Wydawnictwo WAB, Ocena 5/6
Recenzja mojego męża.
Bardzo dobra książka. Ale nie powinno mnie to dziwić. Wojtek jest autorem scenariuszy do dwóch świetnych seriali: Watahy i Prokuratora. Mocne, dopracowane w każdym calu, niejednoznaczne, trzymające w napięciu i bardzo realne. Taka sama jest i ta książka.
Widać to u Miłoszewskich rodzinne. Wojtek jest bowiem młodszym bratem Zygmunta, doskonałego autora kryminałów.
Akcja Inwazji jest realna, zatrważająco ociera się o prawdziwość, rozgrywa się tu, teraz, bez mała obok nas.
Mamy Angelę Merkel, Władymira Putina, Donalda Trumpa, prezydenta naszego kraju bojącego się prezesa, fikającego ministra obrony narodowej i wiele innych postaci będących zgoła odbiciem lustrzanym najważniejszych osób w Polsce i na świecie. Gro z nich wymienionych jest wprost z imienia i nazwiska.
Do tego tabuny uchodźców, w zastraszającym tempie szerzący się dramat i Polska w autentycznej ruinie.
W trakcie lektury obawiałem się, iż jeszcze moment i nie będzie co i kogo podnosić ze słynnych kolan, nawet w formie hasła i pokrzykiwania z drabinki.
Nie ukrywam, Miłoszewski nie kryje swoich poglądów politycznych i w trakcie lektury mamy wrażenie, iż książka powstała jako swoisty mini paszkwil polityczny. To takie literackie Ucho prezesa, gorzkie Ucho... Oj dostanie się Wojtkowi od jedynych i słusznych obywateli. :)
Do tego dochodzi jeden z najczarniejszych dla nas scenariuszy, wojna z Rosją. A to dopiero początek. Dodatkiem są liczne wątki poboczne, które tworzą iście wybuchową mieszankę. Śledzimy losy zarówno naszych żołnierzy, jak i rosyjską agresję na Polskę, której nie jesteśmy się w stanie przeciwstawić, oraz nieudolność naszego rządu i różnorodne losy zwykłych ludzi, takich, jak ja czy każdy z was.
Czyta się doskonale, szybko, mając w podświadomości bardzo gorzkie deja vu.
Ta książka to kronika, lustro naszej rzeczywistości i mocny (chciałoby się napisać- cholernie mocny) political fiction, ale w wielu miejscach i nie fiction, ot misz masz jednego z drugim. Przy tym istnieje obawa, iż to co fiction za moment stanie się reality.
Gorąco polecam. A bracia Miłoszewscy niech się wezmą do roboty, czekam na kolejną książkę i film, jednego i drugiego autora.
Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Strony
- Strona główna
- Przeczytane w grudniu 2011r. i 2012r.
- Przeczytane w 2013r.
- Przeczytane w 2014 r.
- Przeczytane w 2015r.
- Przeczytane w 2016 r.
- Przeczytane w 2017 r.
- Przeczytane w 2018 r.
- Przeczytane w 2019 r.
- Przeczytane w 2020 r.
- Przeczytane w 2021 r.
- Przeczytane w 2022r.
- Przeczytane w 2023 roku
- Przeczytane w 2024 roku
Miałam ją w niedalekich planach, no ale teraz to po prostu muszę ją przeczytać ☺
OdpowiedzUsuńNie znam tej książki ale skoro tak pozytywnie ją oceniasz, to dam jej szansę, jeśli kiedyś przypadkiem trafi w moje ręce.
OdpowiedzUsuń