się w hagiografię, opowieść o świętych. Wszak na
przestrzeni minionych wieków powstało bardzo dużo różnych opowieści,
legend, przekazów o świętych. Miały one na ogół jakiś tam autentyczny szkielet,
rys, a pozostała część była wypełniana poruszającą, moralizatorską
opowieścią. Tak samo jest z Bakhitą.
Całość zdecydowanie warta przeczytania.
Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Strony
- Strona główna
- Przeczytane w grudniu 2011r. i 2012r.
- Przeczytane w 2013r.
- Przeczytane w 2014 r.
- Przeczytane w 2015r.
- Przeczytane w 2016 r.
- Przeczytane w 2017 r.
- Przeczytane w 2018 r.
- Przeczytane w 2019 r.
- Przeczytane w 2020 r.
- Przeczytane w 2021 r.
- Przeczytane w 2022r.
- Przeczytane w 2023 roku
- Przeczytane w 2024 roku
Nie często sięgam po biografię, ale ta, naprawdę mnie ciekawi. 😊
OdpowiedzUsuńBIografie afrykanskich kobie potrafią wstrząsnąć do głębi. Wiem, jak wyczerpała mnie emcjonalnie lektura "Kwiatu pustyni".
OdpowiedzUsuńChyba chodziło o hagiografię. Historiografia zajmuje się czymś zupełnie innym.
OdpowiedzUsuń