niedziela, 16 grudnia 2018

Ja, deprawator - Józef Hen

Wydawnictwo Sonia Draga, Moja ocena 6/6
Ja, deprawator to na poły dziennik na poły brulion z zapiskami z rozmaitych przemyśleń. 
Publikacja zawiera spostrzeżenia i refleksje z bieżących wydarzeń lat 2016–2018.
Hen dzieli się w książce swoim zdaniem, swoją opinią na temat otaczającego nas świata. Jego rozmyślania dotyczą na równi literatury, teatru, jak i kondycji nas, ludzi. Szczególnie to ostatnie ukazuje przez pryzmat tego, czego najwięcej w obecnych czasach wokół nas, polityki.
95-letni pisarz nie szczędzi sarkastycznych uwag, trafnych opinii, inteligentnych podsumowań. Powaga tematów doskonale się łączy z lekko frywolnym podejściem do wielu aspektów.
Całość czyta się doskonale i z wielką przyjemnością. Zadziwiają przy tym język, spostrzegawcze oko i trafność opinii. Ukazują one w jak doskonalej formie (mimo zaawansowanego wieku) jest pisarz.
Dodatkowym atutem są liczne wstawki dotyczące niezwykle barwnej rodziny autora. Od razu rzuca się w oczy, jak wiele znaczy dla Hena rodzina, jak ważni są najbliżsi.
Książka koi, łagodzi napięcie w czytelniku, bawi, ale i zmusza do wielu, często głębokich przemyśleń. Co najważniejsze, jest mądra i wielu aspektach ponadczasowa Nic dziwnego, iż zapiski Józefa Hena cieszą się niesłabnącym od kilku dekad uznaniem czytelników.
Józef Hen po raz kolejny udowodnił, że jak nikt inny potrafi pisać zwyczajnie, a jednocześnie w sposób wyjątkowy. W słowa zwykłe, a jednocześnie niebanalne ubiera otaczający nas świat, na który dzięki niemu zdajemy się patrzeć po raz pierwszy.
Niewątpliwie warto po tę pozycję sięgnąć. Warto ją poznać, delektować się nią, rozsmakować się w zapiskach. Ja, deprawator jest niezwykły, podobnie, jak cale pisarstwo Józefa Hena.

 

4 komentarze:

  1. Znam kogoś, komu ta książka może się podobać. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubie Hena, uwielbiam jego piekny jezyk, z wielka przyjemnoscia przeczytam ta ksiazke:) Milego tygodnia:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Najnowsze zapiski mówisz? No to może być ciekawe. Mam jakąś biografię Hena, ale tej nie.

    OdpowiedzUsuń
  4. On w tej ksiażce wspomina między innymi spotkanie z moją koleżanką Lidią, która w Warszawie przeprowadzała z nim wywiad do swojej publikacji :) Opowiadała nam o tym ostatnio bardzo dumna.
    Ja Hena jeszcze nie czytałam nic, ale mam coraz większą ochotę. Może w tym roku się uda. Od czego najlepiej zacząć?

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.