Wydawnictwo Rytm, Ocena 5,5/6
Recenzja mojego męża.
Doskonale napisana książka o niezwykłym człowieku, patriocie i bohaterze w pełnym tego słowa znaczeniu.
Ów niezwykły człowiek, to Jan Borysewicz, który urodził się w Dworczanach koło Wasiliszek w 1913 roku. Mając 25 lat, czyli w
1938 roku ukończył Szkołę Podchorążych Piechoty w Ostrowi
Mazowieckiej-Komorowie ze stopniem podporucznika.Brał czynny udział w kampanii wrześniowej będąc dowódcą plutonu w 41 pp 29 DP, w składzie Armii Prusy.
Po kampanii został schwytany przez NKWD i był przetrzymywany w więzieniach w Baranowiczach i Brześciu.Jednak po pewnym czasie udało mu się uciec z konwoju. przedostał się w rodzinne strony, gdzie rozpoczął działania konspiracyjne z ZWZ-AK.
Oddziały, którymi dowodził stopniowo się rozrastały i dokonywały coraz śmielszych aktów sabotażu i zemsty na okupancie. Borysewicz i jego ludzie maja na koncie m.in. uwolnienie wielu aresztowanych, rozbicie więzienia w Lidzie i uwolnienie około 70 zatrzymanych, rozbrojenie niemieckiego garnizonu, liczne sabotaże.
Jan Borysewicz zginął 21 stycznia 1945 roku podczas walki z NKWD pod Kowalkami. Jego zwłoki, w ramach zemsty, a może i ku przestrodze, gdyby podobne działania przyszły do głowy innym,
przez kilka dni obwożone były po wsiach i miasteczkach. Jana Borysewicza pochowano. Gdzie, nie wiadomo do dziś.
Autor niniejszej książki, dr Kazimierz Krajewski to absolwent Wydziału Prawa UW, kierownik referatu Badań Naukowych OBEP IPN w Warszawie. Jest także autorem ponad 300 doskonałych pod względem merytorycznym prac i artykułów z zakresu dziejów podziemia niepodległościowego w latach II wojny światowej i w okresie powojennym. Współpracuje także ze środowiskiem AK.
Nie dziwi więc fakt, iż bohaterem jednej ze swoich książek uczynił właśnie Jana Borysewicza, którego (co można odczytać między wersami opowiadanej historii) darzy sporą sympatią i szacunkiem.
Jednak nie tylko Borysewicza dr Krajewski lubi, szanuje. Na tej liście jest wielu innych wyklętych żołnierzy, co do których działalności nadal są zdania podzielone.
Książka ta to kolejny tom (świetnej pod względem pomysłu samego w sobie i wartości merytorycznej) serii Wydawnictwa Rytm. To także kolejna pozycja, którą zdecydowanie trzeba i warto poznać.
W dwunastu rozdziałach autor szczegółowo przedstawia nam życie bohatera poczynając od dzieciństwa, idąc poprzez kolejne etapy walk przeciwko wojskom okupującym Polskę, aż do smutnego końca. Sporo miejsca badacz pozostawia na rozmaite dywagacje dot. powodów takich, a nie innych działań podejmowanych przez Borysewicza. Dużo miejsca poświęcone jest także niezwykle skomplikowanej sytuacji różnych oddziałów AK w rejonie, którym dowodził Borysewicz, ich dramatycznym, do dziś nie zrozumiałym dla przeciętnego człowieka losom, skomplikowanej sytuacji, często odrzuceniu przez rodaków.
Całość napisana jest doskonałym, niezwykle przystępnym językiem i ozdobiona licznymi archiwalnymi fotografiami.
Gorąco zachęcam do lektury. Zarówno osoba bohatera, jak i jakość merytoryczna książki zasługują na naszą uwagę.
Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Strony
- Strona główna
- Przeczytane w grudniu 2011r. i 2012r.
- Przeczytane w 2013r.
- Przeczytane w 2014 r.
- Przeczytane w 2015r.
- Przeczytane w 2016 r.
- Przeczytane w 2017 r.
- Przeczytane w 2018 r.
- Przeczytane w 2019 r.
- Przeczytane w 2020 r.
- Przeczytane w 2021 r.
- Przeczytane w 2022r.
- Przeczytane w 2023 roku
- Przeczytane w 2024 roku
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dzięki wielkie za recenzje, bo pewnie inaczej bym się o niej nie dowiedziała. Na pewno warta przeczytania :).
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam
OdpowiedzUsuń